Nicwspólmierność
pisać «entropologia», to jest dyscyplina poświęcona badaniom procesu dezintegracji w jego najdonioślejszych przejawach”1. Komunikacja działa analogicznie do przesyłu energii elektrycznej - przepływ ładunków przez wszystkie punkty systemu jest równomierny i uporządkowany w poszukiwaniu luk. (Nie przypadkiem wyprawa Levi-Straussa do amazońskiej dżungli przebiegała wzdłuż szlaku wykarczowanego pod budowę linii telegraficznej, fizycznego, choć często zrywanego, połączenia między centralą a placówkami w terenie). Etnograf to ktoś, kto przywozi informacje od odległych ludów, za sprawą przekładu, a także dzięki przezwyciężeniu trudów i niebezpieczeństw podróży, unieważniając granice, które dzielą te ludy od innych, a ponadto pozostawiając im jakąś cząstkę siebie. Na dłuższą metę komunikacja musi rządzić niepodzielnie, a różnice muszą zostać zniwelowane w powszechnej „dezintegracji”, końcu świata dla celów etnograficznych.
Levi-Strauss mógł sobie oszczędzić troski. Zglobalizowana rzeczywistość, w której wymiana informacji zawsze przebiega nierówno, czyni z różnicy niezbywalny element swego powszechnego programu. Model Levi-Straussa okazał się za prosty - nie uwzględnił asymetrii i nieprzejrzystości rynków. Globalizacja przez cały czas konfrontuje nas z przykładami nierówności2. W rzeczy samej, nierówność jest jedną z pobudek do globalizowania przemysłu czy systemu politycznego - wykorzystać różnice w dziedzinach takich jak odszkodowania dla pracowników, rozwój technologiczny czy powszechna suwerenność to maksymalizować zyski z tytułu wydajności ekonomicznej lub kontroli politycznej. Nic nie wskazuje na to, by nierówność miała zaniknąć, wprost przeciwnie, eliminacja jednych form uprzywilejowania (jak na przykład protekcjonistycznej polityki ograniczającej handel pomiędzy państwami) wzmacnia inne (jak różnice pomiędzy osobami, które czerpią zyski z handlu zagranicznego, i tymi, które tego nie robią)3. Dwukierunkowy przepływ towarów i usług w szczególnych przypadkach (takich jak sprzedaż praw do własności intelektualnej, lecz także sprzedaż surowców czy taniej siły roboczej) uwzględnia ruch jednostronny. Wiele państw, które kiedyś można sobie było wyobrazić jako organizmy niemalże samowystarczalne, wyposażone w granice, język, prawa, główne produkty eksportowe, celników, dziś w pewnym sensie stało się częściami składowymi globalnej gospodarki - lecz wspólna gospodarka dzieli na części to, co ją zbudowało.
W jaki sposób ta wzrastająca nierówność między państwami oraz między bogatymi i biednymi regionami poszczególnych państw wpływa na nasze badania?
Komparatystyka literacka zawsze zajmowała się różnicą, ale nierówność jest terminem z obcego jej słownika, niepasującym do jej utrwalonej typologii różnic. Niemniej jednak nasze badania łączą dziedziny po obu stronach podziałów, których nie możemy zignorować ani uznać za sprawę załatwioną przez otwartość [inclusivenesś] właściwą naszej dyscyplinie. Im bardziej kosmopolityczny jej zasięg, tym wyraźniej rysuje się ten problem. [Wiedza zdobyta na stromych zboczach nierówności jest niewiarygodna^- to jeden zwielu argumentów przeciwko stosowaniu to_rturv jako narzędzia uzyskiwania informacji. Wiele badań postkolonialnych (uznanych niesłusznie ża wywody modne i czysto solistyczne) próbowało przemyśleć tę sytuację. Idealizację kultury Zachodu i jej tekstów w odpowiedzi na teorię postkolonialną powinno się może postrzegać jako strategiczną próbę stworzenia obronnego bastionu albo też nieprzejrzystego rynku dla pewnych dóbr kulturowych77. Wielokulturowość często bywa próbą ustanowienia podstawy umożliwiającej równouprawnienie stanowisk, które dzieli znaczna hierarchiczna różnica. Tradycja „hybrydyczności” także poucza, że „nie ma już czarnych i białych”. Komparatystyka literacka od dawna bada formy hybrydyczne (imagistyczną fascynację chińszczyzną, tysiące wcieleń Kopciuszka). Jednak hybrydyczność jako taka często staje się kategorią uniwer-zgody w dyskursie praw człowieka, zaciemnia postrzeganie przejawów nierówności (s. 213-246).
77 Zob. M. Detienne, Comparer l’incomparable, Paris: Seuil, 2000. Anegdotyczny przykład podaje E.W. Said, zob. idem, Out of Place: A Memoir, New York: Knopf, I999i a. 229-230.
229
C. Levi-Strauss, Smutek tropików, przeł. A. Steinsberg, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1960, s. 446.
78 J.K. Galbraith, A Perfect Crime: Ineąuality in the Age of Globalization, „Daedalus” 2002/131, s. 11-25.
Związane z tym kwestie omawia P. Farmer w książce Pathologies of Power: Health, Humań Rights, and the New War on the Poor, Berkeley: University of California Press, 2003. Farmer pokazie, jak koncept różnicy kulturowej, kość nie-