List do dziewcząt O modach cz 2

List do dziewcząt O modach cz 2




485!ftfrg&ŚfyJ nr 2-2008


Lisi-dojlziewcząt _________

forami głupców” albo nawet „internetowymi forami satanistów”. Fora te są największą chlubą ateistycznych mediów i absolutnym szczytem ich osiągnięć. Ochrzczonych i bierzmowanych przerobić na wojujących ateistów czy wręcz bluź-niących satanistów to dopiero sztuka!

Być sexy, sexy, sexy!

Tyle wstępu. A teraz jeden przykład spośród wielu panujących obecnie mód. Klasyczny. Rozpocznę od pytania: Po czym odróżnić stojącą przy drodze szybkiego ruchu panią lekkich i wolnych obyczajów łapiącą klientów od zwykłej autostopowiczki łapiącej okazję?... Na ogół odróżnia się je po ubiorze. Na ogół! Bardzo krótka sukienka, obcisłe do granic wytrzymałości materiału szorty i bluzki (z dekoltem oczywiście) iip. - to typowy mundurek bezprude-ryjnych i wyzwolonych pań. Musi być dużo, dużo gołego ciała - aby być sexy, jak najbardziej sexy. Prostytutki zawsze ubierały się w ten sposób, ponieważ jak powszechnie wiadomo - obnażone ciało rozbudza w mężczyznach pożądanie, a o to właśnie najbardziej chodzi. Jeżeli uda się to zrobić w odpowiednim stopniu, będzie sukces - klient skorzysta z usług, choćby nawet miał żonę i dzieci. Patrząc na sprawę z komercyjnego punktu widzenia, powiemy, że trzeba pokazać towar, którym się handluje. Ponadto klient musi zobaczyć towar, którego będzie używał. Wszystko zaś zostanie nazwane „kochaniem się”...

Nadeszła wiosna. Odkładamy więc zimowe ciuchy i wkładamy lżejsze. Oczywiście, jak zwykle, wtrącą się „dyktatorzy mody” ze swoimi propozycjami, tak jakbyśmy nie mieli własnego gustu, własnych pomysłów i sami nie wiedzieli, w co się ubrać. Jaka będzie w tym roku wiosenna propozycja mody dla dziewcząt?... No jaka? Dokładnie wiadomo. Taka sama jak zawsze. Od lat o tej porze roku panowie dyktatorzy i panie dykta-torki zajmują się nie tyle gustownym ubieraniem dziewcząt, ile ich rozbieraniem. Naczelna i niezmienna zasada brzmi: pokazać jak najwięcej ciała żeby dziewczyny były scxy, jak najbardziej sexy. Osobiście nie lubię (i nie tylko zresztą ja) dziewcząt biegających niemal goło po mieście, ale raczej każdej wiosny wyglądam ubranych z wdziękiem, estetycznie, pięknie, na przykład w sukienki do kolan - podkreślające urodę, ale skromne, bez agresywnego eksponowania ciała. Niestety, mało takich radujących serce widoków. Bardzo mało.

W ubiegłym roku popularne były dżinsy biodrówki. Wystającą z nich bieliznę i brzuchy można było oglądać nawet w kościołach. (Pisząc „bieliznę”, mam na myśli nie taką normalną, ale tzw. stringi - czyli sznurki, dosłownie sznurki - bardzo dziś modne. Szczytowo inteligentny pomysł, nieprawdaż?). Dziewczyny potrafią powalczyć! Trwała zacięta walka o każdy centymetr gołego brzucha - aż biodrówki stawały się prawie samymi nogawkami.

Myślałem sobie, że tak ubrane mogłyby śmiało pójść na dowolny bal przebierańców. Każdy bramkarz wpuściłby je bez problemu. 1 nikt na balu nie miałby wątpliwości, za kogo się przebrały. Za kogo?... Inspiracją i ideałem dyktatorów mody są panie lekkich obyczajów. Chcieliby ubierać dziewczyny według stylu, który nazwałbym „na prostytutkę”. Dlatego właśnie czasami tak trudno odróżnić panią łapiącą klientów od modnie ubranej autostopowiczki łapiącej okazję.

Większość dziewcząt idzie za tym, co dyktuje się im w kwestii ubioru. Wiele jest nawet zachwyconych. Gdyby miały okazję, całowałyby po rękach swoich dobroczyńców za ich mądrość, dobroć i subtelny zmysł estetyczny. Teraz są naprawdę sexy. Cóż za dobrodziejstwo! Ile uwagi można na sobie skupić. Ileż spojrzeń. A przy tym jest się na topie. Same korzyści. Fantastyczne!

Nie daj się zabić

Czy wszystkie propozycje projektantów mody idą w parze z chrześcijańskim stylem życia?... Przede wszystkim musimy sobie (chyba na nowo) uświadomić, że chrześcijanin nie może płynąć bezrefleksyjnie z różnymi prądami reklamowanych mód, wartości i ideologii. Zanim je „kupi”, ocenia je w świetle nauki Chrystusa. Jeżeli nie zgadzają się z tą nauką, odrzuca je. Nikt nie wie lepiej niż Bóg, co jest dobre, a co złe. Pismo św. mówi: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeżeli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1 J 2, 15). Brak krytycyzmu w stosunku do tego, co proponuje „świat”, prowadzi do zaparcia się Chrystusa, utraty wiary, do straty życia nadprzyrodzonego, a w ostatecznym rozrachunku do zaprzepaszczenia życia wiecznego. Wokół nas toczy się wojna. Bez huku, bez wystrzałów, cicha, trudno dostrzegalna, ale zacięta - wojna


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
List do dziewcząt O modach cz 4 List do .dziewcząt szedł mężczyzna i poprosił o spowiedź po 20 l
55631 List do dziewcząt O modach cz 3 Chrześcijanin nie może płynąć bezrefleksyjnie z
28394 List do dziewcząt O modach cz 1 fot Archiwum Ms! Cześć! Dzisiejszy list jest o modach. Nap
DSC04310 (2) LVIII CZ. 1: SZKIC DO PORTRETU 1867 r. Pierwszy list do Marii (z maja 1876, PWsz X 73—7
MGQ53m —iprryiinrh i gestów ekspresywnych. Ileboć w lydi eamnotk Omm^i aabfac się do dziewczyny, na
img292 Rys. 265. Wykrój paska do dziewczęcej sukienki Rys. 266. Klamra do paska zrobiona z czterech
kok1 No gacie panny Hitler i stanik do kompletu, co ono bredzi? Ellen, jak mam to ująć? Do jasnej c
LIST do KRÓLA GRA Zjadłeś syty posiłek - dodatkowo rzucasz kostką. Tłumaczysz strażnikowi 

więcej podobnych podstron