Pozwoliłem jej na to. [Przewraca oczami 1. Uczestniczyłem w tym. ponieważ w pewien sposób tak mi było wygodniej, nie było takiej presji, żebym się zaangażował.
KaTIE: Dobrze, lo już trzy;
BRUCI ; Wiesz co. masz rację z tym usprawiedliwianiem się. Jest we mnie bardzo silne dążenie do tego. żeby się bronie i usprawiedliwiać, nawet kiedy staram się tego nie robie. Niesamowite.
Kat;i'.: Wspaniale jest to zauważyć! Zacząć zakochiwać się w umyśle - jest znakomity w umiejętności udowadniania, że co. co faktycznie nic istnieje, istnieje. Czy możesz zdanie „Ona mnie porzuciła", odwrócić w jakiś inny sposób?
PRUCI-: Ja porzuciłem siebie.
KaITE: Jak to zrobiłeś? Podaj jakieś przykłady
BRIKIF.: Nie byłem szczery wo!kv siebie. Nie mów iłem o swoich potrzebach. Jak na ironię, to kolejna forma |x>rzucenia siebie Tak więc, nie będąc w- pełni obecny dla siebie, ją także porzuciłem.
KATU,: Czy możesz znaleźć jeszcze jakieś inne odw rócenie?
BRUCE: Or.a mnie nie porzuciła? Ale to nieprawda. Porzuciła!
KaTHL: Odwrócenie to sposób, by przekonać sic. jaka jest prawda. Niektóre odwrócenia umykają naszej uwadze, czasami odwrócenia są nieskuteczne i lubię zatrzymać się przy nich. Praca to medytacja. Jeśli posiedzisz sobie z tym odwróceniem przez jakiś czas, być może odkryjesz, że jest ono prawdziwsze niż twoje początkowe zdanie.
BRUCE: Ale zawsze myślałem, że są tylko trzy odwrócenia: odnoszące się do siebie, do innych i do przeciwnego stwierdzenia. A potem rozmawiałem z przyjacielem i on powiedział: „Znalazłem sześć odwróceń jednego zdania! Mam jc zapisane w komputerze i wprawiają mnie w szok!". A ja nic rozumiem, jak to się faktycznie dzieje.
Kat;i;: W ramach tych trzech odwróceń pojawiają się czasem jeszcze inne. Niektóre są skuteczne, inne nie. Prawdopodobnie twój przyjaciel się nie spieszył i poświęcił wicie czasu na swoje zdanie. Wygląda na to. że był bardzo otwarty r.a odkrycie swojej prawdy i przyszła ona do niego, kiedy nadszedł właściwy moment, a on po prostu czekał i obserwował, i do-siał 10. co było mu potrzebne. Pracy nie da się zrobić źle. kochanie. To niemożliwe. Żadna myśl nic wyprzedzi samej siebie. Przyjrzyjmy się twojemu kolejnemu stwierdzeniu.
Huna:: Chcę. żeby Shcila wróciła do mnie, przeprosiła i obiecała. że już nigdy mnie nie opuści. Chcę. żeby popracowała nad swoją zdolnością do refleksji i żeby zauważyła, w jaki sposób jej reakcje powodowane lękiem ranią mnie i innych. Chcę, żeby pracowała nad poczuciem własnej wartości i wybuchowym charakterem. [Śmieje się].
KATIE: Z tego wynika, że to nic Sheilę chcesz odzyskać. Kobieta. którą opisujesz, to nic ona.
BRUCE: To jej pragnę... W tym tkwi problem.
KATIE: 'Ib r.ie może być Shella. Ty chcesz kogoś, kto zauważy, jak jego reakcja wywołana lękiem cię rani. Chcesz kogoś, kto bardziej pracuje nad poczuciem własnej wartości. Właśnie taka osobę chcesz odzyskać. A to nic ona. „Chcę, żebyś wróciła. po to. żebym mógł cię ukształtować".
BRUCE 'śmiejąc siei: Zgadza się.
KATIE: „Wróć. żebyś stała się kobietą moich marzeń, bo nią nic jestes’. .
BRECE: Zgadza sic.
KaTIE: „W rzeczywistości, to nawet nie chcę z tobą mieszkać, dopóki nie popracuję r.ad tobą i cię nie ukształtuję. Dopoki nie wprowadzisz tych wszystkich zmian, za które mi potem podziękujesz”.
BRUCE: Zgadza się. Więc w czym tkwi problem? [Wszyscy się śmieją].
KATIE: Więc to nie jej powrotu pragniesz.
BRUCE: Zgadza się. Ona taka nic jest. O mój Boże.
1S7