kok6

kok6



Uśmiechnął się.

—    Było mi bardzo miło. Bardzo... jak to się mówi... żałuję za mój angielski.

—    Och, nie przejmuj się. Ja sama prawie nie znamo żadna języko.

—    Zabawna jesteś — roześmiał się.

Och, cudownie, Masimo uważa, że jestem zabawno. Jego zdaniem jestem nie odlotowym kociakiem, którego mógłby uwielbiać i adorować już do końca życia, tylko jakąś tam zabawną dziewczyną.

—    Muszę jechać na próbę — powiedział.

I zwiększył obroty silnika.

—    Aha, no to ciao. — Wtedy przypomniała mi się rado mojego nauczyciela Podjarki, więc uśmiechnęłam się bardzo szeroko: — Bardzo, bardzo fajnie, że przyjechałeś do miasta i... i myślę, że śpiewałeś tres bon.

Znowu się uśmiechnął.

— Cieszę się. Dzięki. Do zobaczenia. Ciao.

I pojechał. Odwróciłam się w stronę domu Jas z uczuciem pustki i mętlikiem w głowie. Czy Masimo podwiózł mnie tylko z uprzejmości? Och, kurczę, kurczę, kurczę pieczone. Jakie to wszystko okropne.

Patrzyłam, jak dojeżdża do końca ulicy Jas. Po próbie może się spotka z Nudną Lindsay? Jak ona może się podobać chłopcom...? 7o dla mnie jedna wielka zagadka Może wsypuje im do coli uspokajający środek dla koni?

Nagle Masimo włączył prawy kierunkowskaz, ostro wykręcił i bardzo szybko z powrotem podjechał w moją stronę. Przede mną zwolnił i zawołał:

— Georgia, poszła byś ze mną do kina?

Zrobiłam swoją słynną minę złotej rybki w spódnicy. I Masimo zatoczył jeszcze jedno kółko i powiedział:

-Jeśli tak, to spotkajmy się w piątek o wpół do ósmej pod wieżą zegarową. Cao, va bene1.

I odjechał.

Przycisnęłam dzwonek i Jas otworzyła mi drzwi.

-    Przyszłaś mnie przepytać z francuskiego?

Czy jej już kompletnie odbiło?

-Jas, zachowuj się normalnie - powiedziałam. -Wpuść mnie i daj mi coś.

-    Na przykład co?

-    Na przykład trochę cukru. Przeżyłam szok. Wyjmij swoje zapasy czekolady, to ci powiem.

Kiedy już zajadałyśmy się w jej pokoju batonikami, o wszystkim jej opowiedziałam.

-    O kurczę - powiedziała: - Czyli właściwie zaprosił cię na randkę.

-    No. Super, nie?

-    Ale z Nudną Lindsay też się spotyka? Może to podwójna randko i Lindsay też przyjdzie do kina i stworzycie takie francuskie coś.

-    Jakie znowu francuskie coś?

-    No wiesz, mśnage ó trois2.

-    Jas, Masimo jest Włochem.

-    Ojej, no to menagio a trios.


Musiałam wyjść, bo mojej przyjaciółce niekiedy tak bardzo odbija, że mam ochotę jej

przyłożyć.

Nic jednak nie może zmienić faktu, że Masimo, najprzystojniejszy chłopak we wszechświecie, Bóg Marzeń,

1

Cao, va bene (wt.) - cześć, w porządku.

2

Mćnage ó trois (fr.) - trójkąt małżeński.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz nauczyciela szkoły muzycznej w świadomości uczniów rezygnujących z nauki
scandjvutmp20f01 210 Doczytał właśnie do końca i uśmiechnął się smutnie, gdy za drzwiami rozległy s
ep01 Zaczęłam studia... Oppa uśmiecha się i mówi, że wolał żyć jako dziewczyna, a nie
Podobała Ci się kolejna mini lekcja z cyklu #DzieckoMówiLepiej ? Będzie mi bardzo miło jeśli udostęp
kok5 Noi przeryijg Pannę Wilson bardzo ucieszy utrzymujący się ■nM Bilły ego na kulturę Anglii. Kie
45312 kok5 Noi przeryijg Pannę Wilson bardzo ucieszy utrzymujący się ■nM Bilły ego na kulturę Angli
miłosne Uśmiechnąć się do Ciebie spojrzeć w Twoje oczy bo przy Tobie wiem ze nic mnie nie zasko
-Ola, ja naprawdę lubię Basie! - uśmiechnął się z czułością na samo jej wspomnienie - Bardzo ją lubi
273 (31) zosia: Mój mąż mówi mi bardzo często, że mnie kocha. Przyzwyczaiłam się do tego. Jest to mi
kok1 As co fu przyszłomP Bardzo dobre pytanie. ^ celne. Chyba głównie z nudów. Ale do tego raczej&n

więcej podobnych podstron