Egz. nr 1
N - ... Yhy.
D - Trzeba mieć jaja.
N -.........
D - ... W dzisiejszych czasach...
N - ... ona jest., od paru lat ma straty. Teraz rzeczywiście i trzynasty, czternasty rok ma dużo lepszy i zacznie wreszcie płacić podatki. Ale przez te lata ciągle ma/dągnęła stratę.
D - Ja wiem.
N - I wiesz i to jest.........
D • ... Ja to... ja wiem, sytuację ekonomiczną twojej żony znam....
N - ... No. No właśnie. Znaczy no i wiesz, naj... najgorszy scenariusz dla mnie jest taki, kurwa, że jeszcze w tym całym moim y bałaganie jeszcze zaczną z nas robić kurwa nie wiem oszustów, złodziei i wszystko...
D ■... A jak! A oczywiście. Mi dę szkoda......
N - Więc tam... wiesz tam mój znajomy taki przegląda te księgi Moniki i mówi: no kurwa, no to źle to wygląda, no za dużo, za tego...
0 - Gośka jest chyba dzisiaj w Warszawie i ja ją wezmę na stronę, bo dzisiaj jest święto UKS-ów.
N -______
D - Yhy.
N I.........
D ■... I- i mówił mi... mówił mi ten z ministerstwa, że... żebym tam się spotkał się z nimi na kolacji...
N - ... Yhy....
D - ... na kolację czy... czy przyjadę. Jasne, że przyjadę. Mówi, że tam sporo dyrektorów będzie. Może jak będzie Gośka to ją wezmę na stronę i za... zapytam, czy ona wie i ż... zna kontekst, co im raptem przyszło do głowy, tak.
N - Yhy.
0 - Z losowania, z analizy, czy z donosu, wiesz.
N - Ja tam prosiłem, takiego mojego współpracownika, żeby z nią pogadał. No bo wiem, że ona była jakoś tam z nami, jest bardzo sensowną babką, nie. Więc ona tak mnie uspakajała. Wiesz chodzi o to, z takiego czegoś to oni najpierw jeden rok badają, potem mogą chaeć
OPINIA Mt 1682/14/MAW/BBK1682 79/178