19
silikonowe - to samo, które używa się do klejenia szklanych zbiorników. Źle się nim jednak klei nierówne powierzchnie porowatego tufu wapiennego. Natomiast takich problemów nie przysporzą nam gładkie i twarde skały pochodzenia wulkanicznego czy dolomity.
Bardzo praktyczna metoda łączenia skał polega na użyciu plastikowych rurek, które pełnią rolę kołków rozporowych. W łączonych skałach wywiercamy otwory, w które później wciskamy plastikową rurkę. Dodatkowo całość można jeszcze skleić szczeliwem silikonowym. W taki sposób można zmontować całe grupy małych skał, a potem z łatwością będziemy mogli z nich składać „skalniaki” nawet o bardzo dużej wysokości (patrz zdjęcie na stronie 17.). Łączenie skał za pomocą plastikowych kołków sprawdza się przede wszystkim w przypadku porowatych tułów. Poszczególne skały dadzą się wtedy pewnie połączyć, a w razie potrzeby można je będzie także szybko rozłożyć. Jednak „skalniaki” ułożone z kilku warstw pojedynczych skał dają się łatwiej zmieniać i przebudowywać. Dlatego jeśli planujemy z czasem zastępować skały wystroju koloniami bezkręgowców lub „żywymi skałkami”, to powinniśmy się zdecydować właśnie na taką konstrukcję „skalniaka”.
Zdarza się, że do sklejania skał lub do wytwarzania całych płyt, które później mają zdobić tylne ściany akwariów, poleca się różnorodne pianki czy żywice epoksydowe. Należy jednak zdecydowanie odradzić stosowanie tych materiałów. Wydzielają one bowiem niebezpieczne toksyny, które mogą zagrozić życiu naszych zwierząt. Takie same właściwości mogą mieć także plastikowe wiadra i inne artykuły z tworzyw sztucznych wykorzystywane przy pielęgnacji morskiego zbiornika. Wszystkie używane przez nas produkty powinny mieć atest Państwowego Instytutu Higieny! Dlatego przed każdym zakupem należy to dokładnie sprawdzić.
Bardzo szeroko rozpowszechnił się zły zwyczaj wkładania do morskich zbiorników martwych szkieletów koralowców. W krajach ich występowania koralowce wyrywa się z żyjącej rafy. Nikt się przy tym nie zastanawia, że te organizmy do swojego rozwoju potrzebowały kilku lub kilkunastu dziesięcioleci. Gdyby miejscowi zbieracze pozyskiwali tylko fragmenty rafy wyrzucone na brzeg przez sztormy lub wykorzystywali odłamki pochodzące ze strefy rumowiska (patrz rysunek na stronie 107.), to sytuacja nie wyglądałaby jeszcze tak źle. Jednak każdy handlarz kupi tylko całe i nieuszkodzone szkielety i tym sposobem akwarysta czy zbieracz koralowców staje się współodpowiedzialny za niszczenie rafy.
Po kilku miesiącach sztucznie wybielone koralowce całkowicie zarosną glonami i znów trzeba będzie je czyścić w żrącym ługu. Dlatego, o zgrozo, niektórzy autorzy doradzają akwarystom zakup dwóch „kompletów” szkieletów. W razie potrzeby zaglonione koralowce mają być zastępowane przez drugi, jeszcze „cudownie biały” zestaw.
Proponowanie takiej metody można nazwać szczytem arogancji. Każdy nurek zna „cudownie biały” kolor rafy koralowej jako barwę śmierci, ponieważ tylko obumarłe lub objedzone przez koronę cierniową (Acantha-ster planci) kolonie koralowców są rzeczywiście białe. Taki stan nie trwa jednak zbyt długo, ponieważ w środowisku naturalnym martwe koralowce szybko zazieleniają się od glonów i wtapiają się w krajobraz żywej rafy koralowej.
W naszym akwarium chcemy odtworzyć fragment żywej przyrody. Jeśli w zbiorniku pojawią się szkielety martwych koralowców, nigdy się nam to nie uda. Nabycie kilku małych kawałków jest usprawiedliwione tylko w przypadku niektórych skorupiaków (Tra-pezia, Alpheus) i paru gatunków ryb, które żyją wśród kolonii koralowców. Poza tymi nielicznymi wyjątkami szkielety koralowców nie mają prawa znaleźć się w akwarium prawdziwego miłośnika akwarystyki.
Podsumowując: urządzenie zbiornika jest wyłącznie kwestią gustu. Jednak zawsze powinniśmy próbować nadać mu j ak najbardziej naturalny wygląd. Nic nie ogranicza tu fantazji i pomysłowości akwarysty. Jednak podczas przygotowywania wystroju musimy brać pod uwagę wymagania życiowe organizmów, które później znajdą się w naszym akwarium. Począwszy od strony 98., prezentowane są zdjęcia różnych morskich biotopów, które powinny nam znacznie ułatwić prawidłowe urządzenie zbiornika.