Atak zza rogu był jednym z elementów szkolenia płetwonurków. Musieli oni na wypadek ucieczki opanować technikę nagłego ataku, którą Bill Tebb postanowił teraz wykorzystać w praktyce.
Przebieg wypadków był błyskawiczny. Skręcając za róg Anglicy i Norwegowie rzucili się na ziemię, a Bill Tebb zaczął strzelać. Pierwszy strzał poszedł za daleko; Niemcy odpowiedzieli ogniem trafiając Boba Evansa w brzuch. Tebb strzelił jeszcze kilka razy; Niemcy upadli zabici. Larsen i Craig podbiegli do Evansa. Ponieważ granica była blisko, chcieli go przenieść do Szwecji. Jednak nie potrzebował on już żadnej pomocy, gdyż nie żył.
— Musimy go zostawić — powiedział Craig. — Wezmę jego markę rozpoznawczą dla Czerwonego Krzyża. A teraz uciekajmy!
Granicę osiągnęli bez przeszkód i po kilku godzinach spotkali się w małej szwedzkiej wiosce górskiej z grupą porucznika Brewstera.
Oczekując przetransportowania do Sztokholmu płetwonurkowie i załoga „Arthura” na gorąco omówili przebieg całej operacji, a Larsen obmyślał już plan nowego ataku przeciw „Tirpitzowi”.
W Sztokholmie zarówno płetwonurków, jak i marynarzy z „Arthura” ubrano w cywilne ubrania i ulokowano w hotelach, gdzie oczekiwali na transport do Anglii. Korzystając z przymusowego odpoczynku zwiedzali zabytki stolicy Szwecji.
W połowie listopada, w niecały miesiąc po opuszczeniu Wysp Szetlandzkich, uczestnicy tej wyprawy znaleźli się z powrotem w Wielkiej Brytanii. Porucznik Jock Brewster został odznaczony Distin-ąuished Service Cross. Leif Larsen został przyjęty przez króla Jerzego VI i otrzymał Conspicuous Gallantry Medal. Było to oprócz Victoria Cross — najwyższe odznaczenie, które mógł otrzymać żołnierz bez stopnia oficerskiego. Larsen był wówczas pierwszym obcokrajowcem wyróżnionym tym odznaczeniem.
Wydawałoby się, że na tym nieudanym rejsie zakończyła się wyprawa przeciw „Tirpitzowi”. Jednak echa jej rozlegały się jeszcze kilkakrotnie. Najpierw w styczniu 1943 roku w Eksperymentalnej Flotylli Podwodnej rozeszła się pogłoska, że Bob Evans żyje. Don Craig i Bill Tebb udali się w tej sprawie do dowództwa floty podwodnej do Londynu, aby sprawdzić wiadomość. Rzeczywiście została ona potwierdzona. Bob Evans był widocznie tylko ciężko ranny i dostał się do niewoli.
W miesiąc później rozeszła się kolejna pogłoska o śmierci Evansa. Prawdę o jego losach poznano dopiero po wojnie. Okazało się, że Niemcy wzięli ciężko rannego Evansa do szpitala, operowali go, wyleczyli, a następnie na rozkaz marszałka Keitla — rozstrzelali jako szpiega, co było oczywistym bezprawiem.
Morderstwo dokonane na płetwonurku Bobie Evansie stanowiło podczas procesu w Norymberdze w 1946 roku jeden z punktów aktu oskarżenia przeciw marszałkowi Keitlowi. Świadkiem oskarżenia
43