hgijnych eschatologiczna dwójca doszła• do dominacji nie w wyniku przejęcia władzy przez nowe ogólnopaństwowe centrum polityczne, lecz przeciwnie — w wyniku ostatecznego zachwiania się władzy centralnejw Weset1.
Ozyrys ze swą wierną Izydą nie miał oparcia politycznego w swym ośrodku kultowym w Busyris i Abode. Panowanie pary zaczęło się od razu jako panowanie „nie z tego świata”, co doskonale pasowało do symboliki ich kultu jako wiary w przetrwanie jednostki w zaświatach.
*
U schyłku niepodległości Egiptu religijność znajduje ujście — i ciche błogosławieństwo władz — w czci okazywanej Ozyrysowi i jego wiernej małżonce. Potrzebie wiary i pociechy pośmiertnej tak przemożnej, jak wiadomo, w epokach przejściowych — wychodzi na spotkanie Wielki Cierpiętnik, zamęczony przez,złego brata Setecha-Seta. Podobnie jak sam został wskrzeszony przez wierną Połowicę, by pędzić w kraju zmarłych dalszy szczęsny już żywot, tak też obiecuje każdemu, możnemu czy maluczkiemu, żywot wieczny w podziemiu — pod warunkiem utożsamienia się z 'nim i spełniania przepisanych obrządków. A czyż boska Eset-Izyda, która dzięki czarom i magii zdołała wskrzesić Usira-Ozy-rysa, zapewnić mu pogrobowo poczętego syna, mściciela Horusa i ustrzec maleńkie dzieciątko przed groźnym Setechem — nie sta-wała się nadzieją i pociechą dla zagubionych w życiu biednych kobiet? Kys gminny, pier-wotno-zabobonny, tak znamienny dla kultu Izydy i Ozyrysa, trafiał do umysłów i serc szerokich mas i zapewniał sobie rozgłos. W targanym wstrząsami i politycznymi najazdami libijsko-nubijsko-asyryjsko-perskimi Egipcie pierwszej połowy I tysiąclecia p.n.e. zyskał on sobie wielu wiernych.
Kult Izydy i Ozyrysa Epoki Późnej nosił jeszcze znamiona religii czysto egipskiej. Brakowało ma jedynie oparcia politycznego. Poza tym ze swToim panteonem z On, naciskiem na praktyki balsamowania, nawiązaniem do wiary w sąd pośmiertny, z pałacowymi obrzędami na cześć boskiej osoby faraona, wreszcie powiązaniem z wylewami Nilu — kult ten trzymał się wiernie starej wiary. Nie oznaczał upadku religii, lecz był jej nową, dostosowaną do ducha czasu formą kontynuacji, zubożoną co najwyżej o podporę polityczną, tak nieodłącznie towarzyszącą dawnym kultom Egiptu.
Herodot w V udeku p.n.e. w II księdze Historii podaje, że Egipcjanie są „pobożni ponad miarę, bardziej niż wszystkie inne narody” (2,37). Nie dostrzega on zaniku religii staroegipskiej choćby dlatego, że wiara ta okazała się wyjątkowo odporna wobec wszystkich wierzeń przyniesionych przez najeź-
59
Por. C. Desroches-Noblecourt: Les religions egyptiennes, w: Histoire generale des religions, sous la dir. de M. Gorce et Mortier, t, 1, Paris 1948, s. 276 i in.