Współczesna wersja pieczęci Rybarzów autorstwa Anny Mendak
Jama (niem. Tiefengrund) na mapie z 1941 r.
Około 1760 r. na terenach dzisiejszych miejscowości Przewóz, Roszowicki Las, aż do Podlesia, rosły lasy mieszane (dęby, brzozy, świerki i graby). Żyły w nich wilki, które często zakradały się do zagród chłopskich i wykradały prosiaki, kozy i owce hodowane przez osiedleńców nadodrzańskich. Chroniąc się przed grabieżą, chłopi kopali doły w ziemi i zakrywali je gałęziami. Tak polowali na wilki, które - uwięzione w dołach • dobijane były widłami i żerdziami. Istniejące jamy stały się podstawą do nazwania osady najbliżej Odry, oddalonej od Przewozu o 2 km. obecnie stanowi jej część. Pierwsi osadnicy dostali się tam w sposób przypadkowy. Byli nimi „rybarze", pochodzący z gminy o nazwie Rybarze, części dzisiejszego Kędzierzyna-Koźla. Pieczęć gminy, przedstawia trzy ryby i trzy raki.
Pieczęć Rybarzy od 1650 r.
W czasie wysokiej wody w 1837 roku „rybarze" płynęli łódką z Koźla w górę Odry, wtedy to zauważyli w rozwidleniu wody wyspę. Jednym z nich był Jan Ryborz I, urodzony w 1801 roku w Koźlu -Rogach, nad Odrą. Jan Ryborz I kupił ten grunt od hrabiego Gaszyna, a następnie zamieszkał tam wraz z poślubioną w 1837 r. Weroniką Morawietz w wybudowanym przez siebie drewnianym domu.
Rodzina Ryborzów dzierżawiła Odrę na obszarze od Koźla do Raciborza. Ryby łowiono, używając łódek drewnianych i sieci, a także nastawiając komolce i więcierze. Kolejnym potomkiem był urodzony w 1862r. Franciszek Ryborz, który przejął dzierżawę Odry. Do dzierżawy należały też uprawy wikliny na brzegach rzeki. Zakupił na terenie osady Jama ziemię i tam wybudował spichlerz. W 1902 r. wraz z żoną i bratem zaczął wyrabiać cegłę z gliny zmieszanej z piaskiem.
9
ZARYS HISTORII OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ W PRZEWOZIE
<5*1<to
W roku 1903 wybudował dom 45 metrów od Odry, pokryty gontem świerkowym i stodołę krytą słomą.. W tym samym roku wybudowana została też stodoła, pokryta słomą. Franciszek Ryborz do łowienia ryb używał łódek. Budował je wraz ze swoim ojcem Janem II oraz z bratem Antonim. Woda w Odrze była wówczas bardzo czysta, żyło w niej wiele różnych gatunków ryb. Łowiono je przy użyciu sieci, a także więcierzy i komolców, które Franciszek Ryborz sam robił ze sznurka lnianego lub konopnego. Na brzegach Odry „rybarze" ustawiali drewniane skrzynie, w których przechowywali złowione w nadmiarze ryby. Kupowali je okoliczni mieszkańcy. Innym zajęciem był przewóz ludzi na drugi brzeg Odry.
Przeprawa łodzią przez Odrę na Jamie.
Zajmował się także wyplataniem koszy z wikliny, która rosła na wydzierżawionych obszarach wzdłuż Odry. Warsztatem wi kii marskim Franciszka był latem szałas kryty słomą a zimą spichlerz. Praca z koszykami trwała przez cały rok. Wykonywał różne kosze: „dwu miaro kf\ „cetnarokT. „ręcznioki", ..koszynki" na owoce, a z białej wikliny struganej robił kosze na bieliznę, „gęsioki", Jcurzoki" i pół kosze na wóz konny. Całą stertę gotowych koszy sprzedawał później handlarzowi. Franciszek z żoną Marią hodował też krowę i świnie. Jak w wielu gospodarstwach, w tym czasie Ryborze mieli też piec chlebowy, czyli „piekarok" do wypieku chleba i kołaczy oraz „wędzownik” do wędzenia mięsa i słoniny. Drewna opałowego dostarczała Odra oraz własny sad. Tradycje życia nad Odrą przechodziły na następne pokolenia. Obecnie kolejnym potomkiem rodziny Ryborz jest Ginter, stolarz budowlano-meblowy. Natomiast tradycyjne umiejętności przodków — robienia sieci na ryby, wyplatanie koszyków, budowanie łodzi i „rybarzenie" przekazał mu ojciec Joachim Ryborz. Tradycja ta zaczęła ożywać w ostatnich latach kiedy woda w Odrze zrobiła się czysta i znowu pojawiły się w niej ryby.
(http://przewoz.org. wspomnienia Gintera Rybom)
10
Sikawka była garażowana w gospodarstwie Franicy. W latach 1939-1945 jednostka była bardzo osłabiona ze względu na działania wojenne na tych terenach. Zaraz po wojnie zaczęto odbudowywać jej świetność i mobilność oraz nryp/nwcrono malv budynek w centrum wsi, obok zbiornika nr7mBmo>M^,.,v^