FILOGENETYKA «
DRZEWO
Najstarszą istniejącą do dziś linię ewolucyjną zwierząt reprezentują żebroplawy, a nie, jak dotąd sądzono, gąbki. Tak sugerują wyniki najnowszych molekularnych badań pokrewieństw współczesnych organizmów.
■ A
Żebropławy (na zdjęciu) zdetronizowały gąbki - okazały się od nich ewolucyjnie starsze.
I I zyskane rezultaty zaszokowały samych od-Ukrywców, ponieważ budowa gąbek jest znacznie prymitywniejsza niż żebropławów. W odróżnieniu od innych zwierząt nie mają one tkanek właściwych, np. nerwowej i mięśniowej, a więc były najlepszym kandydatem na „najstarsze” zwierzęta. Dlaczego jednak u młodszych ewolucyjnie gąbek brak tkanek, skoro były one u ich przodków? Możliwe są dwa scenariusze. Tkanki pojawiły się niezależnie od siebie, raz w trakcie ewolucji żebropławów, a drugi raz w czasie ewolucji pozostałych zwierząt, już po oddzieleniu się od nich linii ewolucyjnej gąbek. Inną odpowiedzią jest powstanie tkanek na samym początku rozwoju zwierząt, a następnie ich wtórny zanik u gąbek.
Wniosek zespołu Caseya Dunna z Brown University w Rhode Island (opublikowany w „Naturę” z 10 kwietnia br.) o pierwotności żebropławów opiera się na analizach wybranych grup organizmów, wielu innych jeszcze nie przebadano, toteż autorzy traktują go jako wstępny, będący podstawą dalszych badań, które mogą zmienić powyższą interpretację.
Komentując wyniki Dunna, trzeba wspomnieć, że nie znaleziono dotąd skamieniałości z okresu powstawania najstarszych zwierząt.
(Powstanie tkanek. Powstanie isystemu nerwowego.
Bezpośredni wspólny przodek współcześnie żyjących zwierząt
Pierwsze zwierzę
Pierwsze skamieniałości zwierzęce, należące do tzw. fauny ediakarskiej, pochodzą ze schyłku prekambru (od 575 min lat temu do początków kambru) i reprezentują już dość zróżnicowany zespół, obejmujący szereg różnych linii rozwojowych. Zatem przodkowie zwierząt
Żebroplawy Gąbki Pozostałe zwierzęta
Zanik tkanek. Zanik systemu nerwowego.
Powstanie tkanek. Powstanie systemu nerwowego.
musieli wyodrębnić się dużo wcześniej, minimum 1 mld lat temu. Warto jednak zauważyć, że wśród fauny ediakarskiej stosunkowo liczne są formy zaliczane przez część badaczy właśnie do żebropławów. Wspierałoby to pogląd zespołu Dunna. (RN)
GELOTOLOGIA
Ludzie od dawna potrafili w mniej lub bardziej kontrolowany sposób wymuszać pojawianie się piorunów. Dobrze wiedzą o tym wszyscy, którzy mieszkają w pobliżu wysokich masztów - ulubionych celów wyładowań atmosferycznych. Podczas badań naukowych, wymagających większej kontroli i powtarzalności zjawisk, stosuje się niewielkie rakiety, które wystrzeliwane w chmurę burzową ciągną za sobą przewód elektryczny, ułatwiający przepływ prądu między ładunkiem zgromadzonym w chmurze a podłożem. Jednak wywołanie błyskawicy, która by nie uderzała w ziemię, było dotychczas niemożliwe.
W kwietniu tego roku grupa europejskich naukowców, pracująca na szczycie South Baldy Peak w Nowym Meksyku, dokonała sztuki, którą przez tysiąclecia przypisywano tylko bogom. W kierunku dwóch chmur burzowych skierowano impulsy laserowe dużej mocy, zdolne wytworzyć w łatwo
pochłaniającym energię obłoku przewodzący prąd kanał plazmowy. Rezultatem były wyładowania, które zachodziły w całości ponad głowami badaczy. Sama idea użycia laserów nie jest nowa, pomysł pojawił się już 30 lat temu. Dotychczas nie dysponowaliśmy jednak laserami o tak dużej mocy, aby wytworzyć dostatecznie długie kanały plazmowe. Te wygenerowane w kwietniu także nie były imponującej długości - miały zaledwie kilka metrów. Naukowcy pracują już jednak nad zwiększeniem mocy laserów
0 rząd wielkości, co pozwoli na wytwarzanie znacznie dłuższych błyskawic. Oprócz tego, że jest niewątpliwie efektowna, nowa technika umożliwi dokładniejsze badanie mechanizmów powstawania wyładowań atmosferycznych, pozwoli także opracować lepsze sposoby zabezpieczania samolotów
1 istotnych elementów infrastrukturalnych,
takich jak linie energetyczne. (JCH)
Trafność tego przysłowia potwierdzają wyniki badań, które dodatkowo wskazują, że pomaga już samo myślenie o śmiechu.
W stresie zwężają się naczynia, rośnie ciśnienie i produkcja tzw. hormonów stresu. Na krótką metę pozwala nam to właściwie reagować, ale przewlekły stres jest zabójczy - m.in. osłabia odporność i przyczynia się do chorób serca. Z wcześniejszych badań było wiadomo, że śmiech obniża ciśnienie krwi, a samo oczekiwanie na coś przyjemnego i rozweselającego zwiększa produkcję „szczęściodajnych” beta-endorfin i wzmacniającego odporność hormonu wzrostu (odpowiednio o 27% i 87%).
Teraz Lee Berk z Loma Linda University w Kalifornii wyjaśnił (przynajmniej częściowo), dlaczego tak się dzieje. W tym celu przebadał grupę 16 mężczyzn, z których jedna połowa miała oglądać śmieszny film, druga - spędzać czas w poczekalni, przeglądając czasopisma. Przez cały czas eksperymentu naukowcy monitorowali we krwi badanych stężenia kortyzolu i adrenaliny (hormonów stresu) oraz kwasu dihydroksyfenylooctowego DOPAC), potrzebnego do wytwarzania adrenaliny, jak było do przewidzenia, poziomy wszystkich trzech związków spadły po obejrzeniu komedii (odpowiedni o 67%, 35% i 69%). Niespodziewanie jednak oadacze odkryli, że obniżyły się one (o 39%, 70% 38%). zanim jeszcze badani z tej grupy cokolwiek zooaczyli. Wystarczyło samo oczekiwanie na śmiech, by poziom stresu wyraźnie spadł. To nie żart, musimy zacząć przepisywać dobry humor- twierdzi dr Berk. Wiadomo np., że stres wywołuje zaostrzenie chorób autoimmunologicznych, więc leczenie śmiechem mogłoby pomagać w remisji. Hormony stresu odgrywają też rolę w rozwoju nadciśnienia i cukrzycy - dwóch problemów zdrowotnych obecnie niezwykle częstych. Śmiech byłby bardzo pożądanym dodatkiem do leczenia, zwłaszcza że nic nie kosztuje. Dla tych, którzy nie widzą w życiu niczego śmiesznego, dr Berk ma rozwiązanie: jego zdaniem kluczowe dla naszej reakcji na pobudzające do śmiechu bodźce są cytokiny.
Gdy uda się odkryć które i pozna me- y chanizm ich działania, będzie można osobom bez poczucia humoru fun- t,
dować jego farmakologiczną protezę. (MTZ)
" WIEDZA I ŻYCIE czerwiec 2008
czerwiec 2008 WIEDZA I ŻYCIE"......
11