128
• wybiera „nielogiczną” drogę do szkoły,
• przychodzi ze szkoły w podartym ubraniu,
• ma skaleczenia, których nie potrafi wytłumaczyć,
• domaga się dodatkowego kieszonkowego albo kradnie, żeby się wykupić,
• waga ruje,
• wymyśla nieprawdopodobne wytłumaczenia dla wymienionych powyżej zachowań,
• opiera się, kiedy ma opowiedzieć, co słychać w szkole.
Na co należy uważać
Częstymi niewłaściwymi reakcjami rodziców na mobbing są:
• Musisz się bronić i nie przyjmować wszystkiego bez oporu! Gdyby dziecko potrafiło się odpowiednio bronić, przerwałoby to diabelskie koło. Najczęściej jednak nie wie, wjaki sposób ma to zrobić.
• Oddaj mu/jej! To najczęstsza rada, której rodzice udzielają swoim dzieciom. Pomijają fakt, że z reguły są one fizycznie słabsze od innych.
• Na pewno denerwują cię nie bez powodu! Oczywiście, dobrze jest próbować dostrzec u swojego dziecka część odpowiedzialności za konflikt. Być może rzeczywiście niemądrze się zachowało. Ale tą drogą nie pozbędzie się swoich „dręczycieli”, przeciwnie, dojdzie do wniosku, że inni mają pra- I wo je tak traktować.
• Najlepiej zejdź im z drogi! Tego już dziecko z pewnością I próbowało. Łatwo brzmi, ale jest niewykonalne - chyba że zacznie wagarować.
| Samo się ułoży, poczekaj trochę. To również wygodna, szczera rada, która w żadnym wypadku nie pomoże dziecku. R> czekać oznacza bycie pasywnym, a więc w dalszym ciągu bycie ofiarą.
Takie reakcje nie tylko nie są pomocne, lecz stanowią ^ręcz kolejny atak na i tak już zranioną dziecięcą pewność siebie.
Trz) tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego dzwoni do mnie pewna mama, której córka Ania (9) nagle jest izolowana przez klasowe otoczenie. Dwie przyjaciółki nie chcą mieć z nią nic współ nego, unikają jej na podwórku szkolnym i wzbraniają się siadać obok. Podburzyły też inne dziewczynki i jej córka jest teraz w ławce sama. Cierpi, bo na dodatek obie pannice plotkują na jej temat, a do tego ma wrażenie, że inne koleżanki chcą wypróbować, jak ona zareaguje. Teraz codziennie chodzi do szkoły z zaciśniętymi zębami, ale na dłuższą metę taka sytuacja nie jest do wytrzymania. Radzę mamie dziewczynki, żeby porozmawiała z jej nauczycielką.
Obie kobiety ustalają, że należy omówić tę sprawę z całą klasą. Rezultat jest zadziwiający. Dziewczynki nie bardzo kwapią się do rozmowy na dany temat i próbują szukać wykrętów. Natomiast chłopcy w ogóle niczego nie zauważyli i są oburzeni, że można się było tak zachować z pełną premedytacją. Obie przyjaciółki przyznają, że dokuczały szkolnej koleżance i ich zachowanie wobec niej nie było w porządku. Od tego momentu nie ma mowy o mob-bingu; w ciągu paru następnych dni sytuacja całkowicie wraca do nomy.
Rywalizacja między rodzeństwem
A nie chcesz być moim bratem...
Rodzina państwa Q powiększyła się. Trzyletni Franciszek niezbyt jest zadowolony z pojawienia się małego braciszka, Mateusza. „Ale on jest brzydki, nie chcę go. Wolałbym siostrę” - tak wita
jak sobie poradzić z agresją... - 9