skanowanie0009 (121)

skanowanie0009 (121)




zrozumieć. Oczywiście, stwierdzenie to nie oznacza po prostu, że winę można założyć, ale że różnica między winą a niewinnością jest nierozstrzygalna. Porównanie w tej wysoce teoretycznej praktyc® obala różnice, na których opiera się proces komparatystyczny i ukazuje, w jaki sposób każdy element ulega skażeniu przez pozostała! Gdy odnieść to do areny politycznej, na przykład do zimnowojennej retoryki sprzeciwu, strategia ta ma silny efekt subwersywny, podkopujący moralne twierdzenia obu stron, ukazujący, że obaj oponenci są zaangażowani w oszustwo maskujące przemoc. Dekonstrukcjdi niści twierdzą, że tego typu ujawnianie samo w sobie stanowi interwencję polityczną. Ale jest nią, moim zdaniem, tylko w bardzo ' ograniczonym sensie. Jest to interwencja zasadniczo inercyjna. Jej osiągnięcie polega na powiedzeniu „Mątwa na oba wasze domy’^ Z punktu widzenia dekonstrukcyjnej otchłani, zaangażowanie po którejkolwiek ze stron oznacza mistyfikację i zaślepienie. Bezdenna; mądrość tkwi w niezaąngażowaniu i czytaniu.

Czytaniu czego? Nietzschego, Freuda, Marksa na początek, właśnie tych autorów, których chciałem włączyć w sylabus proseminarium komparatystycznego na Harvardzie. Dalej: Hegla, Heideggera, Rousseau, Platona, Prousta, Mallarmego, Poego, Lacana — jednym z wielkich osiągnięć dekonstrukcji w jej szczytowej fazie było pobudzenie badaczy literatury i innych intelektualistów do przeczytania tych trudnych tekstów oraz nauki języków, w jakich oryginalnie je napisano, aby lepiej rozumieć błyskotliwe analizy de Mana i Derridy. W tych latach studia komparatystyczne na wielu najlepszych wydziałach dawały priorytet teorii, nie literaturze; me-' todzie, nie przedmiotowi. Trend, który Harry Levin potępił w 1968 roku, nasilał się: nie tyle porównywaliśmy literatury, co porównywaliśmy teorie porównania. Lęk był modny. W istocie rygor był fetyszem teorii1.

Jldnakie wraz z postępem erozji liberalnego programu społecz-Ht*gn zn Reagana i Busha, dla wielu profesorów na wydziałach lite-htliiry trwanie w sceptycznym dystansie i wymyślnej alienacji stało nIi,' coraz boleśniejsze. Nieunikniona aporia dekonstrukcyjnej nie-(itfcydowalności [undecidability] zaczęła wyglądać jak niemożliwa tło rozszyfrowania, dwulicowa gadka polityków, których nie cierpieliśmy. Nawet ci, włączając mnie samego, którzy byli pod głębokim wpływem dekonstrukcji, czuli się zmęczeni systematycznymi, podejrzliwymi śledztwami, zmęczeni i zdemoralizowani ciągłym Usuwaniem gruntu spod naszych stóp, śmiertelnie zmęczeni rygorystyczną postawą, porównaniami, które zawsze popadajEy w obojętność. Nastrój ten niewątpliwie był po części odpowiedzialny za to, co llillis Miller nazywa „zasadniczą zmianą w nastawieniu badań literackich od 1979 roku [publikacja Alegorii czytania de Mana]: od «wewnętrznego» retorycznego badania literatury ku studiom nad «zewnętrznymi» jej relacjami, ich uwikłaniami w psychologiczne, historyczne i społeczne konteksty”10.

Esej, z którego czerpię to zdanie, The Function of Literary Tlwory at the Present Time, opublikowany w 1989 roku, stanowi Interesującą próbę podjętą przez wpływowego adwokata dekonstrukcji, próbę zmierzenia się z utratą przez nią wpływu w akademii. Miller przyjmuje ton szyderczy w odniesieniu do tej zmiany: „Jakby wielki oddech ulgi dobywał się zewsząd w kraju. Era «de-konstrukcji» skończyła się. Miała swój czas i możemy wrócić z jasną świadomością do cieplejszej, bardziej ludzkiej pracy pisania o władzy, historii, ideologii, «instytucji» studiowania literatury, walce klasowej, ucisku kobiet oraz prawdziwych drogach życiowych kobiet i mężczyzn w społeczeństwie, tak jak istnieją one same w sobie i tak jak «odzwierciedlają się» w literaturze”11. Jasność świadomości, sugeruje Miller,’ wywodzi się z naiwnej wiary w mimetyczną przezroczystość słów, w ich zdolność do odzwierciedlania świata. Odwrót od retorycznego studiowania literatury motywowany jest odmową

10    J. Hillis Miller, The Function of Literary Theory at the Present Time, w: The Futurę of Literary Theory, red. R. Cohen, New York: Routledge, 1989, 8.10S.

11    Ibidem, s. 103.

121

1

W swojej prowokacyjnej książce Cultural Capital: The Problem of Litera-ry Canon Formation (Chicago: University of Chicago Press, 1993), John Guillgory przekonuje, że w kontekście upadku wartości rynkowej kapitału kulturowego, który stara burżuazja zainwestowała w literaturę, rygorystyczne czytanie dekonstrulccyj-ne popłacało, gdyż stosowało techniki analogiczne do przedsiębranych przez nową profesjonalno-menadżerską klasę, która zdominowała biurokrację na wszystkich szczeblach władzy, w tym na uniwersytecie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
obraz4 (115) To wyrażenie znaczy po prostu, że rzeźby, witraże, freski były ilustracjami dogmatyczn
Co to jest „zdrowe odżywianie"? o Zdrowy tryb życia to oczywiście odpowiednie odżywianie. Nie o
8 (141) “SD leoria literatury jakiegoś utworu? Wszystko to nie oznacza, że stwierdzenia autora na te
DR05 Teatr jako interpretator dzieła literackiego 231 Aby stwierdzenie to nie pozostało zbyt ogólnik
P1350584 124 stwaeh jest prawdziwa, ale to nie oznacza, że łatwo można je tworzyć i wdrażać. Nie wsz
Otóż zdanie to nie oznacza, że przedmiotem rozumienia jest tak lub inaczej pojęty język bądź jako la
DR05 Teatr jako interpretator dzieła literackiegc 231 Aby stwierdzenie to nie pozostało zbyt ogólnik
dokonana ta czynność. To nie oznacza, że to wszystko musi być w jednym piśmie, tylko to w terminie 7

więcej podobnych podstron