530 Alfabet łaciński
krótkie a lub dyftongi ei czy ae; e jak krótkie e lub i, długie a, dyftong ae lub oe; końcowe e, na przykład w table, jest praktycznie nic nie znaczącym ozdobnikiem ortograficznym itd. Podwojone o może .przedstawiać długie o, u lub a, albo krótkie tt; ou może brzmieć jak dyftongi ou lub au, jak długie o lub u, jak krótkie o, u czy a itd.
Chociaż system przedstawiania spółgłosek jest nieskończenie lepszy niż sposób przedstawiania samogłosek, niekonsekwencje występują także w literach spółgłoskowych. Brakuje pojedynczych liter, za pomocą których można by przedstawiać głoski sh, th, cli, przy czym dla th i eh nie ma żadnych pewnych reguł. Z drugiej zaś strony litery ph, q(u) i może x są zbyteczne: pierwsza oznacza /, druga — ku>, trzecia — ks; o literze c już mówiliśmy; wh zrodziło się z błędnego pisania hw w niektórych rękopisach staroangielskich, a w jest często niepotrzebne; ng niemal zawsze oznacza pojedynczą głoskę nosową, gdyż w większości wypadków po n nie wymawia się g. T(i) jest czasami bliskie sh (w nation), czasami t w ogóle nic nie znaczy (w listen), w innych wypadkach staje się s lub tch; f jest niekiedy v, gh może być f (w laugh) albo też nie jest wymawiane (w night); k nie wymawia się w kn. R jest w Anglii południowej przeważnie nieme w drugiej części sylaby. W związku z próbami uproszczenia: pisowni angielskiej można wspomnieć o działalności English Simple ępelling So-ciety, o interesującej debacie w Izbie Gmin (11 marca 1949), o projekcie ustawy w sprawie reformy pisowni, o częstych listach w angielskich gazetach, a w pierwszym rzędzie o działalności sir Jamesa Pitmana, posła do parlamentu, oraz fundacji I.T.A. (= Initial Teaching Alphabet Foundation).
Trzeba wszakże pamiętać, że skuteczna reforma pisowni, to jest takie poprawienie alfabetu, by mógł dość dokładnie przedstawiać właściwą normę mowy angielskiej, oznaczałoby dla społeczeństwa przerwanie jej ciągłości historycznej. Współczesna angielszczyzna odzwierciedla bowiem zarówno twórczą inwencję lingwistyczną Anglików, jak i barwną historię ich stosunków międzynarodowych. Język angielski umiał w swoim czasie tworzyć złożenia z rodzimych tematów i końcówek anglosaskich i nor-mandzkich, później zaś wzbogacał się chłonąc bez żadnych ograniczeń nieustannie powiększające się zastępy wyrazów zapożyczonych z wszelkich "■ ^ możliwych języków, reprezentujących wszystkie części świata. Obecne słownictwo angielskie odzwierciedla zacięte wojny, jakie Anglia toczyła z Hiszpanią, i bardziej pokojowe kulturowe wpływy włoskie. Znajduje w nim także odbicie rywalizacja z potęgą holenderską i historyczne związki łączące Anglię z Indiami i Afryką. W słownictwie religijnym widoczny jest wpływ hebrajskiego, a tematy wyrazowe łacińskie i grec-/' kie służą potrzebom postępu nauki i techniki. Wyrazy o etymologii ludowej są przemieszane z tworzonymi świadomie terminami naukowymi.
W rezultacie wszystkich opisanych wyżej procesów język angielski jest bodaj najbogatszym i najbarwniejszym z języków nowożytnych. Przyczyny handlowe i polityczne sprawiły, że rozprzestrzenił się po całej kuli ziemskiej. Mówi nim, posługując się ogromnie zróżnicowaną wymową, bardzo wiele ludzi we wszystkich częściach świata. Język angielski i jego pismo stały się tedy świątową lingua franca. Zreformowanie ich dzisiaj równałoby się, że tak powiem, zdekceważeniu historii Anglii.
PROBLEM STANDARDOWEGO ALFABETU MIĘDZYNARODOWEGO
Przechodzimy teraz do innego problemu językoznawczego. Po dziś dzień alfabet jest jedynym środkiem porozumiewania się ludzi różnych narodowości. Swą uprzywilejowaną pozycję zawdzięcza wielowiekowemu naturalnemu procesowi rozwojowemu i innym okolicznościom. Wprawdzie, chcąc ułatwić ludziom różnych narodowości wzajemne porozumiewanie się,1 za życia dwóch ostatnich pokoleń podejmowano sporo prób stworzenia sztucznego języka międzynarodowego, ale próby te skończyły się niepowodzeniem. Gorzko rozczarowali się ci, którzy próbowali upowszechnić naukę esperanto, volapiiku, 'idiomu neutralnego, ido, latino sine flexione, antido, Occidental, novial i innych, aby w ten sposób zaszczepić przyjaźń między narodami. Kolejno po sobie następujące wojny błyskawicznie rozrywały kruche więzi ponadnarodowe. Okazało się, że sam sztuczny język nie wystarcza, aby skłonić ludy do braterstwa. Ale wypowiadając te uwagi wkraczamy już na teren polityki.
Problemem innego rodzaju jest możliwość wprowadzenia standardowego alfabetu, za pomocą którego oddawałoby się język angielski, francuski, rosyjski, niemiecki d wszystkie inne postacie mowy, europejskie i pozaeuropejskie.1
Chodzi tu właściwie o trzy sprawy:
1. Poruszony już problem reformy pisowni. Stosownie do wysuwanych w tym zakresie propozycji zreformowany alfabet angielski oraz inne alfabety europejskie i pozaeuropejskie powinny opierać się przede wszystkim na alfabecie łacińskim. Należałoby przyjąć spółgłoski: b, d, f, g (zawsze twarde, jak w go), h (zawsze przydechowe, jak w hand), j, k, l, m, n, r (zawsze wymawiane z wibracją), s, t, v, w, y, z, przy czym wymowa ich mogłaby odpowiadać na przykład ustalonej z dawien dawna praktyce angielskiej. Podstawowe samogłoski powinno się wymawiać zgodnie z wartościami, jakie mają w języku włoskim (a na przykład jak w father, e jak w get, i jak w inilial, u jak w rule i o jak w oriental).
• Zob. The Principles of the International Phonetic Association, University College, Londyn 1949.
iTf.t3Wfi.VW