82 [PIEŚNI]
Łzami podeszłe oczy Wieczna mi zima mroczy.
Pełen świat zapaszystej z rozlicznych ziół woni,
Kiedy lekkim wietrzykiem zaszumi Fawoni.
15 Niechaj Arab balsamem zaprawuje szuszki,
Dosyć na Polskę róże, fijołki, łanuszki.
Jakimkolwiek sposobem,
Mnie wszytko trąci grobem.
Niech mię kto ambrą karmi, niech mi hizop ściele, zapach 20 Fraszka lasy indyjskie, asyryjskie ziele.
Niechaj najrozkoszniejsze perfumy się zniesą,
Mirra, piżmo, kadzidło nic mi są, nic nie są.
Nie masz dla mnie dziardynu Po tobie, wdzięczny synu.
25 Czego się tylko dotchniesz, wszytko pełne wdzięku. Wszytko odmłodnie, jakby zakwitnęło w ręku, Pieszczone latorośli, miękki[e] listy jeszcze,
Kwiatki, przyszłych owoców nieomylne wieszcze, Weselą gospodarza,
30 A mnie pokrzywa parza.
Dotknie- Czego się tylko dotknę, najmniej mi nie lubo; nK Nigdzież mi miękko, wszędzie ostro, twardo, grubo,
Wszytko mi wrzody czyni na sercu i krosty,
Wszytko, czego pomacam, ciernie, głogi, osty.
w. 14 Fawoni — gr. Zefir, łagodny, ciepły wiatr zachodni, który wiosną pobudza wegetację.
w. 15 szuszki — suche zioła, w. 16 lanuszka — konwalia.
w. 19 ambra — pachnąca żywica; hizop — półkrzcw miododajny o balsamicznym zapachu.
w. 22 piżmo — tu: pachnidło. w. 23 dziardyn — ogród.
35 Wszytko mnie w serce kole:
I lipy, i topole.
Każdy ptak śpiewa głosem swojego rodzaju,
Inszy przyszłą pociechę wysiadują w jaju.
Pełen krzyku każdy las, pełna każda knieja,
40 Każdego swoja cieszy oprócz mnie nadzieja.
Mnie, choć pieją syreny,
Po staremu płacz, treny.
Niech się skarżą słowicy, wabią jemiołuchy,
Kanarki, szczygły, czyże śpiewają, jam głuchy; słuch 45 Nie ptaszek, niech Orfeus swej zażyje lutni,
Im kto gra albo śpiewa piękniej, tym mnie smutniej. Za swym wdzięcznym Stefanem Kluję pierś z pelikanem.
O, kiedyżbym cię wskrzesić mógł krwią swego ciała,
50 Nie w piersiach, aleby się w sercu nie ostała.
Niechaj się tak przez piersi krwie jako przez oczy Łez strumień ciała mego dożywotnie toczy.
Pelikan krew z nadzieją,
Ludzie bez niej łzy leją.
55 Przy wzroku, woni, słuchu, które wiosna słodzi, Różnych się specyjałów zapomnieć nie godzi.
Niesie ogród sałaty, las — bdły, rzeka — raki,
Są od zwierzyn, od ptactwa wszelakie przysmaki.
w. 41 choć pieją — choćby śpiewały.
w. 45 Orfeusz — mityczny śpiewak, który śpiewem i grą na lirze poruszał skały i drzewa, poskramiał dzikie zwierzęta, wiatry i burze, w. 47 Stefan — syn poety, zmarły 20 grudnia 1673 r. w. 48 Kluję [...] z pelikanem — według legendy pelikan karmił młode własną krwią, dziobem nakłuwając pierś (w rzeczywistości wycierając okrwawiony dziób).
w. 57 bdły — grzyby.