167
często motylowate są bardzo podatne na choroby i wrażliwe na zmiany zachodzące w ich środowisku życia. Do hodowli nadaje się tylko kilka gatunków, które są nieco wytrzymalsze. Większości motylowatych nie można łączyć z bezkręgowcami, ponieważ te pierwsze ciągle będą je skubać i nadgryzać. Wiele ryb z tej rodziny nie toleruje obecności w jednym zbiorniku innych przedstawicieli swojego gatunku. Niektóre są wrażliwe na preparaty miedziopochodne.
Jeszcze do niedawna wszystkie gatunki ryb motylowatych były objęte ścisłą ochroną w ramach ustawy o ochronie gatunków dzikich zwierząt. Początkowo nie zastanawiano się nad zasadnością ogólnego zakazu hodowania tych ryb. Wydawało się, że ta regulacja jest usprawiedliwiona w przypadku większości gatunków, ponieważ wiele z nich jest niezwykle trudnych w hodowli (ryby motylowate żywią się tylko określonym rodzajem pokarmu). Obecnie znów można sprowadzać niektóre gatunki tych zwierząt, ponieważ wprowadzono odpowiednie zmiany w prawodawstwie Unii Europejskiej i złagodzono przepisy w ustawie o ochronie gatunkowej zwierząt. Przeprowadzona korekta prawna jest jak najbardziej usprawiedliwiona, szczególnie dotyczy to bardziej odpornych ryb z rodziny Chaetodontidae.
Karmienie. Odporne gatunki szybko zaczną zjadać mrożone pokarmy zastępcze (Artemid i Mysis). Gatunki wrażliwsze często pobierają tylko żywy pokarm albo zupełnie przestają żerować. Wiele gatunków jest wyspecjalizowanych w zjadaniu określonego rodzaju pokarmu (mogą to być polipy koralowców, gąbki i inne bezkręgowce). Ta właściwość motylowatych może być wykorzystana w akwariach, do których przypadkiem zawlekliśmy „szklaną różę”. Dwa gatunki tych ryb Chaetodon rostratus i Chaetodon kleinii, chętnie zjadają te jamochłony.
W przypadku ustnikowatych spotykamy wiele analogii do ryb z rodziny motylowatych. Często są one bardzo wrażliwe i szybko osiągną duże rozmiary, które uniemożliwiają ich hodowlę w standardowych akwariach morskich. Do hodowli nadają się tylko nieliczne karłowate gatunki ustnikowatych, które można znów importować. Większość gatunków dalej jest objęta ścisłą ochroną. W przypadku niektórych gatunków można odławiać tylko młode osobniki, które łatwo przyzwyczajają się do warunków w akwarium. Są one jednak bardziej wrażliwe na choroby. Jeśli uda się nam je zaaklimatyzować w naszym akwarium, to większość ustnikowatych nie powinna dostarczyć nam większych problemów hodowlanych.
Karmienie. Z reguły młode ryby szybko zaczynają zjadać odpowiedni pokarm zastępczy. Ustnikowate najlepiej karmić na zmianę mrożonymi krewetkami, solowcem lub drobno pokrojonym mięsem. Narybek musi być karmiony kilka razy dziennie, ponieważ w przeciwnym razie szybko możemy go zagłodzić.
Łączenie z innymi organizmami. Ze wszystkimi silnie zbudowanymi bezkręgowcami i większością większych gatunków ryb. Ustnikowate są rybami broniącymi swojego terytorialnego rewiru. Dlatego osobniki należące do tego samego gatunku mogą być hodowane tylko w pojedynkę.
Wskazówki praktyczne. Młode zwierzęta są zupełnie inaczej ubarwione niż osobniki dorosłe. Dlatego często mogą one jeszcze przebywać w rewirze rodziców. Nie są atakowane aż do chwili zmiany ubarwienia. Wtedy dorosłe osobniki wypędzają je ze swojego terenu. Jednak w ograniczonych warunkach przestrzennych naszego akwarium bardzo rzadko będziemy mogli odłożyć na później moment oddzielenia młodych.
Garbiki z rodziny Pomacentridae doskonale sprawdzają się w zbiornikach rafowych. Dlatego należą one do najbardziej łubianych, ale również najsilniejszych i najbardziej odpornych ryb akwariowych. Mimo tych zalet, musimy być bardzo ostrożni przy wyborze gatunków do naszego akwarium. Niektóre z nich są na tyle agresywne, że delikatnie mówiąc, mogą być dość uciążliwe dla innych mieszkańców zbiornika.
Jednym z takich gatunków jest Dascyllus trimaculatus. Jeśli kupimy dużą liczbę młodych ryb należących do tego gatunku (w warunkach naturalnych narybek także chętnie pływa w dużych stadach), to już po niedługim czasie pozostanie nam tylko jedna para. W akwarium, w którym utrzymuje się dobra