niektórych, tłumaczyć, dlaczego Teckatlipoka bywa często wyobrażany z jedną .tylko stopą czy nawet jedną tylko nogą (trzy gwiazdy dyszla Wozu ustawione prostopadle do linii horyzontu) 32.
Pomijając te rysy, nabyte — częściowo przynajmniej — drogą asymilacji z Istotą Najwyższą jedną w dwóch osobach, Teckatlipoka wyraźnie się od niej różni, nie tylko swą całkowicie męską osobowością bez śladu dualizmu seksualnego, ale także pewnymi cechami całkowicie własnymi, z których najbardziej uderzający jest właśnie atrybut wszechwiedzy.
Istotnie, wśród wszystkich bóstw meksykańskiego panteonu Teckatlipoka jest jedynym, któremu wyraźnie się przypisujć wszechwiedzę. Jakaż to wszechwiedza? W Historia generał de las cosas de Nuewa Espańa, spisanej przez franciszkanina Bernardina de Sahagun, czytamy, że Teckatlipoka jest tym, który ,,zna ludzi” (teimatimi, VI, 3), „zna serca ludzkie” (ąuittani in teiollo, VI, 4), „zna ludzi do głębi” 33. W Historia de los Mexicanos por sus pinturas, innym tekście azteckim i hiszpańskim z pierwszego okresu po podboju, powiedziane jest, że T. „był wszechwiedzący i wszechmocny i widział wszystkie serca”, a zwano go Moyocoya, „ten, który wszystkimi rządzi wedle swego uznania” 34. Sahagun szczególnie podkreśla ten właśnie aspekt Teckatlipoki przytaczając inne jego imię, Titlacauan, co dosłownie znaczy „jesteśmy jego niewolnikami”. Teckatlipoka w istocie był pojmowany jako władca absolutny, działający według swojej myśli i woli; nikt nie mógł mu się sprzeciwiać ani opierać się jego woli; człowiek w jego rękach był jak zabawka, mógł być przezeń obsypany zaszczytami i bogactwem, bądź też dotknięty najsroższymi cierpieniami35. Wszechmocny „w niebie i na ziemi”, ale bardziej w złym niż w dobrym, wzniecający spory i nienawiści, przeklinany przez swoje ofiary36, Teckatlipoka, „wróg” absolutny (necoc yaotl, „wrogi obu stronom”), nie jest doprawdy ideałem „monoteistycznego” boga, nawet jeśli pod pewnymi względami podobny jest do Jahwe 37.
A jednak ten właśnie bóg, tak mało „monoteistyczny” i tylko pośrednio twórczy, jest bogiem par excellence wszechwiedzącym. Wszechwiedza Teckatlipoka ma właściwy sobie obiekt — ludzkie uczynki. Jego ruchliwy niepokój, tak daleki od skupionego dostojeństwa i pogodnej bezczynności Istoty Najwyższej, jednej w dwóch osobach, typowy jest dla kogoś, kto wciąż jest na czatach, wciąż czujny, by odkryć każde przekroczenie prawa i karać je natychmiast i nieubłaganie. Najwyższy bóg jeden w dwóch osobach także patrzy na ziemię z wysokości niebios swoimi świetlistymi oczyma, którymi są gwiazdy (por. wyżej); ale jest to patrzenie kontemplacyjne, statyczna, immanentna kontemplacja, która nie zakłada jego niewzruszonego bezruchu i jeśli pozwala mu na jakąś interwencję w ziemskie sprawy, to nie będzie to interwencja karząca, lecz błogosławiąca, nagradzająca prawowite związki płodnością.
Wszechwiedza Teckatlipoki w zastosowaniu do uczynków ludzkich wiąże się organicznie z karą, jaką wymierza za złe czyny. Dla lepszej obserwacji ludzi i ich postępowania Teckatlipoka posługiwał się czymś, co na wszystkich wyobrażeniach figuralnych trzyma w ręce (fig. 61), a co zwie się tlachieloni, w dosłownym sensie „to, czym się widzi” (albo itlachiaya, „to, czym on widzi”), „narzędzie do patrzenia”, po hiszpańsku określane jako miradero lub mirador. Sahagun opisał je jako złoty dysk z otworem pośrodku, przez który się patrzy 38. Tlachieloni znajduje dokładne ideowe i formalne odbicie w nierika dzisiejszych Huiczolów (dosłownie „coś, co widzi”, „zwierciadło”), rekwizycie bóstw w ogóle, a w szczególności Słońca, Gwiazdy Zarannej i innych bóstw astralnych, a także bóstw ognia 39. Tak samo i w dawnym Meksyku tlachieloni przysługuje, poza Teekatlipoką, tylko bogu ognia Sziutekutli, którego łączy też z Teekatlipoką dwojaki, czerwono-czarny, aspekt chromatyczny40.
Ale prawdziwym stwórcą ognia jest sam Teckatlipoka: on pierwszy przez tarcie skrzesał ogień na nowej ziemi, wyłaniającej się po kataklizmie. „W drugim roku po potopie — mówi Historia de los Mexicanos por sus pinturas — Teckatlipoka zmienił imię, przekształcił się w Mixcoatla, „Węża z chmur”, i chcąc uczcić uroczyście bogów, wykrzesał ogień z drewienek, wedle zwyczaju, a był to pierwszy raz, kiedy uzyskano ogień tym sposobem...” 41 (Bóg Mixcoatl, który z kolei utożsamiony jest z bogiem Kamcztli, reprezentował północną stronę gwiaździstego nieba, tak samo jak Teckatlipoka). Ale Mixcoatl, „Wąż z chmur”, był jednocześnie bogiem pioruna, który jest jego stałym atrybu-
381