158
MARIAN FRIEDBERG
STANOWISKO I UPOSAŻENIE PISARZY
60 Rpis K 560, s. 237.
61 Rpis K 369: „Taxa iurium cancellariae” (r. 1688) i „Iura cancellariae" (r. 1691).
W tym nader smutnym okresie archiwum utraciło chwilowo obiekt najcenniejszy: przywilej lokacyjny króla Kazimierza z r. 1335. Świadczy o tym zapiska dorsalna na tym dokumencie, mówiąca o przyniesieniu go do kancelarii miejskiej przez szlachetną Agnieszkę Hodania; widocznie znalazł się w rękach prywatnych, lecz został szczęśliwie zwrócony.
Pracę kancelarii próbowano ująć w pisane przepisy. W brulionie księgi rachunkowej z r. 1618 zachowała się „Ordynacyja i reforma kancela-ryska”, wciągnięta do brulionu w r. .1637fi0. Jest to zapewne projekt naszkicowany przez pisarza, pokreślony i poprawiony, oparty na praktyce stosowanej w pracy. Nie został on widocznie usankcjonowany uchwałą rady miejskiej, gdyż tekstu Ordynacji nie wciągnięto do ksiąg radzieckich; poszukiwania za nim w induktach i protokołach tych ksiąg z tego czasu nie dały rezultatu, j Ordynacja ustala obowiązek całodziennej pracy w kancelarii, rano i wieczór, poleca przechowywać akta tylko w kancelarii, nie zaś w mieszkaniu pisarza; ujmuje też tok pracy, zalecając pisanie akt rano a ekspedycję wieczór, nakazując wpisywać akta do ksiąg tego samego dnia, w którym zostały przyjęto. Nie pozwala na wydawanie kopii dekretów, zapisów i kwitów.
Ciekawe światło na pracę kancelarii i pobieranie przez nią opłat od stron rzucają dwa luźne, fragmentaryczne akta z końca w. XVII, zawierające wykaz należności od wymienionych konkretnie stron procesowych C1. Wyliczają one, zwłaszcza akt pierwszy, ile winna zapłacić strona za poszczególne czynności kancelaryjne: za wystawienie i wysłanie pozwu przez woźnego należało zapłacić 12 gr, za dekret szacowania dóbr 15 gr, za wyrok ostateczny 18 gr itd. Rejestr należności wylicza około 50 czynności kancelaryjnych, tak że suma, którą strona miała kancelarii uiścić, wyniosła aż 51 zł.
Pisarz miejski (notarius civitatis), wyjątkowo noszący uroczysty tytuł archigramateus civitatis, sprawował kierownictwo kancelarii i bezpośrednią opiekę nad archiwum. Był niewątpliwie najważniejszym urzędnikiem miasta po pochodzących z wyboru jego przedstawicielach, tj. radnych i ławnikach, zapewne często prawą ręką rady, a niekiedy — jako człowiek wykształcony — także jej mózgiem. Musiał być biegłym w prawie zarówno miejskim, jak i polskim (ze względu na ciągłe stosunki z władzami królewskimi i ziemskimi), orientować się dokładnie w sprawach budżetu miasta jako współpracujący z lonerami. Znał dobrze łaci-
ijiiyż w tym języku aż po koniec w. XVIII spisywano większość ujp sądowych, inaczej niż rachunkowe, w których od w, XVII prze-;/-i polszczyzna^W przeciwieństwie do pisarzy miejskich krakowskich ii;.- musiał natomiast umieć po niemiecku; choć i w Kazimierzu nie . ikowało zrazu Niemców, w zapiskach ksiąg kazimierskich język nie-....•« ki nie występuje prawie zupełnie.
Zapewne większość pisarzy kazimierskich rekrutowała się z nie ukoń-Riych wychowanków uniwersytetu, niektórzy z nich posiadali tytuły linkowe magistra lub bakałarza in artibus c23Niekiedy pisarz kazimier-ia posiadał odbytą poprzednio praktykę pisarską w kancelarii jurydy-ki Natomiast poza wyjątkami pisarze miejscy kazimierscy, tak samo :,ik i krakowscy, nie sprawowali równocześnie urzędu notariuszy pu-licznych apostolica lub imperiali auctoritate, choć teoretycznie nie było .rzeszkód w łączeniu przez jedną osobę pisarstwa miejskiego z notariatom publicznym 0i.
'Pisarz był mianowany i zaprzysięgany przez radę, a winien to być — ■.. dług słów dokumentu Zygmunta Augusta z r. 1566 — podobnie jak wójt ławnicy „człowiek zdolny, katolik, posesjonat, mający prawo miejskie
,1J Np. mgr Stanisław Karcz (rpisy K V i 9), bakałarz Walenty Myslek (K 381
M Stanisław Jarosław, który pełnił obowiązki pisarza kazimierskiego w 1. 1587 -1592 (rpisy K 22, s. 56—59; K. 23, s. 366—368), poprzednio (w r. 1569) otrzymał , -minację na pisarza Garbar od wójta i ławników tej jurydyki {Prawa, przywileje... !. nr 923).
81 O piastowaniu niekiedy funkcji notariusza publicznego przez pisarzy miej-ii-h Poznania mówi A. Warschauer (Die Chronik der Stadtschreiber von Posen, s. VI), jednakże nie podaje źródłowych przykładów. Natomiast I. Radtke w recenzji mojej pracy o kancelarii m. Krakowa („Studia Źródloznawcze”, III, 1958, 997) zdaje się stać na stanowisku identyfikowania pisarza miejskiego z notariu-v in publicznym. Należy przeto podkreślić, że instytucja notariatu publicznego, przeszczepiona do Polski z Włoch u schyłku w. XIII przez kościół i pozostająca o wszystkim na jego usługach, była czymś zupełnie odrębnym. W związku \’oimi zadaniami notariusze publiczni pełnili często funkcje pisarzy w kance-luriaćh biskupich, niekiedy i w królewskich, natomiast w innych pracowali tylko wyjątkowo. Por. St. Kętrzyński, Zarys nauki o dokumencie polskim wieków cihrich, Warszawa 1934, s. 230—245; S. M i k u c k i, Początki notariatu publicz-•..-</<) u) Polsce, „Przegląd Histor.” XIV (1936); tenżeA Mianowanie notariuszy •hucznych imperiali auctoritate w diecezjach krakowskiej i lwowskiej w w. XV, •Suulia historyczne ku czci St. Kutrzeby, t. I, Kraków 1938; tenże, Remarąues s>tr i es origines du notariat public en Pologne, „Revue histor. de droit franęais ■i etranger” 1937. Prof. jyiikucki udzielił mi ponadto cennych uwag o notariacie smbiicznym, za co Mu bardzo dziękuję. Wdzięczny jestem również doc. Wł. Budce, kierownikowi Oddziału staropolskich akt państwowych Archiwum w Krakowie, za wyjaśnienie, że wśród pisarzy grodzkich i ziemskich wojew. krakowskiego nie -tyka się wcale notariuszy publicznych.