Hardziej oryginalny jest stater-Delf. W 336 r. p.n.e. Rada Amfiktionow postanowiła przebić na monety wszystkie zapasy starych monet wszelkiego rodzaju, znajdujące się w skarbcu świątyni Apollona, aby przeznaczyć je na przebudowę sanktuarium. Reżulta-tem tego postanowienia były statery zdobione głową Demeter na jednej stronie, a na drugiej postacią Apollona w długiej szacie, siedzącego na omfalosie (tabl. III 12).
Szczególnie charakterystycznym okręgiem była Tessalia. Hodowla koni i bydła, będąca podstawowym źródłem utrzymania mieszkańców, uwidoczniła się również na ich monetach, obficie wypuszczanych od początku V w. p.n.e. Tu również nie brakowało talentów medalierskich, bo poziom artystyczny tych monet, zdobionych często przedstawieniem konin czy bydła rogatego, jest stosunkowo wysoki. Statery srebrne bite w takich mennicach, jak Larissa (tabl. III 14), Farsalos czy Ferai, mimo pewnej dozy prowincjonalności, nie tak daleko odbiegają od dzieł mistrzów sycylijskich.
Na koniec wspomnieć należy afrykańską Kyrefnę (wspomniałam już poprzednio o jej „numizmatycznych” związkach z Grecją właściwą), której pięknie wykonane monety, zdobione sylfium i głową Zeusa Ammona, emitowane są przez cały V i IV w. p.n.e. Wyspa Kreta rozpoczyna bicie własnej monety dopiero po ustaniu dopływu „żółwików” eginec-kich — dotychczasowego pieniądza, będącego tam w obiegu. Gdy Egina na skutek restrykcji ateńskich zaprzestaje bicia monet, pod koniec V w. p.n.e. pojawiają się pierwsze emisje kreteńskie (tabl. IV 1), wybijane zresztą na krążkach metalowych otrzymywanych przez przetopienie dawnych monet Eginy. Gdy i to źródło się wyczerpało, a Kreta nie miała własnych zasobów srebra, przebija na swoje monety czwartowieczne srebrne egzemplarze hi te w Ky renie (tabl. III 15).
W Azji Mniejszej i na Bliskim Wschodzie w okresie V i IV w. p.n.e. możemy zaobserwować wyraźny rozwój mennictwa. Potęgą, która politycznie dominuje nad tymi terenami, jest państwo perskie, które zagarnąwszy Lidię wraz z Azją Mniejszą, przejęło-jej monetę modyfikując ją w niewielkim stopniu. Emituje się tam przez cały czas panowania dynastii Achemenidów złote darejki i srebrne siglosy opatrzone po jednej stronie jednakowym na obu nominałach wizerunkiem króla przyklękającego na jednym kolanie, podczas ydy drugą zajmuje tradycyjnie nieregularny kwadrat wklęsły. Poza zasięgiem władzy królów perskich na Bliskim Wschodzie nie pojawiają się jeszcze w tym okresie emisje monetarne.
Natomiast w granicach ich państwa, zwłaszcza na terenie Azji Mniejszej, widać wyraźnie ożywienie mennictwa. Rozpoczynają swoje emisje kraje położone w głębi lądu, bardziej na wschód niż nadmorskie miasta Jonii czy Myzji. Rządzone przez satrapów a zamieszkane t'i /c/ nicgrcckie plemiona krainy takie, jak Licja czy Cylicja biją pierwsze swoje monety* pozostające pod wpływem sztuki perskej, bardziej zbliżonej do archaizmu greckiego niż d“ rozkwitu sztuki klasycznej V w. p.n.e. To sąmo zjawisko możemy zaobserwować w nadbrzeżnych miastach Fenicji.
Natomiast emisje greckich miast położonych u wybrzeży Morza Egejskiego, których tradycje mennicze sięgają czasów najstarszych, osiągają w tym czasie wysoki poziom artystyczny. Tu bije się w ciągu IV w. p.n.e. szczególnie dużo monet złotych. W tym też kręgu pojawiają się pierwsze głowy portretowe, przeważnie satrapów, ale wykonane w całym kunszcie medalierskiej sztuki jońskiej.
