P1030057 (3)

P1030057 (3)



■■■■■■■■■■■i

Jeremy Rjfcln


Koniec procy


Ci sami przywódcy rzadko poruszają w publicznych wystąpieniach niewygodny temat bezrobocia technologicznego. Jednak to właśnie oszczędzanie na kosztach robocizny, re-engineering i automatyzacja, mają największy wpływ na likwidowanie miejsc pracy w tradycyjnych robotniczych ośrodkach każdego uprzemysłowionego kraju. Wysoka fala imigracji ze wschodu na zachód w Europie i z południa na północ w obu Amerykach odzwierciedla po części dynamiczność gospodarki światowej i powstanie nowego ładu w świecie, który zmusza miliony robotników do emigracji w poszukiwaniu stale znikających miejsc zatrudnienia w produkcji i usługach.

Połączenie bezrobocia technologicznego i nacisku demograficznego przekracza wytrzymałość niezliczonych skupisk śródmiejskiej biedoty. Nękani ubóstwem ludzie coraz częściej wzniecają spontaniczne zamieszki i zbiorowe napady na oślep. Mieszkańcy zdegradowanych śródmiejskich dzielnic w państwach uprzemysłowionych mają teraz więcej wspólnego z mieszkańcami slumsów w krajach rozwijających się niż z nowymi kosmopolitami, fachowcami, którzy mieszkają kilka mil za miastem.

Nathan Gardels, redaktor kwartalnika „New Perspectives," podsumował obecną sytuację bardzo podobnie do położenia czarnoskórych mieszkańców miast 30 lat temu, gdy najpierw mechanizacja rolnictwa pozbawiła ich pracy na Południu, a potem sterowane numerycznie maszyny wyrzuciły ich z fabryk na Północy. „Z punktu widzenia rynku liczne szeregi bezrobotnych czeka gorszy los niż w kolonializmie: są niepotrzebni gospodarce. My nie potrzebujemy tego, co oni mają, a oni nie mogą kupić tego, co my sprzedajemy". Gardels przewiduje coraz gorszą przyszłość i bezprawie - świat pokryty „skrawkami ładu i oceanem pandemonium"26.

Niektórzy eksperci wojskowości sądzą, że wkraczamy w nowy, niebezpieczny okres historii charakteryzujący się tym, co określają mianem konfliktu o niskiej intensywności: wojny toczone przez gangi terrorystów, bandytów, partyzantów itp. Historyk wojskowości Martin van Creveld mówi, że różnice między wojną a przestępczością będą się zacierać, a nawet zanikną w miarę przybywania band rabusiów niekiedy formułujących jakieś hasła polityczne, zagrażających globalnej wiosce zabójstwami, zamachami, bombami w samochodach, porwaniami i masakrami, które przyciągają uwagę środków

26 Nathan Gardels, Capitalism's New Order, „Washington Post" 11,04.1993 s. Ci masowego przekazu27. W nowych warunkach tlącego się konfliktu, regularna armia i policja będą coraz mniej zdolne do tłumienia zamieszek lub ograniczenia liczby ofiar, a główna rola przypadnie prywatnym oddziałom ochrony opłacanym za zapewnienie bezpieczeństwa elitarnym klasom nowoczesnej globalnej wioski.

Przejście do trzeciej rewolucji przemysłowej stawia pod znakiem zapytania wiele naszych ulubionych pojęć dotyczących znaczenia i kierunku postępu. Dla optymistów, naczelnych dyrektorów korporacji, zawodowych futurystów i awangardowych liderów politycznych, świt ery informatycznej sygnalizuje złoty wiek nieograniczonej produkcji i rosnącej konsumpcji, ciągłych przełomów w nauce i technice, zintegrowanych rynków i natychmiastowych zysków.

Innym ludziom triumf technologii jawi się raczej jako bolesna klątwa, rekwiem dla tak wielu istot niepotrzebnych, wyeliminowanych z procesów ekonomicznych przez globalizację gospodarki i zapierające dech w piersiach postępy automatyzacji. Przyszłość tych ludzi niesie strach, a nie nadzieję, coraz większy gniew, a nie radość oczekiwania. Czują, że świat przechodzi obojętnie koło nich, ale nie mają sił, by wystąpić we własnej obronie, żądać należnego im miejsca w nowym globalnym ładzie nowoczesnej technologii. Są wyrzutkami globalnej wioski. Unikani przez ludzi przy władzy, zmuszeni do wegetowania na peryferiach życia, tworzą hordy o tak nieprzewidywalnym zachowaniu jak zmienne wiatry polityki - masa ludzka, którą los skłania w kierunku społecznych wstrząsów i rebelii wobec nie dostrzegającego jej systemu.

Na progu trzeciego milenium cywilizacja niebezpiecznie dzieli się na dwa odmienne światy: pełną nadziei utopię i groźną dystopię. Sporną kwestią jest sama koncepq'a pracy. Jak ludzkość zaczyna się przygotowywać do przyszłości, w której większość zwykłej pracy będą wykonywać maszyny, a nie ludzie? Nasze instytucje polityczne, umowy społeczne i stosunki ekonomiczne są oparte na ludziach,

| Martin van Creveld, The Transformation of War, New York: Free Press, 1991. Również elita biznesu zaczyna się martwić wybuchami konfliktów o niskiej intensywności. W wywiadzie 24.03.1994 r. Richard Sobow, asystent dyrektora naczelnego finny Lincoln Electric, ostrzegał, że największym problemem Stanów Zjednoczonych stała się polaryzacja kraju na dwa narody - bogatych ludzi pierwszego świata i biednych jak w trzecim świecie. Poprawa stanu wykształcenia rosnącej klasy niższej, której nie towarzyszyłby wzrost liczby miejsc pracy, łatwo doprowadzi do zorganizowanego oporu i rebelii. „Grozi nam krwawa rewolucja", dodał Sobow.

275

274


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
65471 P1030014 (2) Jeremy Rifkin Koniec pracy obsługi klientów, które jest czynne przez całą dobę i
P1030017 (2) Jeremy Rifkin Koniec pracy recepcjonistkę można też tak zaprogramować, aby rozpoznawszy
P1030017 (2) Jeremy Rifkin Koniec pracy recepcjonistkę można też tak zaprogramować, aby rozpoznawszy
Zdjęcia 0144 •    Ci sami respondent i są ankietowani wielokrotnie w celu określ
P1030037 (2) Jeremy WmStres nowoczesnych technologii Wiele powiedziano i napisano o zespołach zarząd
P1030038 (2) Jeremy_Rifkin praktyczną realizacją organizacyjnych zasad fordyzmu w warunkach nieogran
11319 P1030016 (2) Jeremy Rifkin bez papieru, „ponieważ jest to bardziej sprawny sposób dostarczania
Jak wynika z analizy ankiety, ci sami nauczyciele w liczbie 41 (41%), którzy poprawnie wyodrębnili c
72039 P1030024 Jeremy Rijkin potwory"70. John Glasel, prezes nowojorskiego oddziału federacji m

więcej podobnych podstron