Fabryka elektroniki w specjalnej strefie ekonomicznej, niskie płace, długie godziny pracy, umowy śmieciowe - słyszymy, że to dzieje się w Chinach, Malezji czy Meksyku, a tymczasem z taką sytuacją mamy do czynienia w miejscu oddalonym od Berlina o 350 km, w Polsce. W Specjalnej Strefie Ekonomicznej Wrocław-Kobierzyce pod koniec 2011 r. pracownicy zaczęli organizować się, protestując przeciwko nędznym warunkom panującym w fabryce Chung Hong Electronics, tajwańsko-chińskim koncernie produkującym komponenty dla koreańskiego giganta elektronicznego LG. Początkowo Chung Hong w reakcji na postulaty pracowników zajął postawę wyczekującą, potem nastąpiły represje. Odpowiedzią na strajk było dyscyplinarne zwolnienie z pracy większości biorących w nim udział. Po tej porażce anarchosyndykalistyczny związek Inicjatywa Pracownicza, do którego wstąpiła większość pracowników Chung-Hong, zorganizował kampanię skierowaną przeciwko zakładowi, warunkom pracy w polskich specjalnych strefach ekonomicznych oraz „uelastycznieniu” kodeksu pracy przez polski rząd, który od czasu kryzysu gospodarczego zaczął włączać w jego ramy tak zwane „umowy śmieciowe”. Poniżej przedstawiamy tło i przebieg wydarzeń w fabryce Chung Hong.
Jako jedyne państwo w Unii Europejskiej Polska posiada specjalne strefy ekonomiczne. W latach tak zwanej transformacji po 1989 r. upadek dużej części uprzednio istniejącego przemysłu spowodował wzrost stopy bezrobocia do poziomu ponad 20 proc. Po 1994 r. rząd ustanowił specjalne strefy ekonomiczne, których celem miało być przyciągnięcie międzynarodowego kapitału. Polska oferowała pracującą za niskie stawki, dość dobrze wykwalifikowaną siłę roboczą, ulgi podatkowe, tanią ziemię, ulgi celne i subwencje bezpośrednie. W zasadzie regulacje unijne wykluczają istnienie takich stref, jednak Polsce w 2008 r. udało się wynegocjować, że po spełnieniu określonych warunków do 2020 r. może istnieć 14 specjalnych stref ekonomicznych. Obecnie dyskutowane jest ewentualne przedłużenie tego terminu.
Nowych specjalnych stref ekonomicznych tworzyć nie można, ale do stref już utworzonych w miarę upływu lat dołączano coraz to nowe, po części bardzo oddalone geograficznie tereny przemysłowe. SSE są dzisiaj konstrukcją prawną, która faktycznie składa się z setek porozrzucanych po całym kraju podstref. Na przykład podstrefa Wrocław-Kobierzyce, na terenie której znajduje się zakład Chung-Hong, oddalona jest o ponad 400 km od SSE mieszczącej się w Tarnobrzegu, do której ona przynależy. Przyłączanie istniejących terenów przemysłowych do SSE powoduje