Swoisty wyjątek od tej reguły tworzą dwa skarby: jeden złożony z „grzywien siekieropodobnych’* z Krakowa (przy ul. Kanoniczej) z IX wieku oraz drugi z Zawady Lanckorońskiej z przełomu IX/X wieku złożony z różnego rodzaju przedmiotów ozdobnych. Interpretacja tych skarbów może prowadzić do różnych wniosków, m.in. do takiego, że skarb z grzywien siekieropodobnych może świadczyć o gromadzeniu środków celem uiszczenia trybutu księciu morawskiemu. Zważywszy jednak, że skarb ten został znaleziony poza ośrodkiem władzy, tj. Wawelem, dowodzi to raczej prywatnego charakteru znaleziska, będącego środkiem płatniczym w handlu z Morawami, lub jeżeli grzywny te pochodzą z Moraw — co pewne nie jest — zdobyczą z rabunkowej wyprawy któregoś z wojów wiślańskich zamieszkałych na podwawelskim podgrodziuI19. Co się tyczy skarbu z Zawady Lanc-korońsldej, to zdaniem Eligii Gąssowskiej, zawartość tego skarbu dowodzi bliskich związków z wytworami morawskiej kultury z końca IX lub z początku X wieku110. 0 tym skarbie z pewnością wypadnie powiedzieć, że albo tezauryzowano w nim rezultaty wymiany z Morawami, albo jest to łup wywieziony przez jakiegoś woja z Moraw. Ważna jest ogólna opinia E. Gąssowskiej, że ocena wszystkich depozytów północno-zachodniosłowiańskich na tle porównawczym prowadzi do wniosku, iż „wpływy wiełkomorawskie nie odegrały w nich żadnej roli”, a zachodzące między tymi skarbami podobieństwa dowodzą pochodzenia ze wspólnego źródła ich wybijania lub inspiracji111.
29 (1981), s. 190; zob. też W. Honsol, O kontaktach Polski z kulturą biało-brdotcską, w: Studia Historica — W 35-lccie pracy naukowej Henryka Łow* miańskiego, Warszawa 1958, s. 43 - 48. Ramy wyjściowe do powyższych rozważań stwarza znakomita rozprawa K. Myślińśkicgo, Miejsce Małopolski w procesie tworzenia się państwa polskiego, Roczn. Histor., 30 (1964), s. 9 i n.; por. też E. Dąbrowska, Organizacje grodowe w dorzeczu górnej Wisły i not Morawach w początkach wczesnego średniowiecza, w: Z polskich studiów slawistycznych. Warszawa 1972.
m Zob. K. Wachowski, op. cit., s. 169 i n.
m Zob. E. Gąssowska, Bizancjum a ziemie północno-zachodnio-słowiańskie we wczesnym średniowieczu — Studium archeologiczne, Wrocław 1979, s. 110 -• Ul, 168.
111 Tamże, s. 168 • 169; słusznie tutaj zwróoono uwagę na wzajemnie ze sobą korespondujące ubóstwo świadectw pisemnych i archeologicznych; tylko że te
Do podobnych rezultatów dochodzi się przy ocenie zabytków z dziedziny wojskowej; oderwane ich znaleziska można najłatwiej wyjaśnić istniejącą niewątpliwie między tymi obszarami wymianą1**.
W dziedzinie oddziaływań ideologicznych dwa zjawiska zasługują na podkreślenie. W rytuale pogrzebowym przez cały wiek IX i pierwszą połowę X wieku utrzymuje się w dalszym ciągu obrządek ciałopalny, niewątpliwie związany z światopoglądem pogańskim, natomiast pogrzeby szkieletowe, mogące świadczyć o wprowadzeniu rytuału chrześcijańskiego, pochodzą dopiero z drugiej połowy X stulecia; dotyczy to przede wszystkim głównego ośrodka władzy, tj. Krakowa1*8.
Za drugie kryterium oddziaływania, zważywszy dyskusję na temat wezwania św. Klemensa, mogłyby być uznane budowle sakralne. Tymczasem w tym zakresie sytuacja jest jednoznaczna.
„Wracając do głównego wątku naszych rozważań —■ pisze w swoim pierwsze mogą być przypadkowe, natomiast te drugie są odbiciem faktycznego stanu rzeczy.
122 Obszerną charakterystykę tych obiektów zawierają prace E. Dąbrowskiej, Wielkie grody dorzecza górnej Wisły, Wrocław 1973, wraz z krytycznymi zastrzeżeniami A. Żaki, Archeologia Małopolski wczesnośredniowiecznej, Wrocław 1974; ogólne podsumowanie przedstawił K. Wachowski, Ziemie polskie a Wielkie Morawy, s. 146 i n. na s. 160: „Jak wynika z powyższych rozważań, należy wykluczyć oddziaływanie wielkomorawskie lub czeskie w powiązaniu konstrukcji kamiennych na obszarze południowej Polski w IX w. Jak podkreślono, istniał wyraźny związek między występowaniem importów i późniejszym wznoszeniem kamiennych konstrukcji wałów. Na Śląsku zaś nie ma ani jednego przedmiotu, który mógłby świadczyć o kontaktach z Wielkimi Morawami lub Czechami w tym stuleciu. Nieco inaczej przedstawia się to zagadnienie w Małopolsce, ale tu z kolei brak grodzisk z wałami umocnionymi kamiennymi muremi”. W tym świetle teza o rzekomym zawładnięciu ziemiami Śląskimi już to przez książąt czeskich lub morawskich w IX wieku rysuje się całkiem jasno.
123 Podstawowe znaczenie mają tutaj dwie monografie H. Zoll-Adamiko-wej, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska szkieletowe Małopolski, cz. I-II, Wrocław 1966 - 1971; tejże, Wozesnośredniowieozne cmentarzyska ciałopalne Słowian na terenie Polski, oz. I-II, Wrocław 1976 - 1979; oraz syntetyczne ujęcie tej kwestii w rozprawie tejże pt. Badania nad rytuałem ciałopalnym z pierwszych faz wczesnego średniowiecza w Małopolsce, Archeologia Polski, 22 (1978), s. 407 i n.; zob. też K. Wachowski, Ziemie polskie a Wielkie Morawy,
149