260 Ewa Graczyk
260 Ewa Graczyk
mów oscyluje, z krańcową wieloznacznością, pomiędzy wytwarzaniem a pojawieniem się (czy ujawnieniem) samoistnym, spontanicznym urody Kopciuszka. Po drugie, w dzisiejszej kulturze masowej czekanie na księcia z bajki i spotkanie księcia jest punktem kulminacyjnym swoistej liturgii tej opowieści. I raz jeszcze sama baśń u Grimmów zawiera ogromną ilość jak gdyby osobnych sekwencji, i na przykład Bettelheim poświęca księciu niewiele miejsca (traktuje on tę baśń jako - przede wszystkim - dzieje rywalizacji między rodzeństwem)6. Jednak wybór poczyniony przez kulturę masową jest apodyktyczny i jednoznaczny: to pojawienie się księcia jest najważniejszym momentem opowieści, to on właśnie przez swój wybór czyni Kopciuszka jednocześnie samym sobą, jak i piękną kobietą. To spotkanie z nim jest źródłem przemiany. Spotykając księcia bohaterka opowieści realizuje trzy cele na raz: staje się sobą, ujawniając się jako istota piękna i pożądana (staje się kobietą), a zarazem osiąga zwycięstwo w wymiarze społecznym, zawierając małżeństwo z następcą tronu.
Tak więc dla kultury masowej - i to jest chyba najistotniejszy moment - baśń
0 Kopciuszku jest opowieścią o dziejach kobiecej tożsamości, której gwarantem jest -jako sprawca miłosnej inicjacji i przemiany - mężczyzna, książę z bajki.
W Gombrowiczowskiej Iwonie... wszystkie te aspekty układają się inaczej: po pierwsze, ponieważ Iwona jako Kopciuszek nie ulega żadnej metamorfozie, dlatego nie ma tu ani produkowania piękności, ani ujawniania się piękności7. Po drugie, motyw czekania na księcia tak bardzo ważny dla kultury masowej został przez Gombro-wicza bardzo swoiście potraktowany. Iwona jest zbyt mocno uwięziona w nieprzemia-nie, w zniewoleniu, w kręgu apatii, żeby spodziewać się czegokolwiek; czeka na księcia z bajki raczej sam książę Filip. To on prowokuje zdarzenia czytając gazetową przepowiednię, to on metaforycznie udaje się do wróżki, w pewnym sensie on także jest -w swoistej tożsamościowej oczekującej na coś niepewności - Kopciuszkiem. Również
1 z tego powodu wydarzenia rozwijają się tak dziwacznie. Nie mamy tu księcia z bajki, mamy do czynienia raczej z dwoma Kopciuszkami, z Iwoną i Filipem.
Na podstawie tego ostatniego przykładu możemy zobaczyć, że problem tożsamości Kopciuszka, metamorficznej tożsamości Kopciuszka jest dla Gombrowicza problemem nie tylko żeńskiej tożsamości, jest to dla niego problem każdego i każdej. Każdy i każda czeka na księcia z bajki, ale przeważnie nie może się doczekać, i ten niewątpliwy książęcy deficyt wiąże się z dramatycznym ograniczeniem i zawężeniem pola metamorficznej, miłosnej przemiany. Erotyzm jest dla Gombrowicza faktem przede wszystkim kulturowym, społecznym, twórczym, któremu natura dostarcza tylko paru danych. Dlatego dosłowny, biologiczny Gwałciciel (taki, jakim jest Ojciec - król Ignacy) jest mordercą, i niczym więcej. Przez niego właśnie, Ojca i Króla, który kiedyś już zgwałcił i zabił jedną Cimcirymci, Iwona zostanie ostatecznie zadławiona8.
