Rząd polski uważnie obserwował eskalacją kryzysu sudeckiego. Na początku 1938 r. Berlin odwiedzi! minister spraw zagranicznych II Rp. Józef Beck. » następnie Hermann GAring przyjechał do Polski. Zacho wane w archiwach notatki z rozmów świadczą wprawdzie, że nie nastąpiło formalne porozumienie niemiecko-polskie o współpracy politycznej lub wojskowej, jednak Niemcy wyraźnie dawali do zrozumienia, jakie są ich zamiary wobec Austrii i Czechosłowacji. Beck zaś oświadczył. że Polska utrzymuje gospodarcze kontakty z Austrią oraz uważa za ważny region Śląska Cieszyńskiego. Niemcy natomiast zapewniali go. że interesy Polski nie zostaną naruszone.
Nie ulegało wątpliwości, że Niemcy dążą do rozbicia Czechosłowacji, co stwarzało zagrożenie, bo od południa Polska sąsiadowałaby z krajem całkowicie podporządkowanym III Rzeszy. W tej sytuacji rząd polski wysunął tezę, że ludność polska w Czechosłowacji powinna uzyskać podobne prawa jak mniejszość niemiecka. Polska dyplomacja uznawała, że kwestia ta powinna być uregulowana nie tylko w ten sam sposób, ale i w tym samym czasie i kierunku — wiosną i latem 1938 roku. Od 21 września rozpoczęło się wzmacnianie oddziałów polskich stacjonujących wzdłuż granicy na Śląsku Cieszyńskim (koncentracja w obszarze przygranicznym tzw. Samodzielnej Grupy Operacyjnej Śląsk dowodzonej przez gen. Władysława Bortnowskiego). Powstał też Legion Zaol-ziański, który prowadził akcje dywersyjne po czeskiej stronie granicy (ataki na posterunki i urzędy). Choć Polska przygotowywała się do działań wojennych, to jednak celem nie było zawarcie przymierza z Niemcami przeciwko Francji i Wielkiej Brytanii. Kulminacja „kryzysu sudeckiego** nastąpiła pod koniec września 1938 roku. Dnia 29 września na konferencji w Monachium spotkali się Chamberlain. Daladier. Hitler oraz wioski przywódca Benito Mussolinii i postanowili, że Czechosłowacja musi oddać terytoria, których domaga się HI Rzesza („układ monachijski”). Na mocy tego układu została zmuszona do przekazania ogromnych obszarów zamieszkanych przez ludność niemiecką (nawet tych. na których Niemcy stanowili mniejszość). W aneksie do układu zapisano, że żądania innych państw (głównie Polski i Węgier)
zostaną rozpatrzone przez cztery mocarstwa w sposób i w czasie, jaki uznają one za stosowne. Groziło to tym. że Hitler w zamian za uregu-lowanie sprawy Zaolzia może zażądać od Polski zgody na przyłączenie Wolnego Miasta Gdańska i Pomorza do IH Rzeszy. Nazajutrz po konferencji w Monachium w Warszawie postanowiono wystosować ultimatum wobec Czechosłowacji z żądaniem niezwłocznego przekazania Polsce Zaolzia (wieczorem 30 września 1938 roku). Termin ultimatum upływał o 12.00 w południe 1 października (na prośbę Czechów został później przedłużony o 1 godzinę). Rząd czechosłowacki przystał na ultimatum 1 października i następnego dnia oddziały polskie wkroczyły na Zaolzie oraz zajęły na Słowacji Ziemię Czadecką. Dnia 2 października nastąpiło przekazanie spornego terytorium, a 11 października dekretem prezydenta RP odzyskany teren włączono do województwa śląskiego. Akcja na Zaolziu pokazała, zwłaszcza zachodnim sojusznikom (Czechosłowacja również pozostawała w sojuszu z Francją), że Polska nie zgodzi się na dyktaty. Okazało się to ważne zwłaszcza w kolejnych miesiącach, kiedy Niemcy otwarcie wysunęły podobne żądania wobec Rzeczypospolitej.
Było to pyrrusowe zwycięstwo ministra Becka, ponieważ opinia międzynarodowa uznała, że Polska nie tylko współdziała z hitlerowskimi Niemcami, lecz czyni to w sposób haniebny. Niemniej Paryż - związany porozumieniem z Pragą - nie przyszedł swojemu sojusznikowi z pomocą. Jeśli chodzi o kwestię ewentualnego zawarcia sojuszu czechosłowacko-polskiego przeciw Niemcom - wysuwanego przez niektórych badaczy - to był on raczej w owym czasie niemożliwy. Kraje te nie darzyły się zaufaniem, rząd w Pradze porozumiał się już wcześniej ze Związkiem Radzieckim, w Czechosłowacji schronienie znalazła część anty sanacyjnej opozycji, a Polska, mając chwilowo dobre stosunki z Niemcami, nie chciała ryzykować ich pogorszenia wobec biernej postawy Zachodu. Między innymi te właśnie czynniki oraz historyczne zaszłości uniemożliwiały utworzenie wpólnego bloku przeciwko ekspansji III Rzeszy.
61 ■