SWScan00150 (2)

SWScan00150 (2)



osoby homoseksualnej, która miałaby się związać z biseksualną (wiem to z różnych rozmów), występuje też obawa, że oto przychodzi ktoś z tego uprzywilejowanego świata hetero, zabawić się na chwilę, a przy pierwszej lepszej okazji i tak wróci na swoje pozycje, stworzy ostatecznie związek bezpieczniejszy społecznie, bardziej „opłacalny”.

A.L.: Z tego samego powodu biseksualizm z perspektywy heteronor-my nie jest taki groźny, bo zgodnie z omawianym stereotypem, jeśli ktoś idzie się tylko pobawić, to wróci na łono „porządnego” społeczeństwa.

Marzena: Tyle, że bezpieczeństwo w związku wynika z odpowiedzialności, umiejętności, bez względu na orientację, zbudowania czegoś, a nie identyfikacji z jakąkolwiek grupą,

A.L.: Czy każda grupa okopana na swoich pozycjach ma tendencje do wykluczania?

Marzena: Owszem, i właśnie queer ma spełnić rolę antidotum na wykluczenie, jako teoria przeciwna przymusowi tworzenia tak zwanej twardej tożsamości. Normy grupowe wyznaczają twardą tożsamość, na przykład absolutnie dominująca norma heteroseksualna i bardzo jej bliskie normy „prawdziwej” męskości oraz „prawdziwej” kobiecości. Te szablony do powszechnego użytku uzasadnia się „prawami natury”, które właśnie z naturą nie mają wiele wspólnego, natomiast patologi-zują, wykluczają wielki obszar zachowań i możliwości. Dziwaczny jest mężczyzna ubrany w sukienkę, chociaż nikt nie potrafi powiedzieć, co w tym złego. Dziwaczne wydają się nawet osoby, dla których seksualność w ogóle nie jest ważna, określają się jako aseksualne albo deklarują życie w świeckim celibacie. Kultura z jednej strony robi z seksualności tabu, a jednocześnie z każdej kolorowej gazetki wyziera przesłanie, że tak naprawdę my wszyscy (a zwłaszcza mężczyźni) non stop myślimy

0    seksie.

A.L.: Ale celibat kojarzy się jednak z poświęceniem seksualności na rzecz „czystości”, co może nie znajduje dziś powszechnego zrozumienia, ale też nie sądzę, żeby było szczególnie piętnowane. Co innego gry z płcią czy transseksualizm.

Marzena: No tak, bo kategorie biologiczne traktowane są jako absolutnie święte, wszyscy jesteśmy wychowywani w poczuciu świętości

1    naturalności kostiumu przynależnego określonej płci. Ludzie, którzy zmieniają płeć, bardzo często po tej zmianie umacniają siebie i otoczenie w przekonaniu, że zawsze mieli właśnie tę płeć, którą przybrali. Wolą wymazać przeszłość, zaprzeczyć jej, żeby uniknąć tego zdumienia, nieakceptacji społecznej. Zdarza się, że wymyślają sobie nowe dzieciństwo, budują na użytek nowe życiorysy, to jest potwornie obciążające psychicznie. Rozmawiałam kiedyś z dwiema kobietami (M/K), które zmieniły płeć. Między innymi powiedziały mi, że wśród osób trans-seksualnych jest bardzo dużo samobójstw, zwłaszcza wśród starszych ludzi. Nie wszyscy dokonują zmiany płci w wieku, dajmy na to, lat 18.

A.L.: Mam wrażenie, że teoria queer przełożona na praktykę miałaby oznaczać solidarność wykluczonych, a to jest utopijne. Niektóre lesbijki mówią: „Nie lubię tych męskich kobiet”, albo: „Co ja niby mam mieć wspólnego z transseksualistami?”

Marzena: Może w praktyce to jest utopijne, ale nie szkodzi, koncepcje filozoficzne nie są pragmatyczne. A to jest koncepcja, która ma do czegoś inspirować, poszerzać pole świadomości. To też odpowiedź, reakcja na dominujący dyskurs w kulturze, dość wywrotowa, i bardzo dobrze. Do tego otwarta i będzie pewnie ewoluować. W feminizmie też był okres, kiedy wspólna tożsamość kobiet wydawała się bezdyskusyjna, czy po prostu na tym się skupiano, a potem coraz więcej było głosów różnicujących, że nie ma wspólnej tożsamości, a to, co nas łączy, to wspólna opresja. Ale też dostrzegano, że opresja kobiet z Trzeciego Świata czy kobiet czarnych jest inna, niż kobiet z klasy robotniczej czy białych kobiet z klasy średniej. Podobnie społeczna opresja lesbijek nie jest identyczna jak gejów. Ale ich źródła są jakoś wspólne, między innymi ta kulturowa norma, która mówi, że płeć partnera/partnerki jest najważniejszą osią naszych osobistych wyborów.

Ludziom się wydaje: „Tacy jesteśmy, a tacy na pewno nie”. Myślę, że nie ma nic na pewno.

201


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Eluent to faza ruchoma, którą wprowadza się do kolumny, a eluat to wyciek z kolumny zawierający rozd
MAKROLINGWISTYKA. Ta część lingwistyki, która zajmuje się zewnętrznym opisem języka, to znaczy z
IMG 73 /V A /• Gruźlica, która rozwija się u osoby zakażonej, wykazującej zjawiska SSI odp
Obraz3 (75) zachować dla tych sytuacji pomocy, w których obie uczestniczące w niej osoby czują się
Obraz3 (75) zachować dla tych sytuacji pomocy, w których obie uczestniczące w niej osoby czują się
polskich autorów w bardzo dużej mierze okazała się związana ze znajomością języka polskiego. Osoby
13 wstęp Podkreśl, że ważne jest, aby wypowiedzią nie urazić osoby, z którą stworzyło się parę.
61 Umowa odpłatna - odpłatność związana jest z osobą ubezpieczającą, która zobowiązuje się do spłaty

więcej podobnych podstron