Dzisiaj wygląda to trochę inaczej, sławy nie zdobywa się „w polu”, lecz raczej w środkach masowego przekazu, gdzie reklamuje się nowy turystyczny sprzęt jako lepszy od wszystkich innych podobnych wyrobów. Ubocznym tego skutkiem jest to, że coraz mniej producentów stawia użyteczność i trwałość wyrobu przed takimi cechami jak fason i kolor. Tymczasem tego rodzaju odzież i ekwipunek nadaje się wyłącznie na niedzielną wycieczkę za miasto. Bardziej wojowniczo nastawieni miłośnicy wędrówek, którzy postanowili zbadać dziewicze rejony świata, na ogół rzucają się na wojskowe stroje w ochronnym kolorze khaki. W większości wypadków nie jest to najszczęśliwszy wybór.
Dla początkującego entuzjasty włóczęgi żadna ścieżka nie jest tak usiana wilczymi dołami i przeszkodami, jak ta, która wiedzie do sprzedawcy sprzętu turystycznego. Wejdź do jakiegokolwiek sklepu ze sprzętem, a zobaczysz wyszukane towary z najnowocześniejszych surowców, które są rewolucją na rynku, ogromny wybór strojów we wszystkich kolorach tęczy oraz wyścig cen godny sportowej rywalizacji. Szczęśliwie jednak potrzeby leśnego wędrowca są skromne, więc wyposażenie, z którego on czy ona korzysta, stanowi zaledwie podstawę ekwipunku stosowanego w wielu innych, bardziej wyspecjalizowanych formach terenowej aktywności.
Przed omówieniem odzieży i ekwipunku powinienem jednak podkreślić, że najważniejsze dla każdego wędrowca są posiadane umiejętności i praktyka. Trudniej je stracić niż nóż czy pelerynę i nigdy nie zapomnisz zabrać ich ze sobą. Trenuj, żebyś bardziej wierzył w swoje możliwości i był w stanie na poczekaniu zastąpić czymś każdy element ekwipunku i ubioru, który masz na sobie. Polegaj na swojej wiedzy, a nie na nowinkach współczesnej techniki. Często spotykam ludzi obładowanych wszelkiego rodzaju cackami, które w dziczy są tylko zbędnym balastem. Pewnego razu natknąłem się na wędrowca wlokącego ze sobą survivalowy ekwipunek ważący tyle co jego namiot i śpiwór razem wzięte. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek dotarło do niego, że namiot, nóż i inne podstawowe drobiazgi to wszystko, co jest mu potrzebne. Sprowadzając swoje potrzeby do rzeczy najprostszych ulżysz plecom i kieszeni. Kiedy zaczynałem jeździć na biwaki, nie było mnie stać, jak wielu ludzi, na zakup śpiwora i namiotu. Byłem zmuszony pichcić w starych puszkach po herbatnikach, a namiot zastąpić kawałkiem folii. Mam świeżo w pamięci pierwsze wypady ze szkolnym kolegą, który również był mistrzem improwizacji. Bez śpiworów spędzaliśmy noc przy obozowym ognisku rozgrzewani jego ciepłem, przede wszystkim radując się smakiem przygody i świeżo odkrytej wolności. Nie odczuwałem potrzeby posiadania śpiwora, chociaż wreszcie, a było to kilka lat później nych; używali do tego celu konopi, miękkiej kory, ptasiego puchu i piór. Najlepsze koce tkali z włókien juki Nawahowie Kiedy biali pojawili się na kontynencie, szybko zorientowali się, jak dobry jest to towar w handlu z Indianami Wysokiej jakości koce można było kupić w sklepach faktorii należących do słynnej Kompanii Zatoki Hudsońskiej, W 1831 roku w Buffalo w stanie New York powstały warsztaty produkujące ciepłe koce zwane kocami Mackinaw od leżącego w pobliżu fortu noszącego tę nazwę, będącego ważną placówką handlową (przyp. tłum.).
