odmiany narracji w Senniku... odnoszą się do różnych etapów biografii i zarazem sygnalizują różną wagę wydarzeń. Narracja w pierwszej osobie czasu przeszłego („Nie otwierałem oczu i nie wiedziałem s. 5) obejmuje cztery
epizody dziejące się w Dolinie — od próby samobójczej, poprzez romans z Justyną, wyprawę do lasu w poszukiwaniu Korwina, przybycie robotników mających budować tamę, aż po ukończenie budowy bocznicy kolejowej, propozycję wspólnego wyjazdu złożoną Justynie przez Pawła i wreszcie wyjazd osamotnionego bohatera. Pozostałe wydarzenia, zawarte w dziewięciu epizodach, relacjonowane są na przemian w pierwszej osobie czasu teraźniejszego (w poniższym streszczeniu —druk normalny) i w drugiej osobie czasu przeszłego (druk półgruby). Orientację w tym złożonym układzie niech umożliwi streszczenie opatrzone podwójnym oznakowaniem: cyfry arabskie oznaczają kolejność pojawienia się epizodu w ciągu wspomnieniowym, litery natomiast porządkują epizody chronologicznie.
Epizod 1 (s. 96-101): Paweł idzie na zebranie partyjne, gdzie złożyć ma samokrytykę; zanim wejdzie do budynku, będzie świadkiem wypadku, w którym młody mężczyzna rzuca się pod tramwaj, co jest jakby zapowiedzią późniejszej samobójczej próby Pawła. (Domyślamy się, że impulsem, który wywołał wspomnienie, jest poszukiwanie Korwina, towarzysza — najpierw
podwładnego, a potem przełożonego — z czasów partyzanckich, który być może w dalszym ciągu ukrywa się w lesie nadsołeckim; samokrytyka na zebraniu partyjnym to zdrada wobec przyjaciela; epizod ten — najpóźniejszy w porządku chronologicznym — oznaczmy literą Fj. Składanie samokrytyki wywołuje w bohaterze wspomnienie jeszcze odleglejsze.
Epizod 2 D (s. 101-115): Wilno z czasów okupacji niemieckiej. Podczas nocnych aresztowań dokonywanych przez szanlisów, litewskich nacjonalistów, Paweł uprzedza miejscowego nauczyciela. (Odtąd musimy starannie zapamiętać tę „wysoką, chudą postać z bezradnym przygarbieniem pleców, czarne włosy i smagłą twarz z wydatnymi ustami, które czasem się uśmiechały bez udziału oczu”, s. 104.) Ostrzeżony nie zdążył jednak uciec, a ponadto aresztowano również matkę Pawła. Dowiadujemy się też, że Paweł, wyrzucony z oddziału partyzanckiego, przebywa w osadzie otoczony atmosferą niechęci i wrogości — jest „cudzy wśród swoich” (s. 114). (Pierwsza z wypraw w głąb własnej pamięci odkrywa zatem Pawłowi przyczynę jego senności, bierności, niechęci do ingerowania w układy międzyludzkie: wcześniejsze działania, podejmowane ze szlachetnych pobudek, ale i dla przerwania izolacji, wywoływały najgorsze skutki: „Ja chciałem jak najlepiej” — mówi Paweł po tym, jak nieumyślnie przyczynił się do aresz-
— 83 —