tańczyła niebiesko anita hawajka piersiami kołysząc me serce na rękach
dymiła ambrą płowowłosa fajka mdła kadzielnica w wielkanocne święta syczały na nogach złote bransolety w uszach szumiały perły fluoryzujące czarniawe kobry pełzały po dżetach łaskotał powietrze gąszcz pach gorejący patrzę jak święty drzemiący w pasztecie anito — co ci to, ukalele — tak kwili dziwnie się plecie na tym bożym świecie nie odpinaj piersi anito,*..
;o —