can), kiedy Kadai, bóg grzmotu, wpada w gniew z powodu cudzo^' łóstwa czy innego grzechu i słychać grzmot, bierze się trochę, krwi z nacięcia zrobionego w nodze, miesza się krew z wodą i pryska w kierunku, skąd grzmiało, małą zaś cząstkę wylewa się na ziemię dla żony Kadai; zazwyczaj krew dają kobiety, ale jeżeli burza się wzmaga, to samo robią też mężczyźni” (Cooper, s. 39). Rytuał zupełnie ten sam co U Semangów, i tak jak u nich, przynależy do kompleksu kulturowego, w którym na. pojęcie Istoty Niebiańskiej wywarła wpływ obca kultura typu rolniczo--matriarchalnego.
Innym ciekawym rytuałem praktykowanym przez Negrytów z Luzon jest wykrawanie z upolowanego zwierzęcia, przed przystąpieniem do jedzenia lub też w jakiś sposób zużycia go, małego kawałka mięsa, które następnie rzuca się wysoko w powietrze bądź też nabija — suroWe albo upieczone — na kijek bambusowy i umocowuje na drzewie lub wbija w ziemię, wypowiadając przy tym rytuale słowa znaczące, że ta porcja mięsa przeznaczona jest dla „mocy leśnych” jako należna im cząstka zdobyczy, aby były zadowolone i w przyszłości także pozwalały ludziom upolować czasem jakie zwierzę. Albowiem moce te rządzą zwierzyną leśną, a ludziom mięso potrzebne jest do życia ®®. Czasami mięso ofiarowuje się „duchom”0O, „duchom (demonios) puszczy” 91 czy po prostu „puszczy” 92. Czasem znów nazywa się ów kawałek mięsa „cząstką należną ziemi” albo „żywnością dla pana ziemi” 93. Najczęściej ofiarę składa się Istocie jedynej w swoim rodzaju, pojętej jako „Ten, który umieścił ziemię”; a składa się ją po to, „by chętnie dawał nam dzikie świnie”, względnie „daniele” 94; czasem też przeznacza się ofiarę „Temu, kto nas żywi”, aby „bez trudu dawał nam pożywienie”, albo „abyśmy mogli łatwo znajdować to, co nam potrzebne do życia”, czy też, „aby był szczodry w żywieniu nas” 95.
U Negrytów z okręgu Allakapan (Kagayan północno-zachodni), a zwłaszcza u tych z Giba i Kamugawanu (na południu) Istota owa nazywana jest imieniem Bayagaw (albo Banagaw)98. Baya-gaw jest „panem dzikich świń” (c. ś. 563): jeśli Negryt strzeli do dzika, a strzała chybi celu, znak to, że Bayagaw ustrzegł zwierzę od zguby. To samo odnosi się do innych zwierząt, nie wyłączając ryb: jeżeli Negryto nie znajduje ryb (poluje się na nie także za pomocą łuków i strzał (a, s. 415)97, to dlatego, że Baya-gaw ukrył je przed wzrokiem ludzi (c, s. 547).
Z drugiej znów strony Bayagaw obdarzony jest atrybutem wyższej natury: jest wszechwiedzący, niewidzialny, istnieje od niepamiętnych czasów, nie umiera (c, s. 563); przebywa w niebie, dokąd odchodzą po śmierci dobrzy ludzie (e, s. 547, 563 9S). Według Vanoverbergha i Schmidta99 ten Bayagaw miałby być oryginalną Istotą Najwyższą, w najczystszym typie „monoteistycznym”, z atrybutami nieodłącznymi od tego podniosłego charakteru, (zdolność twórcza, wszechmoc, dobroć itd.) i oczywiście z atrybutem wszystko widzącej wszechwiedzy; ta najczystsza koncepcja bóstwa miałaby pochodzić z pierwotnej religii Negrytów, nie skażonej jeszcze animizmem „malajskiego” pochodzenia.
Tylko że tę wzniosłą koncepcję boskości i jej atrybuty spotykamy, w odniesieniu do Bayagaw, tylko u Negrytów z Giby. Ci z Nagan, którzy „żyją w odosobnieniu od ogółu szczepów ne-gryckich” (d, s. 160), a więc powinni by najlepiej zachować swoje pierwotne tradycje religijne 10°, nie znają ani imienia, ani wyjątkowych atrybutów Bayagawa. A Negryci z Giby, jedyni, którzy je znają, są wprawdzie „dzicy”, ale stykają się z malajskim szczepem Iloko, rolniczym i wyznającym chrześcijaństwo 101. Taka symbioza pewnych grup Negrytów z plemionami malajskimi zachodzi też w wielu innych wypadkach (Negryci z Nagan z plemieniem Isneg, ci z Allakapan — z plemieniem Kalinga itd.). Efekty tych zbliżeń są szczególnie widoczne w dziedzinie kultury materialnej (a, s. 198 i nast., 406 i nast.). A także i pierwotny język, np. szczepu Aeta, zanika, wypierany stopniowo przez język sąsiednich plemion nienegryckich 102.
Co się tyczy religii, to zdaniem Vanoverbergha na Negrytów wywarli wpływ pogańscy sąsiedzi, przeszczepiając im animizm, magię, swój szamanizm itd., natomiast żadnego wpływu nie wywarły plemiona, które przyjęły chrześcijaństwo. Negryci z Giby, których wypytywał Vanoverbergh, noszą imiona Grasio, Agapito, Tose; słyszeli o Adamie, Ewie i Najświętszej Marii Pannie 103. Ale wszystko ogranicza się jakby do czysto mechanicznego przejęcia imion i terminów chrześcijańskich. Termin Diós powszechnie używany (c, s. 550) oznacza po prostu ich własną Istotę Najwyższą 104. Czy podobna jednak uwierzyć, że razem z terminologią
301