Scan0083 (6)

Scan0083 (6)



-    Podoba mi się. - A potem odwróciła się do Brona i powiedziała: - Potrzebuję turkusowego futra dinozaura. Czy Elbę dalej sprzedaje bibeloty i inne cudowności?

Bron skinął głową.

-    Owszem. Fred mówił dziś rano, że też się wybiera do Elbego. Niedługo będę musiał zająć się obiadami. Ale jeśli pójdziecie z Fredem, to wiesz, że szanse na znalezienie Elbego gwałtownie wzrosną. Dwoje to zawsze lepiej niż jedno, gdy chodzi o Elbego.

-    Zwłaszcza gdy jedno z dwójki to Fred - przyznała mu rację Floss.

-    To brzmi ciekawie - odezwał się Nicholas. - Mogę też iść?

-    I ja? - Poderwałam się z ziemi. - Ktoś, kto sprzedaje futra dinozaurów, na pewno będzie miał coś, czego mi potrzeba albo co mi się spodoba.

-    Ale tylko turkusowe futra, żadnych innych kolorów - ostrzegła mnie Floss.

-    Nie martw się. - Poklepałam ją po ramieniu. - Kolory futer nie są moim głównym zmartwieniem.

-    Ale źródło światła jest moim - wtrącił Nicholas. -Czy ten Elbę będzie miał coś przydatnego?

Bron się roześmiał.

-    Elbę ma wszystko. Tylko trafienie do niego stanowi problem. Obecność Freda na pewno wam to ułatwi. On i Elbę mają więź.

I jak na zawołanie pojawił się Fred.

-    Tak się składa, że chciałem odwiedzić Elbego -powiedział, gdy Floss wyjaśniła mu, czego potrzebuje. -Możemy od razu ruszać.

Nicholas i ja poszliśmy za Fredem i Floss na zewnątrz i rozpoczęło się poszukiwanie Elbego.

Odnalezienie go zajęło nam trochę czasu. Fred i Floss zdawali się błądzić w kółko, mijając się od czasu do czasu. Poruszali ustami, ale nie słyszałam, by wydawali jakieś dźwięki. Próbowaliśmy ich z Nicholasem naśladować, ale ich kroki zrobiły się tak skomplikowane, że w końcu zrezygnowaliśmy. Usiedliśmy na ławce przed Dau Hermanos, a że nie mieliśmy kompletnie nic do roboty, oddaliśmy się słodkiemu lenistwu. Byłam tak zrelaksowana, że było to prawie nieprzyzwoite.

Floss minęła nas i poszła na północ. Obserwowałam ją od niechcenia, nie przekręcając głowy, pozwalając, by pojawiała się i znikała w polu widzenia.

-    Dobrze tu. Podoba mi się - stwierdził Nicholas.

-    Wydaje się tak bezpiecznie, prawda? Ciepło. Spokojnie. Wszystkie te opowieści o władcach, potęgach i niebezpieczeństwach są jak z bajki.

-    Tęsknisz za tym? - zapytał nagle. - Tym, gdzie byliśmy wcześniej?

Usiadłam prosto, a rozluźnienie zniknęło.

-    Mówisz to tak, jakbyśmy nigdy nie mieli wrócić. -Nawet ja słyszałam strach w swoim głosie.

Nicholas miał rację. Tu było tak dobrze, ale nie miałam pewności, czy chciałabym tu zostać na zawsze. Fred przemknął za Nicholasem i podążył ścieżką Floss. Próbowałam opanować głos i dodałam:

-    Obiecali. Nadal możemy wrócić do domu.

-    Może nie będziemy chcieli?

-    No zaraz, a studia prawnicze?

Wzruszył ramionami.

-    Na pewno jest jakiś magiczny system prawny. Spytam Freda albo Brona. - Spojrzał nad moim ramieniem, a potem na mnie. I powtórzył: - Dobrze mi tu, Persja. A to, że jestem tu z tobą, sprawia, że jest mi jeszcze lepiej.

167


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1. Swój osobisty stosunek do dzieła sztuki. Podoba mi się............ nie
skanuj0186 (8) NIEDOKOŃCZONE ZDANIA - ZAKOŃCZENIE PRACY W GRUPIE Najbardziej podobało mi się ćwiczen
- Podobasz mi się.- odparł od razu. Rosalyn zamurowało. Nie wiedziała co powiedzieć ale po chwili
IMGt61 Których to robimy. Właściwie to nie rozumiem tego, ale podoba mi się zabawa w siadanie na duż
Załącznik nr 1 Powieść podobała mi się ponieważ: (określenie pozytywne) Powieść nie podobała
logosrv(3) Podobasz mi się!!!
18609 kok7 -    Fajna jest, ole ciebie też lubię, no i podoba mi się * twoja ma
2. Jeżeli choć trochę rozważasz założenie własnego biznesu, to dlatego że: a. Po prostu podoba mi si

więcej podobnych podstron