skan49

skan49



6.6.2. Językowy obraz posiadania władzy nad terytorium

W grupie dotyczącej dominacji terytorialnej dość znaczącą liczbę stanowią frazeologizmy z leksemem nos. Ów nos wydaje się być tym, co działa i - tak jak u psa - rozpoznaje rzeczywistość (ktoś ma do czegoś' nosa, czuje pismo nosem itd.); nos na zasadzie pars pro toto oznacza całego człowieka. Śmianie się w nos czy też śmianie się w twarz jest inwazją, naruszeniem strefy intymnej i jest praktykowane przez osoby przywoływane do porządku, lecz niechcące się podporządkować. Udowodnienie swojej przewagi może być daniem prztyczka w nos. Związki frazeologiczne, których komponentem jest leksem nos, są „dominacyjnie nieprzechodnie” - to znaczy dotyczą zwykle osób podporządkowanych, które podjęły nieuprawnione działania: osoby te mogą być zatem skonceptualizowane jako „szczeniaki” lub dzieci, którym można utrzeć nosa lub dać prztyczka w nos. Wyrażenie to nie jest stosowane w pierwszej osobie -dominant mówiąc o sobie, nie powie: wtykam nos-, on najwyżej podejmuje interwencję.

Wkraczanie do sfery prywatnej

Wkraczanie do strefy prywatnej i jej obrona

Dominujący

Niedominujący

popędzić komuś kota

<-> wejść w paradę wejść w drogę

zagrać na nosie

nie wychylić nosa

nie dać sobie w kaszę dmuchać (udana obrona swojej niezależności)

znać miejsce w szeregu

wetknąć kij w mrowisko (interwencja)

wtykać nos (raczej w przypadkach nieudanej próby interwencji)

wtrącać swoje trzy grosze

śmiać się w twarz

zejść z drogi

Panowanie nad przestrzenią

Frazeologizmy odnoszące się do dystansu społecznego konceptualizują podporządkowanego negatywnie jako sługę dominanta, traktowanego bez atencji. Nie ma on wpływu na zachowanie dominanta (może np. pocałować klamkę, jego rękę czy stopy). Zaksjologizowana przestrzeń jako wyznacznik dominacji indywidualizuje lub dezindywidualizuje.

Mit grupy dominującej, panującej nad ograniczeniami przestrzeni, afirmujący osoby niezależne, rządzące, trzymające innych w korytarzach, na dystans, wartościuje władających przestrzenią jako lepszych, dobrych, honorowych oraz tych drugich, pogiętych w ukłonach, stado, tłuszczę, motloch, bydło, dzicz.

Panowanie nad przestrzenią

Brak panowania

traktować jak powietrze

pocałować klamkę, wisieć u klamki, wycierać korytarze

odsunąć na boczny tor

mieć wszędzie macki, mieć wpływy, położyć na czymś łapę

za wysokie progi na czyjeś nogi

Patrz też rozdziały: 2.2., 4.2., 6.3.2., 8.10.2.

6.6.3. Językowy obraz posiadania władzy nad zasobami

Gospodarz ma własność po to, by ją wykorzystywać do swoich potrzeb; ona ma mu służyć, a on może się nią posługiwać. Taki układ ról rodzi w języku polskim podejście instrumentalne - choć, jak wspomnieliśmy, nie jest ono jedynym możliwym, gdyż zasoby mogą być traktowane jako dary. Z takim podejściem mamy do czynienia u niektórych ludów myśliwskich, które oddają cześć upolowanemu zwierzęciu jako swemu przeciwnikowi i istocie będącej częścią jakiejś większej całości - lasu, mistycznego ciała bożka-zwierzęcia czy jakkolwiek inaczej. Przez to na swoim terytorium nie jest się gospodarzem, ale swego rodzaju dzierżawcą, który siłom wyższym winien jest wdzięczność. Wdzięczność ta jest uzależniona mitycznie - i tak z mitycznego punktu widzenia ludzie dysponują zasobami Boskimi, natomiast fakt, że Boska Istota nie ucieleśnia się w tych zasobach (tak jak np. element sakralny istnieje w krowie w Indiach), sprawia, że mogą być one instrumentalizowane.

W polskich frazeologizmach uwidacznia się podział między tym, co jest zarezerwowane dla dominanta, a tym, co mogą otrzymać podporządkowani -dla nich są okruchy ze stołu pańskiego. Pan ma nie tylko pierwszeństwo w dostępie, ale może też coś poddanemu zabrać (sprzątnąć sprzed nosa).

Władza nad zasobami

Brak kontroli zasobów

lwia część

sprzątnąć sprzed nosa

nie dla psa kiełbasa

jeść komuś z ręki

siedzieć u kogoś w kieszeni

doić kogoś

dojna krowa

puścić w skarpetkach, puścić z torbami

na krzywy ryj, sępić coś od kogoś

Patrz też rozdział 8.1.

6.6.4. Językowy obraz władzy i godności

Góra - dół

Godność metaforyzowana jest kierunkami góra - dół. To, co wysokie, jest wysokie, dlatego że jest godne; to, co niskie, jest niegodne i właśnie dlatego niskie. Władza nad godnością i jej ścisła reglamentacja uzależnione są od interesu dominującej grupy i sposobu, w jaki mitologizuje rzeczywistość, tworząc

6. JĘZYKOWE WYZNACZNIKI DOMINACJI 205


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz (44) się jednak zmierzyć z tym wyzwaniem. Wyrzeka się swej władzy nad mężczyznami, wyprawia si
Obraz0 (97) Nadzór nad samorządem terytorialnym: -    w rękach rządu, który sprawowa
Obraz4 (116) * Oprócz samorządu terytorialnego konstytucja przewidywała powołanie samorządu gospoda
Obraz8 (41) -    opieka nad osobnikami niepełnosprawnymi Rząd: Gryzonie Linia p
obraz9 przypisywania nadzoru nad ludzkimi sprawami, i wszystkowi-dzenia-wszechwiedzy w ogóle, już n
Obraz0 V. Legitymizacja władzy 55.    Ważnym praktycznym i teoretycznym
12654 Obraz9 (11) ziomo nad sklepieniem komory unoszą się w górę pod sklepienie pieca. Z tego miejs

więcej podobnych podstron