skanowanie0007 (148)

skanowanie0007 (148)



BS NA l< W AC) A JAKO SPOSÓlł RO/UMII NIA fi WIATA

1/lub w kolektywnych narraąjach wmpólno-ty (np. religijnej) czy społeczności (np. et* nicznąj), której rodzina jest częścią. Kolejni potomkowie rodziny posiadąjącej własną ■Agę podejmują ją i niejako „dopisują” własny odcinek, który wypełniają osobistą treścią. Ilustruje to fragment wywiadu z czterdziestoparoletnim mężczyzną (zaczerpnięty z niepublikowanych materiałów z badań własnych): „Nasza rodzina to IAWIZO, że tak powiem, służyła Ojczyźnie: dli Adek... chyba to był dziadek... mojego dziadka brał udział jeszcze w powstaniu Ityczniowym, potem, wiadomo, dwie wojny światowe, ojciec był w AK. No, a teraz brat i ja byliśmy w Solidarności. U nas zawsze tak było: mężczyźni walczyli, a kobiety (śmiech) ... opatrywały ich rany”.

Na tym w znacznej mierze polega socjalizacja pierwotna (w rodzinie), a w podobny sposób można też widzieć procesy socjalizacji wtórnych, związanych z uczestniczeniom w pozarodzinnych instytucjach czy grupach społecznych (por. Berger, Luck-inann, 1983), z których każda posiada własną rzeczywistość uzgodnioną czy też -w terminach Brunera (1986) - własny „moż-liwy świat”, jawiący się w doświadczeniu jąj uczestników jako realny, jedynie prawdziwy. Dla osób spoza danej grupy może się on jednak wydać dość egzotyczny, jak na przykład świat mężczyzny odbywającego kurę więzienia, który jednoznacznie określa swoją tożsamość słowami „my, recydywa”, H w wywiadzie maluje obraz - rzec można ® „godnej przeszłości” i współczesnego „upadku obycząjów”, polegąjącego na tym między innymi, że „dzisiąj młodociani nie znąją języka przestępczego, brak jest szacunku dla recydywistów w więzieniu. Daw-nląj był ogromny szacunek, a przestępca mógł się wybić, był notowany przez Interpol” (Kofta, Toeplitz-Wirdowsku, Hilchen, 1991, s. 69).

Istnienie takich kolektywnych opowieśiffl kreujących i podtrzymujących zbiorowo! uzgodnioną rzeczywistość ma podstawo* we znaczenie dla trwania i funkcjonowania danej grupy społecznej .^Opowieścijfiol nie tylko bowiem konstytuują tożsamość! grupy, ale też dostarczają wzajemnie zrozumiałych i akceptowanych wyjaśnień zachowań poszczególnych jej członków, a tak-1 że aprobowanych programów działania,! wynikających z narracyjnie rozumianej] roli społecznej danej jednostki i opartej ń|a niej tożsamości.

Badacze dyskursu używąją pojęcia „prak-] tyk dyskursywnych” dla określenia spoa sobu, w jaki ludzie - poprzez określonB sposoby mówienia, w tym opowiadania j historii - tworzą „psychiczne realności” i i poprzez nie reprodukują porządek spij łeczny, wraz z wpisanymi weń interesanjfl dominujących grup i wynikającymi stąd] różnymi formami przemocy symbolicznej nadużyć i samonadużyć członków grup podporządkowanych. Przykłady tego ro«l dzaju współczesnych badań, dotyczące dys4 kursu w organizacjach, opisują Mumby l i Clair (1997). Przytaczają oni między inny® mi rozpowszechnianą wśród pracowników koncernu IBM historię pewnego zdarzą® nia, kiedy to przedstawiciel elity zarządza® jącej koncernem podporządkował się po-1 leceniu strażniczki i, nie mając przy sobie ] identyfikatora ani przepustki, opuścił chroii nione pomieszczenie. Historia ta, jako ele- j ment kultury organizacyjnej, ma świad® czyć o demokratyczności koncernu i sta- nowi część stoHowunąj przezeń „polityki tożsamości”, oferując jogo pracownikom wzorce do koiialiruowłuilłi koncepcji siebie w organizacji Jako kogoś równego w swych prawach c/lmiluim ality, Jednak ® Juk wskazuje w swych annllzuuh Mum-hy (za: Mumby i Clair, 1007) - w istocie historia ta zawiera antydemokratyczne przesłanie, które może przyczynić się do Utrwalenia szerszego systemu społecznych nierówności. A to z tego powodu, że przede Ituwiciel władz koncernu ukazywany jest Juko dobrze ubrany, poważny i kompetentny mężczyzna, podczas gdy strażnikiem Jest w tej w historii kobieta, o której słuchacz dowiaduje się na wstępie szeregu osobistych informacji: jest skromnej postury, nosi sporo za duży na nią uniform roboczy, na co dzień jest gospodynią domową, ale jąj mąż właśnie został wydelegowany do pracy w odległe miejsce i w związku z tym < kobieta ta podjęła pracę jedynie na czas Jego nieobecności. Poprzez tę charakterystykę, odwołującą się do seksistowskich stereotypów, w opowiadaniu został zbudowany kontrast pomiędzy tymi dwiema postaciami i tylko w tym kontekście wynikąjące i historii przesłanie o „demokratyczności” organizacji ma sens. Wbrew jawnemu przekazowi historia ta utrwala system społecznych nierówności (nienazwany w niej wprost Jako zbyt „oczywisty”) i umacnia skonstruowaną w jego ramach społeczną tożsamość Ollonków organizacji.