Imperialistyczne zakusy Aten, zmusząjących do przystąpienia do związku, i działanie dekretu (Końskiego, grożącego restrykcjami za kontynuowanie własnych o misji srebrnych, można zaobserwować w Azji Mniejszej w niewielkim tylko stopniu. Bardziej ucierpiały wyspy. Nade wszystko ofiarą padła wyspa Melos, bijąca poprzednio wiele srebrnych sta-tcrów wagi około 14 g. Na niektórych z nich widnieje wizerunek jabłka (tabl. IV 2) — godła mówiącego wyspy {melon w jęz. gr. = jabłko). W 416 r. p.n.e. została ona przez Ateny zdobyta, całą ludność wyrżnięto lub sprzedano w niewolę. Melos nie podjęło jut nigdy emisji monetarnych.
Na odmianę Kos, choć należało do Związku, nie przestaje bić własnej monety — piękni potrójne siglosy według systemu perskiego, zdobione krabem jako głównym godłem miastu — nawet po wydaniu zakazującego dekretu. Również Chios nie przerywa swych emisji zdobionych sfinksem, który w V w. p.n.e. wykonywany jest coraz staranniej, przy czym Jego skrzydła zaokrąglając się komponują się coraz lepiej na krążku monety (tabl. IV 3).
Natomiast na Samos, które bije swoje monety zdobione skalpem lwa i przednią połową wołu (tabl. IV 4), narastają w ciągu V w. p.n.e. nastroje antyateńskie. W 440 r. p.n.e, wybucha rewolta przeciw Atenom, która krwawo stłumiona przynosi kres emisjom wyspy, Samos wznowi bicie swych monet po upadku Aten. Z dawnego typu pozostanie wówozai tylko skalp lwa na awersie. Z pozostałych sprzymierzeńców wyspiarskich Aten Lesbos nłt podlegało zakazowi zawartemu w dekrecie, ponieważ od początku bije wyłącznie monety elektronowe. Miasta tej wyspy Metymna i Mitylena biją małe elektronowe hekte przez cały V i IV w. p.n.e., ale na przemian, każde co drugi rok, co zostało ustalone w specjulnytn porozumieniu.
Wyspa Rodos, na której na skutek synojkizmu powstaje jedna polis pod nazwą RocIon. bije od 408 r. p.n.e. jedną wspólną monetę. Na awersie tej monety znajduje się głowa A poi łona jako boga słońca — Heliosa a na rewersie róża przypominająca o olejku różanym, głównym przedmiocie produkcji i eksportu (tabl. IV 6). W ciągu IV w. p.n.e, bije również złote statery z tymi wizerunkami.
Z miast Azji Mniejszej ofiarą dekretu ateńskiego padło tylko greckie miasto w Km u, Knidos, które od VI w p.n.e. biło według systemu egineckiego swoje drachmy, zdobiono głową Afrodyty i głową lwa. Zmuszone w 449 r. p.n.e. do zaprzestania emisji, wznawia Je dopiero w ostatnich latach V w. p.n.e. Od 411 r. p.n.e. Knidos bije znów egineckie drachmy z tymi samymi co dawniej wizerunkami, ale styl ich ulega daleko idącym zmianom.
Krótki epizod koalicji po pokonaniu Spartan w bitwie pod Knidos w 394 r. p.n.e. znalazł swoje odzwierciedlenie na monetach należących do niej miast. Były to oprócz K m dos: Bizancjum, Kyzikos, Efez i Jasos oraz wyspy Rodos i Samos. Członkowie tej koalicji mogli bić monety o tradycyjnym dla nich ciężarze i typie awersu, ale zobowiązali ulę do dawać na rewersie wspólny dla wszystkich wizerunek małego Heraklesa duszącego dwa węże (tabl. IV 5).
Greckie miasta Myzji Kyzikos i Lampsakos nie musiały stosować się do /ur/ąds«iri dekretu ateńskiego z 449 r. p.n.e., ponieważ, tak jak wyspa Lesbos, posługiwały alf dotąd wyłącznie elektronem. Kyzikoś — centrum handlowe obu wybrzeży Morza Czarnego, /wm ny nawet przez uczonych ze względu na szeroki obieg swoich staterów „Atenami Pro pontydy”, bije piękne elektronowe jednostki przez cały V i IV w. p.n.e., doskonaląc coraz hardziej ich wykonanie i doprowadzając do perfekcji styl. Ogólny wygląd monety pozo kluje tradycyjny. Kształt grubej fasolki, na rewersie nieregularny kwadrat wklęsły. Jednak obrazy przedstawione na awersie stąją się coraz bogatsze i bardziej interesujące. W V w. p.n.e. motywy ich czerpano często /. mitów attyekłeh (tabl. IV 7, 8). W IV w. p.n.e. poją*