i po wielu wyprawach, kupiłem swój pierwszy śpiwór - dwusezonowy, który po raz pierwszy został użyty na zimowym biwaku przy temperaturze - 27°C. Teraz, gdy patrzę wstecz na czasy, kiedy byłem nowicjuszem, śmieję się wspominając, jak pierwszy raz położyłem się na karimacie i uznałem, że jest to niezwykle przydatna rzecz, albo gdy w śnieżną noc rozbiłem biwak w złym miejscu i byłem budzony przez śnieg spadający z kołysanych wiatrem drzew. Ale to jest właśnie istotą wielkiej włóczęgi: wszystko jest tak ekscytujące i dzikie, że niewygody stają się nieważne. Dzisiaj, kiedy pracuję z grupami młodzieży, w których każdy dzieciak jest od razu kompletnie wyposażony, mam świadomość, że też kiedyś byłem nowicjuszem, w tamtych „zielonych” czasach, że dojrzewałem do szlaku, i jestem głęboko zdziwiony, jeśli czegoś nie zgubią. Wymieniony poniżej ekwipunek nie jest nieodzowny. Są to po prostu przedmioty, które możesz kiedyś zgromadzić. Spośród moich uczniów często ci, których nie było stać na ekstrawagancki sprzęt, najszybciej i najgruntowniej opanowywali leśne umiejętności, zdobywając doświadczenie i pewność siebie.
Ubiór
Terenowy ubiór jest Twoją podstawową ochroną przed żywiołami. Do wielu nieszczęść by nie doszło, gdyby każdy, kto ośmiela się zapuszczać w dzikie rejony, miał odpowiednią odzież. Zastanówmy się więc, cóż to jest owa „odpowiednia odzież”? W Wielkiej Brytanii obowiązuje stereotyp: peleryna, bryczesy, pionierki i chlebak, w którym muszą być kanapki z serem i marynowanymi ogórkami. Odpowiedź na pytanie jest następująca - taka odzież, która jest dopasowana do panujących warunków, zapewniająca jednocześnie pełną swobodę ruchów. Wygoda jest naturalnym kryterium wyboru właściwej odzieży. Powinna ona również dać się łatwo adaptować do wszelkich sytuacji, z jakimi możesz się zetknąć. Kiedy jest ciepło, Twoje ubranie powinno być lekkie i przewiewne, najlepiej z długimi rękawami i nogawkami, które chronią przed słonecznym żarem i zmniejszają utratę wilgoci. W zimnym klimacie odzież powinna zapewnić utrzymanie stałej temperatury ciała. Może to oznaczać założenie dodatkowych warstw ubrania, kiedy stoisz lub siedzisz, oraz odzież dobrze wentylowaną, zabezpieczającą przed przegrzaniem w trakcie ciężkiej pracy. Podstawowa zasada dotycząca ubioru mówi, że im mniej jest on skomplikowany, tym lepiej. Ważne jest, żeby było łatwo dopasowywać się do panującej sytuacji. Trzy lub cztery warstwy, składające się z podkoszulka, koszuli i wełnianej bluzy, są zwykle lepsze niż sama gruba bluza i coś od deszczu. Bielizna. Ponieważ jest to warstwa ubioru najbliższa ciału, bardzo ważne jest, by należycie ją dobrać. W przeciwnym razie może być przyczyną wielu nieprzyjemnych dolegliwości. Każdy zbyt obcisły ubiór nie stanowi wystarczającej izolacji przy zimnej pogodzie, a czasem może być przyczyną bolesnych otarć, szczególnie kiedy zwilgotnieje od potu. Dobranie wygodnej bielizny jest szczególnie ważne, kiedy przygotowujemy się do wyprawy. Wybieramy ją więc z uwagą i w wypadku wątpliwości co do rozmiaru, zawsze kupujmy większą. Jeżeli przewidujesz forsowanie rzek,
23