List do chłopców
Poi. Archiwum Ms!
Powróćmy do tematu. Mówimy o przyczynach uzależnień od pornografii. A więc, po drugie: gole ciała są dzisiaj do oglądania bardzo łatwo dostępne. Łatwo jak nigdy dotąd. Najprościej przez Internet, który staje się coraz powszechniejszy.
I po trzecie, nastolatek nie bardzo zdaje sobie sprawę z katastrofalnych skutków oglądania pornografii, natomiast rodzice, nauczyciele, a nawet duszpasterze rzadko ostrzegają przed nimi. Walka z dopalaczami i tytoniem jest, owszem, dzisiaj podejmowana. A z pornografią?... W rezultacie powstaje przykładowo taka sytuacja: rodzice na 15. urodziny swojego ukochanego syna kupują mu komputer i instalują w jego pokoju Internet. Są dumni z siebie, bo syn nie odstaje już od reszty swoich rówieśników. A poza tym Internet będzie mu potrzebny w nauce. Wydatek wprawdzie duży, ale syn będzie dzięki niemu jeśli nie wzorowym, to na pewno dużo lepszym uczniem. Nauka jednak schodzi na dalszy plan już pierwszego wieczoru, bo oto otworzyły się przed 15-latkiem fascynujące perspektywy. Różne, przeróżne, jedna ciekawsza od drugiej. Wystarczy choćby wpisać w wyszukiwarce słowo „sex" i już się ma tysiące gołych panienek. Jest teraz jak w raju u mahometan...
Pornografia przypomina narkotyk. Superadrenalinowa. Daje wyjątkowego „kopa". Nie szkodzi, że po tym „kopie" nie można się pozbierać: kac moralny, człowiek rozbity, w głowie panienki wciąż kręcą gołymi siedzeniami, choć właśnie trwa test z polskiego... Jak się
Trzeba się bronić! Samemu, nie ma co liczyć że ktoś nas będzie bronił. Jak? Pierwszy, podstawowy krok - założyć na Internet blokady filtrujące strony pornograficzne. Bez tego inne wysiłki są bez szans na sukces
skupić? Zresztą nudny jest ten test. Szkoła też nudna. Wszystko jest nudne i jeszcze raz nudne. Pociechę daje perspektywa sięgnięcia po nowe wrażenia. Dotrwać do końca lekcji, żeby znowu móc zasiąść wygodnie w swoim „teatrze jednego widza". Oglądać gołe cielska prostytutek i onanizować się. Bajka!... Pornografia prowadzi oczywiście do masturbacji. Nie da się wytrzymać takich napięć. Bez tego jest ciężko, a cóż dopiero, jak sobie człowiek dołoży taką działkę. Powstaje nałóg masturbacji, a w następnej kolejności seksoholizm. Wśród seksoholików 90% stwierdza, że pornografia miała decydujący wpływ na ich uzależnienie. Jak wygląda życie ludzi uzależnionych od pornografii i seksu, pisaliśmy wiele razy. Dosłownie obraz nędzy i rozpaczy.
Trzeba się bronić! Samemu, nie ma co liczyć, że ktoś nas będzie bronił. Jak? Pierwszy, podstawowy krok -założyć na Internet blokady filtrujące strony pornograficzne. Bez tego inne wysiłki są bez szans na sukces. Przede wszystkim trzeba unikać wszelkich okazji do złego. Zwłaszcza okazji rozbudzających tak silne pokusy.
Kiedy mówię o zakładaniu blokad, niewielu wie, o co mi chodzi. Patrzą na mnie jak na ufoludka. Młodzi wiedzą dziś bardzo dużo na temat komputerów i Internetu. Wielu pasjonuje się informatyką. Ale istnieje - dziwna rzecz - jedna dość powszechna luka w tej dużej wiedzy informatycznej, mianowicie ta dotycząca zakładania filtrów. Coś zostało jak gdyby zresetowane w tych pełnych informatycznej wiedzy głowach. Chodzi tutaj zapewne również o to, że skoro dostęp do gołych panienek wydaje się największą atrakcją Internetu, to z trudem przychodzi myśl, że jednak dobrze by było je zablokować.
Mało, że dobrze by było - trzeba to zrobić. I w ten sposób zagrać diabłu na nosie. Właśnie to byłby najważniejszy powód. Bo diabeł osiąga swoje największe sukcesy w ostatnich dziesięcioleciach przez pornografię. Doszliśmy teraz do samego sedna sprawy... Jakie jest największe niebezpieczeństwo związane z pornografią? Oglądanie jej jest wędrówką w kierunku piekła. Dokładnie tak, nie inaczej.
Be, mówienie o piekle - jakie to „politycznie niepoprawne". Nawet w kręgach kościelnych. Ma być bezstresowo i miłosiernie, żeby się nikt, broń Boże, nie zniechęcił. A Pan Jezus, który jest Prawdą i Życiem, też mówił, że bez stresów można osiągnąć niebo? Mówił tylko o miłosierdziu, a o piekle ani mru-mru?... Bynajmniej, wiele razy przestrzegał przed możliwością potępienia i na tym także polega jego wielkie miłosierdzie.
Pomyśl, gdyby ktoś w niebezpiecznym miejscu drogi nie ustawił znaku ograniczającego szybkość, bo nie chciał stresować kierowców, i ktoś inny by się rozwalił dlatego na drzewie - to co? To takie zaniechanie nie byłoby na pewno uczynkiem miłosierdzia. Prokurator poszukałby winowajcy, a sąd wsadziłby go do paki. I słusznie!
Wyznam Ci teraz coś osobistego. Wiesz, dlaczego piszę o pornografii?... Jasne, zależy mi na fobie. Nie chcę, żeby rozwaliła Ciebie i Twoje życie, włączając wieczne. Ale równocześnie dbam o swoją skórę. Robimy wszystko, żeby nie mieć nic do czynienia z sądami i sędziami. Wszyscy będziemy mieli jednak do czynienia,