42*1 NAUKA O ODROWII ll/IAI N(>S< I V1« »K M M I
i dlatego ich sformułowania na ten temat w wielu punktach wydają sic nu wystarczające. Celem uniknięcia tej jednostronności tradycyjnej koncept u tomistyczncj pogłębione zostało pojęcie aktów wewnętrznie złych i wpro wadzonc do tej problematyki.
Zasady określające odpowiedzialność człowieka za spełniony akt
I Człowiek jest odpowiedzialny tylko za akty w pełni świadome i wol ne. czyli za akty dobrowolne. Gdziekolwiek więc zachodzi przcs/kod.i zmniejszająca lub znosząca dobrowolność, równocześnie ulega proporcio-nalnemu zmniejszeniu odpowiedzialność za ten czyn lub nawet zachodzi jej całkowity brak.
2. Człowiek jest odpowiedzialny za czyn dobry lub zły, kiedy wie, że czyn przezeń zamierzony jest dobry łub zły. Nie trzeba natomiast, aby z.i mierzał tę dobroć, a zwłaszcza zło jako takie, czyli aby spełniał czyn wła śnie dla jego zła.
Na rzecz tego twierdzenia przemawia to. że działanie moralne dokonuu się w granicach takiego samego poznania, jakim się człowiek posługuje we wszystkich innych dziedzinach św iadomego postępowania. Specjalne w ię. zamierzenie dobra moralnego jako dobra moralnego czy zła moralnego jak. • zła moralnego podnosi stopień jego świadomości i odpowiedzialności, ale nic konstytuuje jej podstawowych elementów. Niesłuszny też wydaje mc pogląd tych autorów, którzy godzą się na podane twierdzenie odnośnie d«> czynów złych, przy czynach dobrych domagają się jednak, aby były żarnu rzonc jako dobre. Sądzą bowiem, że wola z natury swej chce i dąży do d«» bra, czyli aby jej było poczytane dobro moralne, winna specjalnie je żarnie rzać. Pamiętać wszakże należy, że naturalne dążenie woli do dobra zacho dzi tylko w porządku fizycznym, ponadto dotyczy pierwotnej determimu u woli człow-ieka do działania, nie wyraża więc aktu świadomego ukonstytu owanego w pełni właściwej mu rozumności. Tymczasem dążenie do dobru w' porządku moralnym wynika z świadomego wyboru między różnymi do brami właśnie pod tym kątem, czy są moralnie dobre czy złe, co wystart/.i dla określenia faktu i stopnia ich odpowiedzialności.
3. Człowiek w każdym wypadku ponosi odpowiedzialność zaczyn we wnętrznic i absolutnie zły, zamierzony przezeń bezpośrednio (czy to z tylu łu w ewnętrznej celow ości tego aktu, czy z racji zamierzenia go jako skutku ubocznego).
Udowodnieniem zasady jest fakt, że wola bierze tu za przedmiot sw ego chcenia czyn nic dopuszczający żadnych wyjątków w zakresie swej zło^ i
4. Człowiek ponosi odpowiedzialność za zło aktu wewnętrznie złego restryktywnie zamierzone przezeń bezpośrednio w granicach właściwego mu zakresu aksjologicznego. Nie obarcza go natomiast moralną winą akt postawiony poza granicami tego zakresu przez restrykcję (czyli rację ogra niczającą właściwe mu zło moralne) zawartą w moralnej strukturze tego aktu. Owszem w- wypadku spełnienia się odpowiednich warunków akt ten staje się moralnie dopuszczalny.
Słuszność podanej zasady wynika stąd. że przedmiot aktu, o który nam chodzi, ma złożoną strukturę moralną. Składa się na nią wewnętrzne zło oraz restrykcja (ograniczenie) określająca „nic-zlo”, czyli moralną neutral ność aktu tego samego gatunku. Kiedy więc poza restrykcją zamierzenie podmiotu kieruje się bezpośrednio ku złu przedmiotu aktu. akt jest mu po-czytany jako zły. Kiedy jednak w granicach restrykcji zamierzenie pod miotu zwraca się bezpośrednio ku „nic-złu” przedmiotu, wówczas i akt st.i je się moralne „nie-zły”, czyli neutralny. Do tego jednak, aby akt ten stał się moralnie dobry, jest rzeczą konieczną, aby 1° stanowił on ostateczny śro dek koniecznej obrony określonej wartości przed agresją lub obronie cało ści osoby ludzkiej przed zagrożeniem ze strony części (np. chorego organu ciała), następnie aby 2° broniona wartość była wyższa lub równa wartości określającej wewnętrzną treść tego aktu i z nim zakresowo sprzężona. W ten sposób zostaje zrekompensowane fizy czne zło sprawione przez człowieka w działaniu restryktywnym.
A zatem podstawą uwolnienia człowieka od odpowiedzialności za zło moralne jest w takim wypadku nie brak fizycznej sprawczości i bezpośredniego zamierzenia ze strony podmiotu czynu, jak głosi etyka tradycyjna, ale specyficzna moralna struktura przedmiotu tego czynu złożona z dwu składników: wewnętrznego zła i moralnej neutralności określonej restryk cji. oraz dodatkowe racje usprawiedliwiające. (Tak się ma rzecz np. w w> padku zabicia człowieka we własnej obronie czy mówienia nieprawdy w obronie sekretu i innych sytuacjach, o czym mówi się szerzej w szczegółowej etyce osobowej).
5. Człowiek nic zaciąga moralnej winy za fizyczne zło działania, będące skutkiem ubocznym zamierzonym pośrednio, a więc tylko dopuszczonym, tolerowanym.
Na dowód tej zasady należy przypomnieć, że w tego typu działaniu nie ma przyczynowej pochodności skutku złego od działania danego podmiotu, zachodzi natomiast odpowiednio ważna przyczyna dopuszczenia tego skutku. Przyczynę tę stanowa dobro zamierzone i sprawione przez działają cy podmiot, wystarczająco duże, aby zrekompensowało dopuszczone zło