280 A. R. Radcliffe-Brown - Wyspiarze z Andamanów
jego imienia. Często przypuszcza się, że tego typu zwyczaje, z którymi można się spotkać u wielu ludów prymitywnych, są związane ze strachem przed duchem zmarłego. Bez wątpienia jest prawdą, że obecny jest element lęku, ale w żadnym razie nie wydaje się, aby był to strach instynktowny, a tym samym porównywalny do tego, jaki wykazują niektóre zwierzęta wobec martwego ciała przedstawiciela ich gatunku. Przeciwnie, lęk ten sam w sobie wymaga wyjaśniania, czego próba zostanie poczyniona później.
, Istnieją okoliczności, ukazujące bardzo wyraźnie, że zwyczaje pogrzebowe nie są związane wyłącznie z instynktownym lękiem przed martwym ciałem - obrzędy różnią się w zależności od pozycji społecznej zmarłego. Dzieci odgrywają mało istotną rolę w ogólnym życiu wspólnoty, tak więc po śmierci jednego z nich nie opuszcza się obozowiska, a rytuały żałobne obejmują jedynie rodziców. Podobnie śmierć osoby, która od długiego czasu chorowała tak ciężko, że nie mogła brać udziału w życiu społecznym, tylko w niewielkim stopniu wpływa na całą wspólnotę - ciała pozbywa się w trakcie skromnej ceremonii, a żałoba jest zachowywana od niechcenia. Z drugiej strony śmierć uznanego myśliwego w kwiecie wieku, mężczyzny cieszącego się estymą przywódcy, jest znacznie większą stratą. Opłakuje go cała wspólnota. Jego ciało umieszcza się na drzewie zamiast w ziemi, pokazując, że jego śmierć jest czymś innym niż osoby, która została zakopana. Ciało obcego, który umrze lub zostanie zabity, nie jest chowane. Wrzuca się je do morza lub ćwiartuje i spala. Tubylcy mówią, że zwyczaj palenia ciała ma na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu, które może powstać w wyniku obecności zwłok obcego. Krew i tłuszcz zmarłego, którego złego oddziaływania zdają się obawiać, unoszą się, jak mówią, do nieba z dymem, a tym samym przestają być groźne.
Istnieje zatem bliski związek między sposobem pochówku a wartością społeczną zmarłego i jest jasne, iż nie da się obronić twierdzenia, zgodnie z którym różnice w sposobach pozbywania się ciała opierają się wyłącznie na lęku przed zmarłym.
Przed pochówkiem zwłoki są przyozdabiane białą glinką i czerwonym barwikiem. Wiemy już, że jest to wyrazem uznania dla zmarłego ze strony żyjących. Za życia, mężczyzna lub kobieta są ozdabiani w ten sposób z określonego powodu, którym jest pragnienie wyrażenia faktu, iż darzeni się uznaniem i dobrą wolą ze strony towarzyszy - motywacja ta znajduje swoje zastosowanie również w przypadku zwłok, gdzie mamy do czynienia z dokładnie tym samym znaczeniem. Ogień i woda umieszczone są
Rozdział piąty - Interpretacja zwyczajów l wierzeń andamańskich: ceremonie
281
przy grobie. Nie musimy koniecznie zakładać, że Andamanie wierzą, iż duch zmarłego robi z nich jakikolwiek użytek, tak samo, jak my wcale niekoniecznie wierzymy, że dusza cieszy się z kwiatów, które zgodnie z naszymi zwyczajami kładziemy na grobie. W obu przypadkach działanie ma charakter symboliczny.
Zmarłego łączyły więzy solidarności z tymi, którzy nadal żyją. Teraz, po jego śmierci, nie przestają one istnieć, ale trwają do czasu aż społeczeństwo nie otrząśnie się z efektów nią spowodowanych, które wynikają z głęboko zakorzenionych i starannie zorganizowanych sentymentów. Jestem przekonany, że andamańskie zwyczaje żałobne mogą być wyjaśnione właśnie na tej podstawie, jako środki, dzięki którym sentymenty społeczne żyjących są powoli przebudowywane i dostosowywane to nowych warunków spowodowanych przez śmierć. Oderwanie zmarłego od społeczeństwa nie jest nagłe, lecz jest procesem stopniowym, w trakcie którego będący nadal złączeni z nim więzami społecznymi krewni i przyjaciele znajdują się w nienormalnym stanie, który może być określony jako częściowa separacja od świata żywych mężczyzn i kobiet przy jednoczesnym częściowym przyłączaniu do świata umarłych (tj. świata duchowego). Ten nienormalny stan żałobników objawia się przede wszystkim ich wycofaniem się z udziału w zwykłym życiu społeczności. Jak widzieliśmy spożywanie jedzenia jest dla Andamanów jedną z najważniejszych form działania społecznego, czymś, co łączy społeczność. W okresie dojrzewania młodzieniec jest wyłączany czy wycofany z życia wspólnoty za pośrednictwem zakazu spożywania pewnych pokarmów. A zatem pozostając w zupełnej zgodności z tym samym zbiorem wyobrażeń, żałobnik jest odseparowany od życia społeczności w ten sposób - nie wolno mu spożywać mięsa dzika i żółwia, które są najważniejszymi pokarmami Andamanów22. Tak jak aka-op> również żałobnik nie może brać udziału w tańcu ani ozdabiać się czerwonym barwnikiem i białą glinką, ponieważ za pośrednictwem tego działania wyspiarz z Andamanów uświadamia sobie swój status członka pozostającej w jedności grupy, a te dwie kategorie osób muszą odczuć, że w tym momencie są odcięte od zwykłego życia wspólnoty. Przez cały ten czas nie
22 Natknąłem się na dokładnie taki samym zwyczaj u kilku plemion z zachodniej Australii. Niegdyś było tam zasadą, że po śmierci bliskiego krewnego żałobnik musiał powstrzymać się od jedzenia kangura, który był największą zwierzyną łowną. Po założeniu tam hodowli owiec, przy jednoczesnym ciągłym zmniejszeniu się populacji kangurów, doszło do sytuacji, w której głównym źródłem mięsa stały się właśnie owce, a zgodnie z obecnie obowiązującymi zasadami żałobnikowi nie wolno jeść baraniny.