3.3.2

Zasada Don Kichota

„ Zycie nie jest «takie jakie jest», ale takie, jak aię je interpretuje i reinterpretuje, opowiada i jeszcze raz opowiada” - piszeTlru-noi' (1990a, s. 17). Kreowanie autonarra-ąji zawiera istotny oloinunt twórczy. Jak argumentowałam wczośnląl, Jonii to nie tyle wierne opisywanie faktów, on raczą) pewna kreacja wątku, połączona z Holokoju zdarzeń i z subiektywną ich waluaąją i interpretacją. Nierzadko kreaąja ta nie tylko pomija pewne fakty, ale wręcz stwarza1 nowo i - co może się wydać zaskakujące - na tej właśnie podstawie osoba zaczyna konstruować swoją tożsamość, którą następnie potwierdza w realnych działaniach i Interakcjach z innymi. Kanwą tak powstałą) autonarracji nierzadko bywa jakiś znany w kulturze i popularny w danym okroslo wątek, na przykład literacką Tego rodzą) u kreowanie własnej tożsamości na podstawie kulturowej fikcji znane jest w litorutu rzejako „Zasada Don Kichota’’. Została ona po raz pierwszy opisana pod tą nazwą przez Tieyma (i970Jfra następnie rozwinięta przez innych Badaczy narracji, w tym Sarbina (1990) i Hermansa (Hermana, Kompon, 1993).

„Zasada Don Kichota” przywołuje w swą| nazwie postać bohatera powieści Corvnn tesa, szesnastowiecznego hiszpańskiego szlachcica, który, będąc pod wielkim wro żeniem średniowiecznych rycerskich o po wieści, przybrał stosowne do nich linię -Don Kichot - i wyruszył w świat, by ja U dawni rycerze walczyć ze złem. HonumiM i Kempen (1993) opisują przykłady działa nia zasady Don Kichota w realnym życiu, Historycznym przykładem jest tu fala Ma-mobójstw odnotowanych po opubliko wi i n 1 u powieści Goethego Cierpienia młodego Wvi'-tera, w której romantyczny bohater w ton właśnie tragiczny sposób postanowił położyć kres swym nieziszczalnym pragniuniom. Jak zapewniąją badacze, którzy, zainturn sowani tym zjawiskiem, dotarli do Świn dectw historycznych, typowy naśladowca Wertera popełniał samobójstwo w polnym werterowskim przebraniu: w niobioiiklin fraku, żółtej kamizelce i wysokich butach.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0002 (211) 82 NARRACJA JAKO SPOSÓB RO/UMII NIA $ WIATA wiać się studia nad autonarracjami
77955 skanowanie0040 Wybrana ea^ndnlontn prnwnr f
skanowanie0035 148 Harold Pinter GOLDBERG No, parę kroków. Niech się pani pokaże. Jaki chód! Jaka po
skanowanie0075 148 Socjologia które ludzie potrafią zmieniać, czynić innymi, i należy traktować je o
Zdjęcie0028 Nazwisko 1 imif_______11 i ęm. TEST ^AD, I ( lp )T^o banku wpłacono 2.000 /1 na dwu latu
pic 11 07 012027 Sceny z Eryniami Tłumaczono napaść Erynii na Konrada jako odwet za to, że bohater&

więcej podobnych podstron