naśladującymi je obiektami zmysłowymi. Ale ów łącznik nadrzędny, aby być łącznikiem między rozdzielonymi światami idei i fenomenów, sam musiałby być „uprawomocniony” istnieniem kolejnego łącznika wyższego rzędu i tak w nieskończoność1.
.Argumentu „trzeciego człowieka” (istotą którego jest iteracja wspólnego orzecznika rozdzielonych klas) nie przezwycięża też skutecznie późniejsza koncepcja uczestnictwa, którą Stagiryta deprecjonuje jako zabieg werbalny, bynajmniej nie rozwiązujący wcześniejszych trudności2. (Met 99la). Sam Platon w Parmenidesie dostrzega problem, stawiając pytanie, czym rzecz uczestniczy w7 idei (w jaki sposób, mocą czego?), która jest jego odseparowaną istotą (tym, dzięki czemu rzecz jest tym, czym jest). W teorii pierwszych pryncypiów7 tak jest konceptualizow7ana relacja uczestnictwa, że jest przezwyciężony zarzut „trzeciego człowieka” i jednocześnie rozwiązany problem ostatecznej przyczynowaści sprawczej, wrobec którego „dialogowa” wersja teorii idei była bezradna. Krytyki Arystotelesow-skie ujawniły, że idee, odseparowane od zmysłowych fenomenów7, wyjaśniają (nie bez aporii) jedynie przyczynowość w7zorczą. Nie tłumaczą natomiast, jak jest możliwa moc sprawcza idei (dynamis; 5uvauię), jak aktualizują (energeia; £vepsia) one to, co w nich uczestnicz}7. Platon podejmuje w dialogach motyw7 dem i urgicznych mocy sprawczych reprezentowanych przez ideę Dobra w7 Państwie i Demiurga w7 Timajosie (hipotetycznych protoplastów Jednego). Jednakże temat ten jest świadomie ograniczony do przekazu ąuasimitologicznego, wyrażonego językiem otwartych, antropomorficznych metafor. Dopiero rozszerzenie teorii idei i jej metafizyczne pogłębienie przez wprowadzenie pozaontycznych pierwszych pryncypiów7 rozwiązuje powyższe zagadnienia w uniwersalnej syntezie obejmującej synoptycznie wszelkie aspekty i wymiary rzeczywistości.
6. Teoria pierwszych pryncypiów jako ostateczne ugruntowanie wszystkiego, co bytuje. Natura Jednego i Diady Nieokreślonej. Teoria pierwszych pryncypiów postuluje bogatsze hierarchiczne ustrukurowdanie rzeczywistości w7 stosunku do dwupoziomowej ontologii świata idealnego i zjawiskowego, opisywanej wr dialogach. Proste Parmenidesowe przeciwieństwu bytu (prawdziwie będącego) i nieistniejącego niebytu zostaje przez Platona podwejnie rozbudowane: wewnętrznie o jestestwu, które się mieszczą miedz}7 czystym bytem i czystym niebytem, zewnętrznie o pryncypia, które są poza bytem. Wewnętrzna rozbudowu wspiera się na przesłance, że między absolutnym byciem i absolutnym nie-byciem mieszczą^ się różne sposoby bycia o hierarchicznym uporządkowaniu. Parmenidesowu dysjunkcja „byt albo niebyt” zostaje zastawiona wieloczłonowy alternatywą różnych „nie-bytów” (bytów7 innych niż byt pierwszy w7 porządku
14
Arystoteles dodaje, że gdybyśmy próbowali ignorować konieczność istnienia trzeciego, wyższego ontycznie elementu, powodującego wspólność (podobieństwo) danej idei i naśladujących ją fenomenów, to byłoby analogicznie, jak wówczas „jakby ktoś Kalliasa i jego drewnianą statuę nazwał „człowiekiem77, nie dostrzegając niczego wspólnego między' nimi” (Met. 99la)
IC Zarzut „trzeciego człowieka7' jest uzasadniony jeśli, zgodnie z interpretacją Arystotelesa, która na wieki zaciążyła nad Platonizmem, idee i fenomeny się reifikuje, tj., traktuje się je jak rzecz)’ o różnych właściwościach., co jest niezgodne z intencjami Platona. explicite wyłożonymi w: teorii pierwszych pryncypiów. [BI 85]