100 t lił K\ll KA GNOSTYCKA OIÓWSI WII K/I MA JI./YK SYMIIOLIC/S^
N. ODPOWIEDŹ NA WEZWANIE
Jaka jest reakcja wezwanego na owo wc/wanic i na jego treść? Rzecz jasna pierwszym jego rezultatem jest przebudzenie z. głębokiego snu. który spowodowany był przez Świat. Jednakże następnie reakcja przebudzonego na objawioną mu przez wezwanie sytuację, w jakiej się znajduje, i na Żądania wysuwane p<xJ jego adresem może być rozmaita i doprowadzić może do wywiązania się istotnego dialogu między wzywającym a wzywanym. Na przykład w zrelacjonowanej przez. Teodora bar Konai manichcjskicj kosmogonii pierwszą reakcją Adama na przebudzenie i rewelacje, jakich dowiaduje się na swój temat, jest wybuch przerażenia, który ogarnął go na wieść o własnej sytuacji:
Jezus Świetlisty przybliży! się do nieświadomego Adama. Przebudził go ze snu śmierci, aby uwolnić go od licznych demonów'. I jak z człowiekiem we władzy potężnego demona, którego znajduje człowiek sprawiedliwy i mocą swą ucisza go — tak właśnie było z Adamem, bo ów Przyjaciel znalazł go pogrążonego w najgłębszym śnie, przebudził go. poruszył, ocucił go, odciągnął odeń kusiciclskiego Demona i zakuł w kajdany potężnego Archonta |tu rodzaju żeńskiego). I Adam wejrzał na siebie i odkrył kim jest. Jezus ukazał mu Ojców na wysokości i własną wewnętrzną naturę4: rzuconą we wszystkie rzeczy, wydaną zębom panter i słoni, pożeraną przez istoty żarłoczne, spożywaną, zjadaną przez psy, zmieszaną, związaną ze wszystkim, co jest, uwięzioną w odorze ciemności. Podniósł go i dał mu zjeść z drzewa życia. Wtedy Adam krzyczał i lamentował: p(xlnosil swój głos straszliwie niczym ryczący lew, rozdarł [swe odzienie], bil się w piersi i rzekł: - Biada, biada temu, kto ukształtował moje ciało, ty m, którzy żakułi mą duszę w kajdany.buntownikom. którzy wr/ięli mnie w- niewolę!”
Podobny, choć bardziej stonowany, nastrój lamentacji występuje w pierwszej odpowiedzi na wezwanie, z którą spotkaliśmy się w poprzednim paragrafie (we fragmencie turfańskim M 7 i w ustępie mandejskim J 57).
oczyma serc*- Szukajcie przewodnika. który ręką wskaże wam drogę do bram wiedzy, gdzie zahaczycie olśniewające światło nieskalane ciemnością, gdzie nikt nic jest zamroczony winem lecz wszyscy są trzeźwi i zwracają swe serca by widzieć Tbgo, którego wolą jest by Go widziano.". c Jezusa albo Adama - pierwsza możJiwość bardziej prawdopodobna: zob. niżej, s. 242-245. na temat doktryny Jezusa Patibila.
Reakcja Adama przedstawiona w mandejskim tekście G 430 i n.. kiórcj początek cytowaliśmy na stronie 99 jest ludzka w sensie bardziej pierwotnym. Wezwanie do przebudzenia zbiega się tam, jak widzieliśmy, ze zwiastowaniem śmierci, zaś dalszy ciąg pokazuje nam duszę skrępowaną ziemskimi więzami, przerażoną myślą o konieczności odejścia i czepiającą się rozpaczliwie rzeczy tego świata:
„Gdy Adam usłyszał te słowa począł lamentować i zaniósł się płaczem. [Adam przekonuje, że jego pobyt w świccic jest nieodzowny:] — Ojcze!
Jeśli pójdę z. Tobą. któż będzie strażnikiem w onej Tybil rozległej?... Któż zaprzęgnie woły do orki. kto skieruje ziarno do gleby?... Kto odzieje nagich.... kto zażegna spór w wiosce? — [Wysłannik Życia:] — Nic żałuj. Adamie, miejsca w którym mieszkasz, bo miejsce to jest spustoszone... Prace będą całkiem zaniechane i więcej juz się nie pogodzą... — [Następnie Adam zaczyna błagać aby jego żona Ewa. synowie i córki mogli mu towarzyszyć. Wysłannik poucza go, iż w domu Życia nic ma ciała ani pokrewieństwa. Dalej poucza go na lemat czekającej go drogi:] - Droga, którą musimy pójść jest długa i bezkresna... Wzdłuż niej stoją nadzorcy, a strażnicy i celnicy siedzą na poboczu... Szale stoją przygotowane, a z tysięcy dusz wybiorą jedną, która jest dobra i oświecona. — Na te słowa Adam opuścił swe ciało [wraca raz jeszcze i żałuje jego utraty], a potem rozpoczął podróż poprzez eter. [Nawet wówczas dialog trwa nadal; ponownie lamentuje nad ciałem, ponownie prosi o Ewę — chociaż wiedział, ze ..sam będzie musiał opuścić świat, sam zażegnać spór”. W końcu słyszy te słowa:] — Uspokój się, ucisz, Adamie, a obejmie cię pokój dobra. Pójdziesz i wzniesiesz się do twego miejsca, a żona twa, Ewa, wejdzie za tobą. Wtedy wszystkie pokolenia osiągną swój kres i wszystkie stworzenia zginą.”
Tak więc wezwanie skierowane do jednostki łączy się z powszechną eschatologią powrotu wszystkich dusz.
Do rozmaitych znaczeń lamentacji, stanowiącej pierwszą reakcję duszy na przekazane jej wezwanie, dodać musimy jej skargę, a nawet oskarżenie samego Wielkiego Życia, od którego żąda aby wytłumaczyło się z objawionej przed momentem duszy nienaturalnej sytuacji, w jakiej się znajduje. Thk oto w znajdującym się w G 387 i n. opisie wezwania czytamy:
„Gdy Adam usłyszał te słowa lamentował i płakał nad sobą. 1 rzekł do