244 GATUrg^P^jSSBfedl ANAUZIE STYLISTYCZNE)
9.5.3. Struktura reportażu
Reporter wybrawszy na temat swojej pracy określoną dziedzinę życia, może skupić się na związanym z tematem:
a) jednym zdarzeniu, które staje się punktem odniesienia całej opowieści, centrum zbiegania się różnorodnych wątków (np. konfiskata konia w 1939 r. i prawo do rekompensaty, o którą upomni się bohatef^feOOl r. - w reportażu Artura Palygi ..Koń”. ząpfęszenie obrazu Jerzego Dudy-Gracza w wiejskim kościółku i pogłębienie życia duchowego obcujących z tym obrazem prostych łudzi — w „Przemienieniu w Toporowie”);
b) ciągu zdarzeń, czyli historii ujętej w konstrukcję fabularną - z ekspozycją, zawiązaniem akcji, stopniowaniem napięcia, punktem kulminacyjnym i rozwiązaniem akcji (np. Krzysztofa Kąkolewskiego „49 nie zadanych pytań”, Ryszarda Kapńici||kiego „Świątynia i pałac” czy też Wojciecha Tochmana „Nieobecność” - historia rozdzielonych w dzieciństwie bliźniąt skonstruowana z wykorzystaniem inwersji czasowej);
c) charakterystyce jednostki, czyniąc z reportażu portret postaci - psy-chologicznyjśpołeczny, artystyczny, naukowy (por. Anny M. Nowakowskiej „Znaczona talia Marii K”. - o ofierze kazirodczej miłości; Andrzeja Kropiwnickiego „Tadeusz Rydzyk” - o tyScy „Radia Maryja”; Iwony Halgas „Portrety PMejm11 - o malarzu Jerzym Nowosielskim; Jerzego Domagały „Odkrywca” — o wybitnym polskim astronomie, Andrzeju Wolszczanie);
d) charakterystyce zbiorowości, tworząc portret zbiorowy grupy ludzi powiązanych pokHerjplim, środowiskowo, zawodowo itp. (por. „Ich wiek dwudziesty*;’ Tomasza Ziei portretującego cztery staruszki kończące sto łat w 2000 roku; „W kosmosie to samotność jest” Anny Fostakowskiej - portretującej wiejską młodzież, która w zmaganiach z biedą i zacofaniem otoczenia przegrywa walkę tfgndeksy; „Chusta Weroniki” Ewy Owsiany - portretującej pacjentów i pracowników Szpitala Chirurgii Plastycznej w Polanicy Zdroju);
e) prezentacji problemu, ujmowanego z różnych stron w glosach różnych postaci - ekspertów oraz zwykłych ludzi, których ten problem dotyka (por. „Beżlenność” Krystyny Romanowskiej - o epidemii zaburzeń snu; „Pięć godzin i trzy kwadranse” Tomasza Toszy o wyzysku pracowników w supermarketach);
f) wybranym miejscu, które staje się częścią wspólną różnych historii, postaci, zdarzeń (np. „Malwy na lewadach” Barbary Wachowicz - o postaciach historycznych i współczesnych, które łączy Szkocja i Anglia).
Na powyższą różnorodność możliwości ujęcia tematu w reportażu nakłada śię dodatkowo zróżnicowanie płaszczyzn świata w nim przedstawionego. Najbliższe strukturze tradycyjnego opowiadania są reportaże, w których cały ś^spst przedstawiony to ludzie, zdarzenia i miejsca oglądane przez reportera z zewnątrz, jak w tekście Andrzeja Kropiwnickiego „Tadeusz Rydzyk”, gdzie oprócz głównego bohatera i mówiących o nim osób nikt inny nie wychodzi na scenę, reporter pozostaje w ukryciu (tak samo w reportażu Marcina Kołodziejczyka „Zamachowy cios maczetą”). Dla współczesnego reportażu bardziej charakterystyczna wydaje się jednak sytuacja, kiedy do tej płaszczyzny faktów zewnętrznych dołącza się płaszczyzna wewnętrznych dla reportera zdarzeń - tych, jśv których on sam uczestniczy jako badacz dokumentów, odkrywca ukrytych śladów, inicjator rozmów i autor pytań kierowanych do bohaterów. Często ta płaszczyzna reportera stanowi osnowę całego reportażu, a kondensacja treści wokół niej zwykle następuje w początkowych partiach tekstu, gdzie chodzi o zaciekawienie czytelnika i wprowadzenie go w temat, jak na przykład we wspominanym już reportażu „Łowcy skór”, w którym na samym początku czytamy:
[18] Do redakcji zadzwonił lekarz. Rozmawialiśmy z nim kilka miesięcy wcześniej, szukając powiązań firm pogrzebowych z pogotowiem, ale wtedy nie chciał wiele powiedzieć. Teraz usłyszeliśmy: — Przemyślałem wszystko, porozmawiam z wami o skórach. Dlaczego zmienił zdanie? [Tomasz Patera, Marcin Stelmasiak, „Łowcy skór”, s. 13]
Nad tymi dwiema płaszczyznami może się nadbudowywać jeszcze trzecia, w niektórych reportażach w ogóle niewidoczna, ale w innych zajmująca nawet pozycję uprzywilejowaną. Jest to płaszczyżna reportera - komentatora, refleksyjnego podmiotu interpretacj8iaobser#®^tiych żj^isk^ uogólniającego i /wykraczaj ącego poza powierzchnię faktów, będącego ekspertem i koneserem różnych doświadczeń i lektur. Ta strefa jawi się szczególnie wyraźniał# tekstach Ryszarda Kapuścińskiego, który na przykład swoją wędrówkę ulicami Jakucka w „Skacząc przez kałuże” opatruje takim oto komentarzem: