Gorącymi zwolennikami i rzecznikami analizy dzienników w badaniach naukowych byli m.in.: H. Spranger, O. Tumlirz, W. Stern. W Polsce metodą tą rozpowszechniali lub osobiście stosowali m.in.: S. Balcy. S. Szuman, R. Łapińska, R. Miller, J. Pieter, M. Żebrowska. Szczególne zasługi w zakresie metodologicznego jej opracowania ma J. Szczepański, który nazywają metodą biograficzną. Opracował metodą tą szczególnie na użytek socjologii.
Wszyscy zwolennicy analizy dzienników podkreślają potrzebą uwzglądnia-nia jej w badaniach naukowych z uwagi zwłaszcza na spontaniczność ich powstawania. Są one - ich zdaniem -jakby rozmową ich autora ze samym sobą. Nic pisze on według przygotowanego planu i nie widzi perspektywy jego ukończenia. Pisze po prostu dlatego, ponieważ odczuwa nieprzepartą chąć „wypisania" swych myśli. Toteż „autor dziennika jak twierdzi S. Szuman (1973, s. 139 159) — szuka i znajduje siebie nie tyle w tym, co napisał, lecz wtedy, gdy pisze". Spontaniczność charakterystyczna dla wyrażania swych myśli przez młodzież w dziennikach sprawia zgodnie z przypuszczeniem ich zwolenników — że zawarte w nich wypowiedzi są szczere i dotyczą osobistych, intymnych ich przeżyć. Pozbawione są cechy reaktywności, jak cząsto ma to miejsce w przypadku odpowiedzi na z góry ustalone pytania. „Skryty, w tajemnicy pisany i przechowywany dziennik — pisał S. Szuman (1973, s. 150) —jest wyrazem nieskrępowanych myśli, wypowiedzeń, nic lękających się cenzury starszych". Pełni on funkcję powiernika, który może poradzić i pocieszyć w trudnej sytuacji, oraz funkcję zwierciadła, w którym może przyjrzeć się sobie w chwilach osamotnienia (por. S. Balcy, 1932, s. 52)
/ innych zalet analizy dzienników podkreśla się także możliwość zbadania za ich pomocą takich spraw, jak życie uczuciowe, zainteresowania, dążenia, pragnienia, konflikty i światopogląd młodzieży oraz ukazanie różnych cech osobowości w aspekcie rozwojowym (S. Szuman, 1973, s. 142 i 145). Pozwalają one również zbadać zagadnienie wyników wychowania. Za pomocą analizy dzienników (pamiętników) możemy „nic tylko określić -jak pisze R. Miller (1966, s. 126) — siłę czy bezradność planowanego wychowania, ale także prześledzić bieg dzieciństwa i młodości, przeanalizować, które czynniki i dlaczego były decydujące”.
Przeciwko metodzie analizy dzienników wysuwa się też cały szereg zarzu tów. Podkreśla się miedzy innymi, że nie wszyscy spośród młodzieży piszą dzień niki, a prawie wcale nic piszą dzienników dzieci do lat 11-12. Ci natomiast, któ rzy piszą je, stanowią osobliwą część młodzieży. Jest to młodzież rzekomo sko ra raczej do refleksji, niż praktycznego działania. Pisanie dzienników jest szczc gólnic sporadyczne w środowisku wiejskim i robotniczym. Tym właśnie przeciw nicy analizy dzienników tłumaczą niezgodności między jej uogólnieniami a wnio skami na temat młodzieży na gruncie innych, tj. bardziej obiektywnych techni
badaw c/n ch. fwicrdzą oni również, że szczerość młodzieży w dziennikach jest l> o pozorna. Zwracają uwagą na subiektywny ich charakter, wynikający — ich zdaniem — z egzaltacji i pozy literackiej młodych autorów. Wspominają też o tym. że dziennik wartościowy pod wzglądem poznawczym dostaje sią do rąk badacza bardzo rzadko, ale i wtedy już jest z reguły ocenzurowany przez autora. Dzienniki podkreślają oni - są w stanic poinformować co najwyżej o nielicznych sprawach. Dlatego — jak sądzą warto z nich rezygnować w ogóle.
W podawanych zarzutach przeciwko stosowaniu w badaniach naukowych analizy dzienników jest na pewno dużo racji, ale także niemało przesady. Również zwolennicy zdają sobie z nich na ogół dobrze sprawą. Starają siąjc pomniejszyć w badaniach d/iąki dokładnemu ustalaniu autentyczności i wiarygodności dzienników, jak i zastosowaniu odpowiedniej analizy. Nic wahają sią też przed ilościowym ich opracowaniem. S. Szuman (1973, s. 153 i n.) wyróżnił w związku z analizą ilościową dzienników tzw. statystyką wewnątrzpamiątnikową (tj. dokonywaną w obrąbie jednego dziennika) i miądzypamiątnikową (obejmującą wiele dzienników).
W ostatnich latach daje sią zauważyć pewien osobliwy sposób gromadzenia dzienników. Mianowicie badacze nic zadowalają sią przypadkowym do nich dotarciem. Starają sią inspirować młodzież i dorosłych do ich prowadzenia, np. w ramach konkursu ogłoszonego przez prasą, radio, telewizją czy Internet.
Oprócz ogólnego tematu, jaki ma stanowić główny wątek prowadzonych dzienników, podaje sią w instrukcji także cci badawczy, który zamierza sią realizować za ich pomocą. Zapewnia sią też autorów przyszłych dzienników o całkowitej anonimowości i dyskrecji.
Niektórzy badacze zadają ponadto osobom badanym kilka szczegółowych pytań, będących próbą konkretyzacji podanego tematu ogólnego. W przypadku takim zastosowana technika może przypominać badania ankietowe Niemniej nimi nic jest. Różni sią od nich tym, że w przypadku inspirowanych dzienników postawione pytania wymagają wielokrotnej wypowiedzi na przestrzeni dłuższego okresu czasu. W badaniach ankietowych natomiast zobowiązuje sią osoby badane do jednorazowej odpowiedzi na zadane pytania. W prowadzeniu zaś dziennika na określony temat mogą one nie brać pod uwagą żadnego z tego rodzaju pytań lub uwzględnić co najwyżej jedno z nich. Pozostawia sią im w tym nieograniczoną swobodą. Szczególny nacisk kładzie sią na sam temat prowadzonych dzienników.
Z drugiej strony intencjonalnie pisane dzienniki, tj. na z góry podany temat, lecz bez uszczegółowienia go w postaci dodatkowych pytań, podobne są do wypracowali. Byłoby tak jedynie chyba w przypadku, gdyby w prowadzonych dziennikach nie liczono sią z realiami poszczególnych dni, tygodni czy micsiący, w jakich siąjc pisało. Poza tym pisanie wypracowania z reguły nic wymaga dłuż-
231