168 MARIAN FRIEDBERG
według znaków wodnych bywał to papier z papierni krajowych, podkrakowskich, ale zdarzał się także i zagraniczny. Niekiedy kupowano gotową księgę?^ jak świadczą zapiski: „za protokół”, ,,za regestr nowy”. (Do rzadkich wydatków należy sporządzenie tablicy z wypisaną taksą kancelaryjną 91J
1 Mamy również wiadomości o oddawaniu ksiąg do oprawy,\ mianowicie wypłaty: „ab introligatura actorum consularium”, „introligatorowi od nowego protokołu”, „introligatorowi co akta oprawiał ze wszystkimi potrzeby”. Gdy w r. 1619 „acta consularia wiązał introligator”, obdarowano go dla pokrzepienia 2 garncami wina za 24 zł92. \Należy tu wyjaśnić, że wśród ksiąg archiwum kazimierskiego zachowało się do dziś wiele współczesnych opraw zabytkowych. Z w. XVI i XVII posiadamy 111 ksiąg zaopatrzonych w renesansowe oprawy w deski bukowe obleczone skórą lub w samą skórę, ozdobione bogatą ornamentacją. Są to przede wszystkim indukty ksiąg sądowych i główne księgi rachunkowe; szereg ksiąg poza nimi posiada również dawne oprawy, ale skromniejsze. Oprawy zdobne ornamentami stanowią cenne zabytki pięknie rozwiniętej sztuki introligatorskiej. W dużej większości wyszły one z tych samych warsztatów, co oprawy współczesnych im ksiąg krakowskich. Występuje w nich ta sama ornamentacja roślinna, linearna, a zwłaszcza figuralna, oparta najczęściej na motywach zaczerpniętych ze Starego i Nowego Testamentu oraz mitologii; jako stosunkowo rzadszy motyw ornamentacji spotykamy głowy lub popiersia współczesnych monarchów polskich i cesarzy rzymsko-niemieckich, a także portreciki humanistów ^— jedne i drugie znane z niektórych ksiąg krakowskich i kazimierskich. Konkretnie można wskazać wypadki użycia identycznych tłoków i radełek, np. kilka ksiąg kazimierskich otrzymało niewątpliwie oprawy w znanym warsztacie krakowskiego introligatora Kaspra Rajmana starszego, czynnego w latach 1566—1600. Wyjątkowo trafia się na oprawach ksiąg kazimierskich ornamentacja nie znana z opraw krakowskich 93.
\Lokal kancelarii znajdował się oczywiście w gmachu ratusza, obok izby sądowej.])Do archiwum schodziło się z tej izby w dół — jak podaje rewizja i opisanie archiwum z lipca 1788 r.;\były tam „2 sklepy jeden przy drugim, gdzie i archiwum znajduje się” — mówi opis. W tymże
91 Kupno księgi: rpisy K 546, s. 229; K 561, s. 79; K 597, s. 136; K 608, s. 78. — Sprawienie tablicy: K 599, s. 189.
99 Oprawa ksiąg: rpisy K 505, s. 235; K 561, s. 81—83, 177, 180; K. 581, s. 266; K 582, s. 54; K 597, s. 86; K 636, s. 155.
93 W oprawach rpisów K 20, 24, 25 i 26 mamy ramkę z postaciami muz, wyciśniętą radełkiem używanym w pracowni Rajmana, por. A. Chmiel, Oprawy introligatora krakowskiego Kaspra Rajmana (starszego), „Przemysł i Rzemiosło I (1921), s. 14—20.
pomieszczeniu przechowywano rzeczy zasekwestrowane, do których ktoś ię włamał i właśnie w związku z tym włamaniem pozostawała wspomniana rewizja. Zainteresowana przede wszystkim zabezpieczeniem pomieszczenia i zamkami, nie zwróciła ona zupełnie uwagi na księgi i sposób ich przechowania91. Próba dokładniejszego umiejscowienia izby sądowej, kancelarii i archiwum, podjęta przy pomocy zachowanych planów ratusza z r. 1804 i 1837 nie udała się, niestety, gdyż te plany nie posiadają potrzebnych danych.
W rachunkach miejskich rzadko znajdujemy wydatki na lokal kancelarii, jak na przerobienie okien i wstawienie nowych szyb czy na przywóz gałęzi dębowych z folwarku miejskiego w Beszczu na opalenie kancelarii U5. \
'—i
* * *
W studium niniejszym starano się przedstawić, możliwie wyczerpująco. początki i rozwój miejskiej kancelarii kazimierskiej ze szczególnym /wróceniem uwagi na jej organizację. Na zakończenie nasuwa się jesz-iv.c uwaga ogólniejsza: studia nad kancelarią miejską winny stanowić istotny (choćby skromny) przyczynek do badań nad kulturą mieszczańską. Nie ulega wątpliwości, że wspaniale rozbudowana kancelaria stołecznego Krakowa i jej księgi, prowadzone przez wykształconych pisarzy, są jednym z przejawów wysoko stojącej kultury krakowskiego mieszczaństwa. \jPewnym fenomenem cywilizacyjnym wydają się natomiast kancelaria i archiwum kazimierskie: miasteczko niewielkie i dość ubogie, rządzone prawie wyłącznie przez rzemieślników, i to nawet z zawodów nie artystycznych (sukiennicy, karczmarze i browarnicy), pozostawiło po sobie stosunkowo bogate archiwum, złożone z ksiąg precyzyjnie rozbudowanych i w większości porządnie prowadzonych.
Zasługa to w pewnym stopniu burmistrzów i radnych, wśród których bywali ludzie wykształceni, a nawet miłośnicy dziejów swego miasta, jak Marcin Goliński96 — przede wszystkim jednak pisarzy. Skromni pisarze kazimierscy mieli widocznie ambicję dorównywania krakowskim S — jak to przedstawiono — zadanie swe wykonali na ogół chlubnie, / wyjątkiem jedynie w. XVIII (od wojny północnej po okres reform Komisji Dobrego Porządku), kiedy to księgi prowadzono niedbale. Wyjaśnienie wspomnianego fenomenu widzimy jednak nie tyle w ambicji je-
w APKr, Oddział staropol. akt państwowych: Wiełkorządy, rpis 83, s. 130—134.
05 Na okna: rpis K 592, s. 44 (r. 1694). — Przywóz drzewa: K 582, s. 75 (r. 1670).
88 Marcin Goliński (zm. 1673), z zawodu piwowar, był kronikarzem i zbieraczem materiałów historycznych. Zebrane przezeń materiały stanowią rpisy Bibl. Ossolineum 188—190 i rpis Bibl. Czartoryskich 1320. Por. J. Bieniarzówna, Polski S'<nrnik Biograf. VIII, s. 226—227.