Obecność kiczu, tandety, skrajnej chybotliwości stylistycznej, tkwiące w sposobach opowiadania tej historii (historii Kopciuszka), wcale nie są przypadkowe i wiążą się z głównym tematem: z dziwnością sposobu istnienia ludzkiej tożsamości, będącej ruchliwą nierównowagą tego, co dane i tego, co zdobyte, tego, co narzucone i tego, co zrobione samemu; tożsamością która jest ciągle ponawianą próbą pogodzenia się z własną narzuconą przez nie wiadomo co, obcością.
„Inne panienki skaczą". O Iwonie i księciu Filipie... 261
Ani Iwona, ani książę nie pojawiają się znikąd i otacza ich świat, którego spoiÓb istnienia całkiem dobrze tłumaczy, dlaczego pierwsza zostaje zadławiona, a drugi grzecznie wraca do tego, czego właiciwie nie chce. Posłuchajmy przez chwilę dialogu ciotek Iwony:
I CIOTKA {Jo hmmy): Dlaczego wczoraj na zabawie nie ruszałaś nogą, dziecko drogie?
II CIOTKA: Dlaczego nikt się tobą nie zainteresuje? Czy myślisz, że to dla nas przyjemne? Wszystkie nasze ambicje samicze umieściłyśmy w tobie, a ty nic... Dlaczego nie jeździsz na nartach?
I CIOTKA: Dlaczego nie skaczesz o tyczce? Inne panienki skaczą..,?
Ostatnia - doprowadzająca do absurdu usportowienie młodych dziewcząt § wypowiedź ciotki I ujawnia fakt niezwykle ważny dla świata przedstawionego komedii: znaleźliśmy się w święcie, w którym panny na wydaniu już nie biorą lekcji muzyki, rysunków, francuskiego, tylko uprawiają sporty. Ciągle istnieje rynek matrymonialny i istnieją panny na wydaniu, lecz nie ma już obłudnej otoczki .duchowej”, którą obwt-jały się niegdyś potencjalne oblubienice; teraz występują swoiście nagie i cielesne, skoro na rynku erotycznym i matrymonialnym sprzedaje się ciało, .inwestuje się" w dało. Wydatkowanie odbywa się na obszarze, z którego ma się zamiar ciągnąć zyski, lam gdzie siejesz, tam zbierasz. Jest co świat przestrzeni ograniczonej, policzalnej i całkowicie uporządkowanej, w której istnieją oddzielne i precyzyjnie określone reguły H każdej dziedziny życia. Gombrowicz daje wielokrotnie karykaturalne wręcz opisy całko-witej dosłowności, niemetaforyczności reguł i wyobrażeń tego świata:
Królowa: Przede wszystkim proszę z taktem (Jo Iwony). Może pani zechce obejrzeć camco drzewo.*®
Erotyzm ma tu swoje uprzywilejowane, wyeksponowane, ale jednocześnie zafik-sowane, usztywnione miejsce w rzeczywistości społecznej i międzyludzkiej. Nie zjawia się już incognito, przebrany za coś innego niż jest naprawdę. W świede skurczu, w święcie dosłowność, nastąpił zanik swobodnego przepływu przemian. Erotyzm w pełnym świetle, bez śladu niedomówień zajął swoje ważne, może najważniejsze miejsce obok studiów na wydziale budowy kotłów i gry w brydża. .To kwestia podziału pracy" -mówi Cyprian. Dla niektórych co kwestia podziału śmierd. Jest to świat pragmatyzmu i trzeźwości, z którego pełne obłudy lekcje muzyki i rysunku zostały usunięte z niezwykłą konsekwencją. Razem z nimi sfera zwana duchową, zdefiniowana jako obłudna obsłona cielesności. Muzyka pojawiająca się w komedii nie jest więc nawet ornamentem zdobiącym uroczystość dworskie (zaledwie dwa razy rozlegają się crąbyX literatura pojawia się pod postacią lirycznego słowocoku królowej Małgorzaty. W co miejsce, w miejsce definiowane teraz jako czas rozrywek, pojawił się ocean gier i one starannie uporządkowane i wydzielone dziflłglngfej Królewscy rodzice pytają Filipa z wyrzutem: