354
i radzieckich w zakresie studiów nad literaturą polską. Przejawia się to w wymianie materiałów, konsultacjach, omawianiu kluczowych problemów nauki, obustronnej publikacji prac oraz w recenzowaniu i wspólnym przygotowaniu prac. Ogromne znaczenie dla podwyższenia kwalifikacji i umocnienia związków z naukowcami polskimi miały dla polonistów radzieckich Letnie Kursy Polonistów zorganizowane przy Uniwersytecie Warszawskim. W ostatnich latach coraz bardziej rozpowszechnia się tak ważna forma współpracy naukowej jak staże specjalistów w obu krajach.
Między innymi stała się już tradycją współpraca ISB z Instytutem Badań Literackich PAN. W 1974 roku podpisano kolejny protokół o współpracy na następne pięciolecie, w którym przewidziane są wspólne publikacje, sympozja, obhstronne konsultacje w Moskwie i w Polsce. Merytoryczna współpraca łączy wszystkie ośrodki polonistyki radzieckiej z naukowcami polskimi.
21 maja 1974
Przełożył z rosyjskiego Zbigniew Dworak
RUCH LITERACKI R. XV, 1074, Z. 6 (87)
STANISŁAW DĄBROWSKI
I
Podejmowane przez nas zagadnienie ma za sobą długą i czcigodną tradycję dyskusji literaturoznawczej. Wraz ze wzrostem i zmianą świadomości metodologicznej badaczy literatury wzrasta i zmienia się znaczenie problemu definicji literatury i charakterystyki wyznaczników literatury czy też literackości.
Przy rozpatrywaniu dotychczasowych ujęć tego problemu liczyć się należy z jego historyczną zmiennością, której świadomość miał już np. Herder. Sam termin „literatura” w sensach dzisiaj stosowanych jest terminem względnie późnym (druga połowa wieku XVIII) i odnoszenie go do piśmiennictwa wcześniejszego (ale także do pewnych sfer piśmiennictwa późniejszego) ma charakter czynności reinterpretacyjnej, nie zaś konstatacyjnej. Inaczej mówiąc: jest wynikiem raczej wykładni niż opasu.
Chociaż nigdy nie wątpiono w faktyczność przedmiotu wiedzy o literaturze, tj. w faktyczność indywiduum literackiego, to jednak nie było i nie ma zgody w kwestii poglądów na jego naturę. Źródło braku zgody upatrywać można w różnorodności zagadnień wchodzących w skład przedmiotu tej nauki, a połączonych ze względów tradycyjnych lub utylitarnych, albo w fakcie wspomnianej już historycznej zmienności przedmiotu nauki i jej zagadnień; przy czym tego rodzaju odpowiedzi są już zajmowaniem pozycji w ramach toczącego się sporu. W każdym razie większość zagadnień jest nadal otwarta. (Któż by się zresztą odważył ją „zamknąć”?) Trudności wydają się nieusuwalne nawet wtedy, kiedy stałych wyznaczników szukałoby się nie wprost w samym przedmiocie, lecz tylko wśród powtarzających się elementów w opiniach dotychczasowych o tym przedmiocie, co było postulatem relacjonizmu historyczno-socjologicznego wysuniętym przez Stefana Morawskiego w odniesieniu do całokształtu twórczości artystycznej *.
Wskazawszy na przegląd zagadnień i ich ujęć dokpnany w trzech pierwszych rozdziałach książki Welleka i Warrena z roku 1949 (ThL), przypomnę w porządku chronologicznym niektóre z ważnych rozpatrzeń dokonanych przez pol-
1 W 35: Se 244; Gp 44, przyp. 56 (opinia Budzyka); ThL 17; S. Morawski, Wieloznaczność czy wielofunkcyjność, „Materiały do Studiów i Dyskusji z Zakresu Teorii i Historii Sztuki, Krytyki Artystycznej oraz Metodologii Badań nad Sztuką” 1955, nr 1—2; Zzl 185—186; Cz. Z górze 1 s k i, U podstaw badań literackich, „Tygodnik Powszechny” 1965, nr 28, cz. III. Zob. wykaz wprowadzonych skrótów na końcu artykułu.
2*