■••Merc, te wszystkie tak bliskie nam m-^ zostały wskutek codziennej obrony bardzo wyparte z życia, że zwano-v zmysły, za pomocą kiórrdl wegBy sntf je mjffŁ By matm m 9 Bśrjgpi. A fttack przed Ipar, '//-><*•
jfMbtHUht*., Z*Mpr/ '1 u* » MiMesu*
z******* y,< i< i j/i*#y t* / i i i" ■' i«f
On««j/v hut/>lm, ji*HW wyflkffl’
tle / kmyl.i »/»i<ikl«ll itlo/liu<iui W
tiirupiawue miejsce na In/rgu, gdzie lin mc nie dzieje. Albowiem lo nie tylko gnuinosć sprawia, źe ludzkie stosunki powtanap sr tał oimnioniuejedaD-aapir i bez żadnej odmiany ao lęk przrd fakhnkehńek nowym, niepmnrt-dywafaiyai przeżyciem, do którego cdo wiek w swmm mniemaniu nr dnrsfM
Jednakże tylko ten, kto jest zderydowa-ny na wszystko, kto niczego nie wyklucza. nawet tego, co najbardziej zagadkowe. przeżyje relację z kimś innym jpko coś żywego i sam wyczerpie też Miwośd swojego istnienia. Bo jeśli sobie to istnienie jednostki i**"' v- k ' /»> lob mniejsza pTt/en, to
okaźg nę, ze v.k*/ośc łudzi /na tytkę?
t .u |>i/.<'Mi/< ni, miejsc* przy
oknie, jakiś pas, po którym wędrują w górę i w dól. Ib im daje pewne bezpieczeństwo. A jednak o ileż. bardziej ludzka jest owa pełna niebezpieczeństw niepewność, która więźniom w opowiadaniach Poego każe obmacywać kształty ich straszliwego więzienia i obcować z niewypowiedzianym i strachami oto-> zzriiM. My jednak nie jesteśmy więźnia-