Jeremy Rifkin
dochodów rodziny, ponieważ zarobki mężów znacznie spadły. W latach 1989-90 przeciętna amerykańska rodzina doświadczyła dwu-procentowego spadku swoich dochodów1.
Niewesoły los amerykańskiej klasy średniej widać najbardziej drastycznie na przykładzie osób z wyższym wykształceniem. W latach 1987—91 ich realna płaca spadła o 3,1 %2. Osoby z wyższym wykształceniem zajmują większość kierowniczych stanowisk w gospodarce amerykańskiej, a właśnie te stanowiska likwiduje postęp techniczny i praktyki re-engineeringu. Ponad 35% nowych absolwentów uczelni musiało podjąć pracę nie wymagającą dyplomu; 5 lat temu było ich tylko 15%. Według danych instytutu badań zatrudnienia z Uniwersytetu Stanu Michigan, mamy obecnie najgorszy od drugiej wojny światowej rynek pracy dla absolwentów wyższych uczelni3. Na uniwersyteckich campusach nie widać korporacji rekrutujących nowych pracowników. Jeśli są jakieś nowe etaty, zaraz rywalizuje o nie wiele osób. Zdarza się, że o jedno miejsce ubiegają się tysiące absolwentów. Firmy należące do „listy 500" magazynu „Fortune" zmniejszają zatrudnienie i zastępują menedżerów ludzi „krzemowymi" menedżerami, tak więc perspektywy dostania się do zanikającej klasy średniej nie są dla wielu absolwentów uczelni pomyślne.
Choć rewolucja informatyczna poważnie uszczupliła dochody klasy średniej i ograniczyła możliwości awansu młodej generacji absolwentów uczelni wkraczających na rynek pracy, to jednak dla niewielkiej liczby naczelnych dyrektorów firm w całym kraju okazała się prawdziwym dobrodziejstwem. Większość zysków zrealizowanych dzięki wyższej produktywności i większej marży przez ostatnie 50 lat od czasów wprowadzenia pierwszych automatów i maszyn sterowanych numerycznie, lądowała w kuferkach naczelnej dyrekcji. W 1953 r. na wynagrodzenie dyrekcji przeznaczano 22% zysków
Koniec pracy korporacji, a w roku 1987 już 61%, W 1979 r. naczelny dyrektor amerykańskiej korporacji zarabiał 29 razy więcej niż przeciętny robotnik fabryczny, a w roku 1988 już 93 razy więcej. Dla właściwej oceny tych danych trzeba uwzględnić, że gdy John F. Kennedy został prezydentem, typowy dyrektor jednej z 500 najlepszych firm w kraju zarabiał rocznie 190 tysięcy dolarów, zaś w 1992 r. przeciętne wynagrodzenie dyrektorów przekroczyło 1,2 miliona dolarów. W porównaniu z rokiem 1977 jest to wzrost o 220%. Gdyby robotnikom pozwolono skorzystać z zysków realizowanych dzięki wyższej produktywności w takim samym stopniu jak dyrekcji, to przeciętny robotnik fabryczny zarabiałby dziś ponad 81 tysięcy dolarów rocznie34. Nawet redakcja pisma „Business Week" musiała przyznać, że płace dyrektorów rosną nieproporcjonalnie do wzrostu zarobków innych pracowników — od robotnika do nauczyciela35.
Pogłębiająca się przepaść między płacami i wynagrodzeniami dyrektorów naczelnych a resztą pracujących Amerykanów powoduje tworzenie się głębokiego podziału na enklawę zamieszkaną przez nieliczną elitę zamożnych kosmopolitów, otoczoną przez wielki kraj coraz biedniejszych ludzi pracujących i bezrobotnych. Klasa średnia, która była znakiem firmowym bogactwa Ameryki, teraz szybko zanika, a konsekwencje tego dla przyszłej stabilności politycznej kraju są złowieszcze.
Koncentracja zamożności w Stanach Zjednoczonych była raczej stała w okresie 1963—1983, jednak w latach 80. różnice między dochodami zaczęły się drastycznie powiększać. Pod koniec dekady 0,5% najbogatszych rodzin posiadało 30,3% majątku, co stanowiło wzrost o 4,1% od roku 1983. W 1989 r. 1% najbogatszych rodzin otrzymywało 14,1% łącznego dochodu w Stanach Zjednoczonych i posiadało 38,3% ogółu majątku rzeczowego oraz 50,3% aktywów finansowych w całym kraju36.
34 Donald Barlett, James Steele, America: What Went Wrong? Kansas City: Andrews and McMeel, 1992 s. 19—20.
35 Bring CEO Pay Dozon to Earth, „Business Week" 1.05.1989 s. 146; Median Pay aj Chief Executives Rosę 19% in 1992, „Washington Post", 10.05.1993; Reich s. 204; % Stubs of the Rich and Corporate, „Business Week", 7.05.1990 s. 56; A Great Leap hrnard for Executive Pay, „Wall Street Journal" 24.04.1989 s. BI.
Mishel, Bernstein, dz. cyt. s. 6, 249.
223
Tamże s. 2.
Tamże s. 14.
College Class of '93 Leams Hard Lessom Career Prospects Are Worst m Decades, „Wall Street Journal" 20.05.1993 s. BI.