Obraz
9 (77)

1:81 - 0,01234567901234567901...- 0,(012345679)

Na rysunku miałem teraz cztery podwójne promienie, na których mogą znajdować się liczby pierwsze. Powstała w ten sposób figura geometryczna, którą tak często widywałem na uniformie zakonu joannitów, noszonym przez mojego brata len kizyz chrześcijańskiego zakonu rycerskiego dziś jeszcze zobaczyć można na prawie wszystkich orderach przyznawanych za szczególne zasługi!

Zdecydowałem się więc nazwać len porządek liczb pierwszych, z powodu jego krzyżowej struktury, krzyzeni liczb piciwszych. Powłoka atomu gazu szlachetnego ma ostem elektionow a kizyż liczb pierwszych — osiem promieni. Krzyżowa stniktma obu pi/(imających się pod kątem prostym osi pozwala obiat .u dumwmiaiowy kizyz liczb pierwszych wokół jego pionowej i poziomci osi (ku.idi.iim.i każdej z osi daje płaszczyznę, która musi przecinać su; dtugą) Powłoki (kręgi liczb) rozprzestrzeniają się od punktu (sunlkotw go) tlo nieskończoności. Jest to nieskończona przestrzeń liczb wok"! punktu o skończonej wielkości.

Jeśli krzyż liczb pierwszych ma wyini.ii płaszczyzny, to dwa przenikające się krzyże muszą mieć wymim plas/t zyzny do kwadratu” (kwa drat do kwadratu). Płaszczyzna taka jest więt t /teiowymiarowa, a co za tym idzie, nie występuje w naszym doświadt ' uiu przestrzennym i w naszych wyobrażeniach. Można ją wszakże z łatwością zademonstrować, splatając wyprostowane palce obu rąk pod k.|t« m prostym, jak do modlitwy. Powstaną w ten sposób przenikające się wzajemnie płaszczyzny. Czterowymiarowość przestrzeni powłok obowiązuje tylko dla nieskoń

czonej ilości powłok. Jeżeli nieskończoność /......cnimy na skończoność,

nieskończona przestrzeń wokół punktu zmieni się w bryłę trójwymia rową, w kulę.

Moje przeżycie przed przestrzennym lustiem w aptece zajmowało mnie cały rok, ale dopiero teraz, kiedy wyobraziłem sobie nieskoń czoną przestrzeń wokół punktu jako przestrzeń liczbową, pojąłem donio ■lo ,c mojego odkrycia, balii światła rozprzestrzenia się z jednego punktu w nieskończoność jako fala kulista. Ponieważ prędkość światła ma wat tosc skończoną, jego rozprzestrzenianie związane jest z czasem. Żaden bzyk nie zapizecza dziś realnej egzystencji przestrzeni i czasu. Jaku tajemnicze medium steruje jednak strukturą fali? Wiadomo, że fala ku lista musi zawierać dwa przecinające się pod kątem prostym elementy Nie można jednak uzasadnić tej konieczności, ponieważ nauka nie znn geometrii typu x²-y². Jeśli nieskończoność i jej troista natura stanowili jedność, kontinuum czasoprzestrzenne w potocznym, fizycznym znaczę niu nie może istnieć. I iczby są trzecim składnikiem nieskończoności Dopiero ta ukryta dotychczas trójca, złożona z:

114

przestrzeni

czasu

liczb

wyprowadza nas ze ślepego zaułka postrzegania świata u kalią...... li

skończonych. Absolutnie logiczną konsekwencją takiego a.mu im v będzie więc przypisanie liczbom realnego bytu.

Oczywiście nie można widzieć liczb, nic można jednak tak a baczyć czasu ani przestrzeni. Nieskończona przestrzeń i wieczność wy mykają się naszej ograniczonej wyobraźni. Nieskończony zbiói lu zb ma icdnak, dzięki strukturze liczb pierwszych, nie tylko pewien rodzaj lu bowej estetyki; jest także kluczem do świata materialnego i nieskończo nym nośnikiem informacji. Tylko liczby stanowić mogą podstawę stalyi li fizycznych, ponieważ poza wszelkimi dowodami musimy założyć, ze sama nieskończoność jest źródłem swego istnienia, jako że nie może istnień „nicość”.

W ten sposób powraca znowu pytanie mojej młodości: „Dlaczego prędkość światła ma właśnie taką wartość, jaką potrafimy zmierzyć z dokładnością do x miejsc po przecinku?” Czy ma to coś wspólnego z licz hową strukturą przestrzeni?

*

Siedziałem w moim pokoju w coraz większym odosobnieniu, poszukując czegoś, co pomogłoby mi pójść dalej. Dlaczego atomy wszystka h pierwiastków składają się z trzech cząstek elementarnych: protonu, neutronu i elektronu? Dlaczego elektrony mają cztery liczby kwantowe. I łluczego mamy dokładnie osiemdziesiąt jeden stabilnych pierwiastków?

Liczba 81 jest iloczynem 3 • 3 • 3 • 3, czyli

3⁴ = 81

Całymi latami zastanawiałem się nad znaczeniem liczb 3, 4 i 81 i nagle • 4 lizało się, że można je powiązać w „regułę 3 do potęgi czwartej”.

Gdyby Bóg zbudował tablicę pierwiastków po prostu według ko l> juych liczb porządkowych I, 2, 3, ... doi 81, badacze szybko Iły to (łoMi/cgli. Ale stabilne pierwiastki biegną aż do bizmutu (liczba po iządkowa 83). Nikomu jednak nie przeszkadza, ze dwa z nich można Uzyskać tylko sztucznie.

Interesowałem się zawsze odwrotnościami liczb od jeden do sto *fv i.uzcj: ciekawymi właściwościami tych okresowych ułamków '<■■< ;< golnie zadziwił mnie wygląd odwrotności z 81:

113