Budowaliśmy typologię odmian współczesnej polszczyzny, poczynając od odmian najbardziej ogólnych, a kończąc na odmiankach rodzinnych i idiolektach. Nie chcę powtarzać w zakończeniu tego procederu, ale muszę przedstawić zbiorcze ujęcie, dające schematyczny obraz języków współczesnej polszczyzny (por. rys. 23).
Spróbujmy spojrzeć na tę typologię nie od góry, ale od dołu. Od realności mowy, jaką twarzy tekst konkretny, który jest realizacją indywidualną, idiolek-talną języka, a równocześnie społeczną. Cóż to jednak znaczy: realizacja społeczna? Bardzo różne kryją się w niej treści, o czym przekonują nas chociażby różne koncepcje przedmiotu badań współczesnej socjolingwistyki. Lingwistyka współczesna na różne sposoby rozwijała koncepcję langage F. de Saussurea i jego podział langage na: langue i parole. Powstały nowe definicje tych członów, odbiegające nierzadko znacznie od znaczeń, jakie członom tym nadał F. de Saussure. Najdalej chyba poszedł W. Lubas, dla którego langue = „społeczny skarb, pełna potencja językowa danego społeczeństwa, na którą składa się całkowity współczesny zasób danego języka tkwiący w umysłach i wyprodukowanych tekstach wszystkich ludzi używających tego samego kodu, wytworzony w toku dziejów społeczeństwa lub społeczeństw”1. Wszystko w tej pojemnej definicji można zmieścić: i system, i podsystemy językowe, i cały inwentarz wariantów, i uniwersalne cechy stylistyczne, i wszystkie słowniki, tj. cały zasób słownictwa, i elementy ogólne i gwarowe itd. Może to i dogodny punkt wyjścia dla socjolingwistyki, bo nie zakładający z góry badanie wyznaczonej klasy cech języka?
Inni badacze, przyjmujący iż pojęcie „langue” jako abstrakcyjnego systemu jest nie wystarczające, wprowadzali pojęcie „normy” i „uzusu”2, przy czym Eugenio Co-seriu3 zmodyfikował pojęcie „systemu” (system językowy to nie abstrakcja, ale realnie istniejący w języku „system możliwości”). Referując poglądy E. Coseriu, H. Wróbel pisze: „Ogólny stosunek systemu do normy jest taki, że norma, której celem jest fiksacja pewnego stanu językowego, nie pokrywa się w pełni z systemem: nie dopuszcza ona do realizacji pewnych elementów przewidzianych w systemie, np. poi. tą, idzenie, a jednocześnie nakazuje używanie elementów archaicznych, które z systemu wypadły, np. wołacz Boże! Jest więc norma rodzajem filtru nakładanego na system językowy, ściślej: przepisem na korzystanie z moż-
109
W. Lubaś: Lingwistyka i socjolingwistyka. W: W. Lubaś: Społeczne u warunkowania współczesnej polszczyzny. Kraków 1979, s. 37—38.
« por. L. Hjelmslev: Prolegomena to a Theory of Ldnguage. Baltimore 1953.
a E. Coseriu: Sistema, norma y habla. Montevideo 1952.