Obraz8 (2)

Obraz8 (2)



ROZDZIAŁ XXIX

Dwie główne arterie lądowe łączyły Berisso ze światem: Avenida Sesenta i Montevideo. Ta ostatnia, przeistoczywszy się za miastem w trakt, biegła równolegle do brzegu Rio de la Plata daleko na prowincję.

Zygmunt idąc za radą Bojki, z miejsca wziął kierunek na wschód, okolił dzielnicę ulicami najmniej zaludnionymi i wydobył się na Mon-tevideo aż przy końcu bruku.

Siwak zdradzał zmęczenie, lecz biczysko skutkowało jeszcze, zmuszając konia do biegu rysią.

Rychło i bez przygód minął Villa San Carlos i Villa Dolores. W Villa Żula noc go zastała, ale nie zatrzymał się i nie pytał nikogo o drogę. Minął mosty i sunął dalej. Obawy o zbłądzenie nie było. Szeroki i jedyny gościniec w tym kierunku miał widoczne okopy, albo druty kolczaste. Na prawo rozpościerał się gładki step poznaczony gęsto krzakami talas, na lewo ciągnęły się rzędem domki ogrodników otoczone polami warzywa, albo głęboko wyżłobione kopalnie muszli, a za tym wszystkim zielenił się las wierzbowy.

Głodne konisko szło coraz wolniej, schodząc co chwila z jezdni, aby uskubnąć sobie trawy. Ale nie stawał. Chciał jak najdalej odsunąć się od miasta, uniemożliwiając ewentualną pogoń. Wyrzutów sumienia za uwięzienie zbrodniarza nie miał, wiedział jednak, że gdyby tak udało się mu wyrwać od Bojki i zawiadomić policję, toby go ścigano.

Północ się zbliżała, gdy zdecydował się na popas, żadnych budynków już nigdzie nie widać było. Las w tym miejscu podsuwał się do traktu nie dalej jak na dwa stajania. Tuż przed nim, na dnie głębokiej kotliny po wybranych muszlach, błyszczała woda.

Zygmunt zjechał na ugór, odłożył konia, spętał go na wszelki wypadek powrozem i ruszył ku kotlinie.

Miał silne pragnienie. Głowa go bolała i jakby drżało w nim wszystko. Przekonany był, że to jest przeczucie nowego zła. Obawiał się, że żyd go ołgał, aby zyskać na czasie i że. nowe go spotka rozczarowanie.

Widocznie Rio miało przypływ, bo zza lasu dochodził szum wody połączony niekiedy z pluskiem płynących statków i wiało chłodem.

Zeszedł w kotlinę, nassał się przez zęby mętów, posłuchał szumu i powrócił do wozu. Sam nie wiedział, co począć ze sobą. Palił ustawicznie myśląc, przechadzał się, słuchał, a czas jak zwykle gdy człowiekowi się śpieszy, wlókł się jak żaba po błocie. Ale w końcu spostrzegł na niebie zorzę, napoił konia, zaprzągł i ruszył żywo w dalszą drogę.

Zanim wzeszło słonko minął zapowiedziane przez Szmujłę mostki i po kilometrze dalszej drogi zauważył odbiegającą w step na prawo wątłą drożynę. Na tej samej przestrzeni na lewo do lasu odbiegało aż dwie drożyny i to wyraźnie, a ta ledwie się znaczyła na zrudzla-łym od posuchy ugorze.

Dla pewności jeszcze przejechał traktem z pół kilometra i nie znajdując innej odnogi powrócił na tą jaka była.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz0 (163) przez dwie główne liczby kwantowe nx i n2. W drugiej kolumnie pokazany jest udział wyr
Obraz2 (33) Hamulce Dwie główne zasady korzystania z układu ABS: 1. Wciśnij natychmiast z całe
ROZDZIAŁ 1. WPROWADZENIE dwie główne gałęzie systemu Unix: System V (AT&T) oraz BSD (Uniwersytet
dnia z Pienińskim Pasem Skałkowym rozdzielającym dwie główne struktury tektoniczne Karpat: Karpaty
DSCN0783 [Rozdzielczość Pulpitu] Wyróżniamy dwie główne przestrzenie wodne w onanizmie: -  &nbs
img004 (74) celulozy, nie będących Jednakże glikanamj. Z reguły wyróżnia nię dwie główne grupy hemic

więcej podobnych podstron