Obraz (527)

Obraz (527)



wrót odzyskać prawo do szczęścia. „«[...] Faraon sprzeciwił się odwiecznym zamiarom i dżuma zmusiła go, by padł na kolana. Od początku historii plaga boska rzuca do stóp Boga pysznych i ślepych. Rozważcie to i padnijcie na kolana.))”1 Paneloux wierzył niezachwianie, że tylko religijna przemiana duchowa uleczy miasto - dżuma zapanowała po to, by położyć kres zepsuciu. Głosił, że zaraza służy dobru, albowiem niszczy, co w człowieku wstrętne i plugawe, wskazując drogę zbawienia. Srogo napominał wiernych, o orańczy-kach mówił „wy”, jakby sam, nieskazitelnie czysty, stał wysoko po-\ nad losem ofiar choroby.

Także „Rambert walczył, nie chcąc dopuścić, by dżuma wzięła nad nim górę”. Doktor Rieux z sympatią obserwował starania dziennikarza, szczerze życzył mu powodzenia. „Ja może również mam, ochotę uczynić coś dla szczęścia”, mówił, gdy dziennikarza dziwiła ta przychylność. Grand przypomniał sobie o Cottardzie, któremu udaremnił samobójstwo być może, jak sądził, właśnie po to, by i Cot-tard zrobił coś dla szczęścia. Sprytny Cottard znał dobrze orański półświatek i z ochotą towarzyszył dziennikarzowi w penetrowaniu barów, gdzie jadali przemytnicy.

Kiedy udało się nawiązać kontakt z Gonzalesem, Rambert poczuł, że jest bliski celu. Gonzales, choć wymagało to cierpliwego czekania, mógł naprawdę pomóc Francuzowi. Przysługa nie była bezinteresowna, lecz ryzyko i tak przerastało cenę. Władze nie cofały się przed rozstrzeliwaniem tych, co łamali regulamin czasu dżumy. Ale Gonzales odkrył wkrótce, że mają z Rambertem wspólną pasję: dziennikarz, wprawdzie tylko jako skrzydłowy, grał także w football.

Tymczasem formacje sanitarne nie ustawały w wysiłkach, wciąż niosły pomoc cierpiącym i opuszczonym. Rambert obserwował pracę Tarrou i Rieux. Nie miał zamiaru angażować się w nią, świat dżumy był mu ciągle daleki. Nie bał się zarażenia - odpychała go jednak konieczność poświęcenia dla obcych ludzi najważniejszych w jego

życiu myśli i doznań. Nie chciał grać o honor i dobre imię, pielęgnował w sobie miłość - uczucie, którego dżuma nie pozwalała zachować. „Byłem na wojnie w Hiszpanii. [...] Ale potem zastanowiłem się trochę. [...] Teraz wiem, że człowiek jest zdolny do wielkich czynów.' Ale jeśli nie jest zdolny do wielkiego uczucia, nie interesuje mnie.”Wkrótce Rambert pojął, że tej postawy nie da się usprawiedliwić przed zarazą. Odpowiedź przynosił jęk chorych, gwizd ambulansów, mdła woń ukwieconych tramwajów ze zwłokami. „W tym wszystkim nie chodzi o bohaterstwo. Chodzi o uczciwość.”' Rambert nie chciał wspomagać zarazy ani pomnażać krzywd. Zadzwonił do Rieux, by zgłosić swój udział w formacjach.

Kiedy zbliżał się dzień wyjazdu Ramberta, ksiądz Paneloux przejął obowiązki dziennikarza. Nadszedł moment wypróbowania nowej surowicy. Na szpitalnym łóżku, w otoczeniu Rieux, Castela, Tarrou, Granda, Ramberta i Paneloux małe dziecko walczyło o życie. Sześciu dorosłych, odważnych mężczyzn nie umiało mu pomóc. Castel ofiarował całą swą wiedzę i miesiące ciężkiej pracy. PaneIoux żarliwą modlitwę, pozostali - przepełnione czułością serca. Ale choroba raz jeszcze była silniejsza.

Niedawno sędzia Othon mówił doktorowi Rieux, że całkowicie zgadza się z kazaniem jezuity. Teraz pragnął tylko ratunku dla syna i prosił o to doktora. Agonia chłopca sekunda po sekundzie żłobiła 1 bruzdy w sumieniu duchownego. Paneloux za wszelką cenę nie j chciał stracić wiary, ale jego moralny osąd przestał być „całkowicie niezbity”. Rieux, zawsze opanowany, krzyknął mu wtedy: „Ach, ten przynajmniej był niewinny, ksiądz wie o tym dobrze!”'1

Rambert doczekał się wreszcie dnia, kiedy dwaj hiszpańscy strażnicy mogli przepuścić go przez bramy miasta. Od dwóch tygodni mieszkał razem z nimi, stale gotowy stawić się na ich wezwanie. 2 3 4

47

1

Tamże, s. 81.

2

   Tamże, s. 137.

3

   Tamże, s. 138.

4

   Tamże, s. 180.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Image011701 „Każdy człowiek ma wolne prawo do szczęścia, a szczęścia którego jest autorem nikt mu z
. Skargi i wnioski obywateli Prawo do składania skarg i wniosków opiera się na Konstytucji, zgodnie
Obraz 2 wi,- wnikając w 10. o czym do siebie Lisi pry«a,n> ; „jemy się pewnym przykładem listu Ja
ziemi dla wszystkich, tak nie istniało prawo do pracy zanim nie stała się ona w strukturze podziału
Obraz1 (2) właśnie jako karć bożą; do wyjaskrawienia jej miało przyczynić się oszalałe dzikie ptact
Scan10407 Prawo do poszczególnych świadczeń rentowych przedawnia się z upływem lat 3 według ogólnych
Prawko Obijania Przod Adnotacje urzędowe Właściciel tego pozwolenia ma prawo do robienia tego co mu
85721 skanowanie0047 (20) Kryteria segmentacji O Kryteria odnoszące się do nabywcy €> Kryteria od
Prawo do poszczególnych świadczeń rentowych przedawnia sie z upływem lat 3 według ogólnych zasad
s096 (2) na jest do sporządzania namiastki kawy. Robi się to prażąc korzeń i ucierając go potem na p

więcej podobnych podstron