do głównego wejścia i wchodzę do holu, gdzie Angm wati łbem w drzwi kuchni. Osłaniając się miotłą, otwieram mu drzwi, o on nurkuje do środka. Potem zamykam drzwi. Tok więc nigdy nie przebywam w tym samym pomieszczeniu co Angus i jego jedzenie, i dlatego jeszcze mam obie ręce.
Ale on tego nie docenia. Wystarczyło jedno słowo Ub-by, a dał sobie założyć gogle i wskoczył no tylne siedzenie robłnmobila. Aż dziw, że nie chciał prowadzić. Pewnie zechce w drodze powrotnej.
Zadzwoniłam do Jasust, mojej najlepszej przyjaciółki,
- Jas?
- O, cześć. No i jak tam? Do której bazy doszliście?
- Och, Jas, mam taki mętlik w głowie. Opowiedziałam jej, co się stolo. Dosłownie słyszałam,
jak myśli, oż się obracają trybiki w jej głowie. W końcu powiedziała'.
- A więc oficjalnie z tego wynika, że nawet nie znała* złaś się z Masimem na skali całowania.
- No... nie... to znaczy, kiedy podawał mi colę, dotknął mojej dłoni,
- Ale nie wziął cię za rękę?
- Cóż, w takim razie to nawet nie punkt pierwszy, prawda? Chyba że nic nikomu nie mówiąc, dodałaś do skali „podawanie coli". Zresztą który punkt miałby to być? Równie dobrze można by dodać „przywitanie się"
albo
Zaczynała mnie poważnie wkurzać. Jas jest przeciwieństwem osoby o telepatycznych zdolnościach - jest
giepotetyczna, bo tylko gtęózi i głędzi, chociaż powinna tię po prostu zamknąć. Nadawała i nadawała...
- A więc nawet cię nie objął/ czyli do tej pory nie zatoczyłoś ani jednego punktu. Jaki był ten pocałunek no dobranoc?
- No wiesz, przyłożył swoje usto do moich i...
- No jak długo?
~Yyy... na jakieś dwie sekundy.
- Dwie sekundy?
-Tak.
- Dwie sekundy?
- Tak, tak, ile jeszcze razy mam powtarzać?
- Przyłożył swoje usta do twoich na dwie sekundy?
-TAK, JAS!!!
- W takim rozie to nie był pocałunek, prawda? Tak to mnie całuje moja ciocia.
W końcu warknęłam:
- Może dlatego, że twoja ciocia jest lesbijką - moje ciocie nie całują mnie w usta.
- Moja ciocia wcale nie jest lesbijką!
Potem było już tylko gorzej i w końcu obie synchronicznie trzasnęłyśmy słuchawkami.
9MBM| Próbowałam coś zjeść, ale bez skutku, bo żo-mKSBm łądek mi się zacisnął.
Jas właściwie ma rację. Zebrałam zero punktów no skali całowania, bo Masimo nie chciał się ze mną całować. On chce się całować z Nudną Undsay, a nie ze mną. Co ze mną jest nie tok?
Przejrzałam się w lustrze.
Mam problem z rozpłaszczającym się nosem.