UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI.
WYŻSZA SZKOLĄ FILOZOFICZNO PEDAGOGICZNA IGNATUNUH
Prosię państwa, ja taki* podczas przerwy w naszym spotkaniu prze-wcdłem się po sąsiednich salach, żeby zobaczyć. jak pracują nasi koledzy.
Sa podstawie moich obserwacji z tej konferencji, jak i doświadczeń ze zjazdów historyków - czy to z tych powszechnych, czy tez ze zorganizowanego w Krakowie spotkania zagranicznych badaczy dziejów Polski - a także na podstawie spostrzeżeń związanych z prowadzeniem seminariów magister-skiego i doktoranckiego powiedziałbym, że jako badacze dziejów XIX stulecia jesteśmy w tym momencie w pewnym sensie ostatnimi Mohikanami W odniesieniu do badań nad historią społeczną XIX w. jest to stwierdzenie może nieco przesadzone, ale wolno go użyć w takiej sytuacji
Skoro mam mówić o perspektywach ay projektach badawczych właśnie w odniesieniu do dziejów społecznych, to chciałbym zauważyć -i nie jest to żaden wykręt - że już w dyskusji, która toczyła się w pierwszej części konferencji, wątki związane z historią społeczną były dominujące. Mój przedmówca, dr Henryk Głębocki, też poruszał tę problematykę. Gdybyśmy uporządkowali poprzednie wypowiedzi, to w gruncie rzeczy otrzymalibyśmy mniej więcej połowę tego. co powinienem oraz powiedzieć. Swoje wystąpienie traktuję więc bardzie) jako głos w dyskusji, nawiązanie do spraw, o których Już była mowa, ale jednocześnie postaram się wskazać także zagadnienia dotąd nieomawiane.
Wypada zacząć od samego terminu, który brzmi rozmaicie: historia społeczna, historia społeczeństwa, a do niedawna nąjczęściej słyszeliśmy o historii społeczno-gospodarczej bądź też historii struktur społecznych.