JĘZYK XXXIX
swoją entuzjastyczną recenzję Pierwszego kroku... zatytułował Nowy duch i forma nowa1.
Język pierwszych opowiadań Hłaski jest przy tym swoistym laboratorium przemian zachodzących w prozie przełomu 1956 roku. Wspomniani wcześniej młodzi twórcy tego okresu za jedno z głównych zadań swego pisarstwa uznali przeciwstawianie się kłamstwom oficjalnego języka — propagandy, środków masowego przekazu, przemówień politycznych — który, przenikając do literatury, stawał się nośnikiem treści ideologicznych.
A przecież w założeniu twórców socrealistycznej doktryny „język ten i literatura miały wreszcie mówić prawdę — przeciwstawiając się zafałszowanym produktom burżuazyjnęj sztuki i ideologii”2. W praktyce pisarskiej jednak ideologizacja rzeczywistości przedstawionej w prozie socrealistycznej, podporządkowanie reguł konstrukcji powieściowego świata jednej doktrynie, pociągnęły za sobą także niezgodną z potocznym doświadczeniem jednolitość stylistyczną, swoistą „jednogłosowo^ lej prozy3. Jednolity język literatury socrealistycznej kreował zmi-tologizowaną rzeczywistość, opartą na równie jednolitym systemie wartości. Michał Głowiński, przyjmując dla owego języka Orwellowski termin „nowomowa”, wskazuje na jednoznaczność światopoglądową i stylistyczną tej literatury: „Socrealiśd, gdy przystępowali do opowiadania, nie przestawali L.] być «filozo-fami». Relacjonując nawet najbłahsze wydarzenia wiedzieli, jaki jest porządek świata, jakie on niesie sensy i ku czemu zmierza”4.
H. Bereza, Nowy duch i fama nowa, „Nowa Kultura” 1956, nr 35.
J. Jarzębski, Hłasko— retoryka grzechu..,, s. 286. •
Por. W. Wielopolski, Młoda proza polska...
M. Głowiński, Rytuał i demagogia. Trzynaście szkiców o sztuce zdegradowanej, Warszawa 1992, s. 22,