541
DZIEC
nymi próbami a innymi typami rodzin mogą być istotne. W omawianych badaniach nie uwzględniono przypadków poważnego zaniedbywania dzieci, przemocy fizycznej i wykorzystywania seksualnego, a także porzucania dzieci w ponurych sierocińcach, więc na ich podstawie nie można wnioskować, że skrajnie negatywne doświadczenia nie pozostawiają trwałych urazów. Wyniki tych badań nie mówią nam również niczego o różnicach między kulturami - o tym, co czyni z dziecka Amerykanina ż klasy średniej, a nie wojownika z plemienia Yanomamó, tybetańskiego mnicha, czy chociażby członka miejskiego gangu. W ogólnym ujęciu* jeżeli badana próba pochodzi z ograniczonej grupy rodzin, to wyniki badania mogą zaniżać wpływ rodzin w bardziej zróżnicowanej populacji25..
Pomimo tych zastrzeżeń drugie prawo genetyki behawioralnej z pewnością nie jest nieistotne. W „klasie średniej” (do której należy większość rodziców adopcyjnych) mieszczą się rozmaite style życia - od konserwatywnych chrześcijan z wiejskich rejonów Środkowego Zachodu Stanów Zjednoczonych po żydowskich lekarzy z Manhattanu - a tym samym bardzo odmienne środowiska rodzinne i metody wychowywania dzieci. Genetycy behawioralni ustalili, że badane przez nich próby rodziców zawierają pełen wachlarz typów osobowości. Poza tym, nawet jeśli rodzice adopcyjni są niereprezentatywni pod jakimś innym względem, drugie prawo pozostaje w mocy, potwierdzają je bowiem także wyniki badań nad bliźniętami26. Mimo że próby złożone z rodziców adopcyjnych mieszczą się w węższym (i wyższym) przedziale ilorazu inteligencji niż cała populacja, ów fakt nie może wyjaśniać braku korelacji między ilorazami inteligencji ich dorosłych dzieci, bo taka korelacja istniała, kiedy dzieci były małe27. Zanim rozważymy rewolucyjne implikacje tych odkryć, przyjrzyjmy się trzeciemu prawu genetyki behawioralnej.
Trzecie prawo: Znacznej części wariancji złożonych ludzkich cech behawioralnych nie wyjaśnia ani działanie genów, ani wpływ rodziny. Wynika to bezpośrednio z pierwszego prawa, przy założeniu, że współczynniki odziedziczalności są mniejsze od jedności, a także z prawa drugiego. Jeżeli podzielimy występującą wśród ludzi zmienność na części związane z wpływem genów, środowiska wspólnego i środowiska swoistego i jeśli wpływ genów jest większy od zera, ale mniejszy od jedności, a oddziaływanie środowiska wspólnego jest bliskie zeru, to wpływ środowiska swoistego musi być większy od zera. W rzeczywistości wynosi on około 50%,
25 Stoolmiller, 2000.
Bouchard i in., 1990; Plomin i Daniels, 1987; Reiss i in., 2000; Rowe, 1994. 27 Plomin, 1991; Plomin i Daniels, 1987, s. 6; Plomin i in., 2001.